Toyota wyprzedziła Grupę Volkswagen, stając się najlepiej sprzedającym się producentem samochodów na świecie w 2020 r. – informuje Automotive News. Ubiegłoroczna sprzedaż Grupy Toyota, obejmująca także sprzedaż jej spółek zależnych, spadła o 11 proc. do 9,53 mln sztuk.

Po kilku latach przerwy marka Nissan powróciła do Elbląga. Nowy salon japońskiej marki uruchomiła firma RTS sp. z o.o. Jest to pierwszy obiekt w Polsce opatrzony nowym logo Nissana.

Samar informuje, że w 2020 r. średnie ważone ceny sprzedaży nowych samochodów osobowych wzrosły o 10 proc., do kwoty blisko 123 tys. zł. W samym grudniu tak liczona cena wyniosła 125 tys. zł, co oznacza wzrost w ciągu roku o 4,3 proc.

Opierając się na informacjach od producentów, Automotive News wskazuje, że Toyota wyprzedziła Grupę Volkswagen, stając się najlepiej sprzedającym się producentem samochodów na świecie w 2020 r.. Ubiegłoroczna sprzedaż Grupy Toyota, obejmująca także sprzedaż jej spółek zależnych –  Lexusa, Daihatsu i Hino, spadła o 11 proc. do 9,53 mln sztuk.

Tymczasem globalne dostawy Grupy VW spadły o 15 proc. do 9,31 mln szt. Dane VW obejmują sprzedaż marek VW, Audi, Porsche, Skoda i Seat, a także ciężarówek Scania i MAN.

Spółka RTS uruchomiła w Elblągu nowy salon marki Nissan. Obiekt został zbudowany zgodnie z najnowszymi standardami importera i wymogami architektonicznymi, a także – jako pierwszy obiekt w Polsce i ósmy w Europie – z wykorzystaniem nowego logo Nissana.

Obecnie dla trzech marek firmy RTS do dyspozycji jest ponad 1300 m2 salonu sprzedaży. Hala serwisowa na powierzchni prawie 1000 m2 dysponuje dwustanowiskową recepcją interaktywną, 12 stanowiskami naprawczymi dla samochodów osobowych i dostawczych (w tym jedenastoma z podnośnikami), dwoma stanowiskami diagnostycznymi, nowoczesnym stanowiskiem do badania geometrii oraz dwustanowiskową myjnią.

Z danych Samaru wynika, że w 2020 r. średnie ważone ceny sprzedaży nowych samochodów osobowych wzrosły dokładnie o 10 proc., do kwoty 122 862 zł. W samym grudniu tak liczona cena wyniosła 125 294 zł, co oznacza wzrost w ciągu roku o 4,3 proc. Rosnącą popularnością cieszą się auta z segmentu premium. Średnia ważona cena sprzedaży wynosi dla nich obecnie 232 227 zł, w ciągu roku wzrosła o zaledwie 4,1 proc. Istotny jest jednak rosnący udział samochodów klasy premium w rynku samochodów osobowych (wraz z minibusami). W 2019 roku stanowiły one 14 proc. rynku, a w 2020 już 17,7 proc. (+3,7 p.p.) – czytamy w artykule.

Z początkiem 2021 r. menedżerem odpowiedzialnym za markę Das WeltAuto został Daniel Ciachowski, który z Volkswagen Group Polska związany jest od 2012 r.  – To będzie przygoda pełna wyzwań, ale jestem przekonany, że również pełna satysfakcji. Das WeltAuto jest jednym z wiodących programów sprzedaży samochodów używanych w Polsce, za którym stoi silna sieć dealerska. Moim oczywistym celem jest umocnienie go na tej pozycji – zapewnia Ciachowski. Na stanowisku menedżera Das WeltAuto Daniel Ciachowski zastąpił Mieszka Hałasa, który pełnił tę funkcję przez ostatnich osiem lat. Z początkiem 2021 r. Mieszko Hałas przejął odpowiedzialność za segment samochodów używanych w Grupie Cichy-Zasada.

Jean Philippe Imparato, były prezes Peugeota i obecny prezes Alfy Romeo, odpowiada na pytania „Rzeczpospolitej”. Dziennik pyta, jak zmienił się styl zarządzania w czasie pandemii. – Podczas pierwszego lockdownu w drugim kwartale 2020 byliśmy bardzo zaskoczeni wszystkim, co się działo wokół nas. Że punkty dealerskie zostaną zamknięte i nikt nie był w stanie przewidzieć, kiedy będzie je można otworzyć. Nie wyobrażaliśmy sobie, że rynek może spaść nawet o prawie 80 proc., bo przecież wtedy nikt nie wiedział, co tak naprawdę oznacza COVID-19. Z tych powodów pierwsze tygodnie były bardzo trudne, tak samo, jak dla wszystkich innych. Po kilku dniach jednak zdecydowaliśmy się, że niezależnie od sytuacji biznes musimy prowadzić. Bardzo szybko też dostosowaliśmy wielkość produkcji do popytu, bo nie było sensu produkowania aut, których nie mielibyśmy komu sprzedać – mówi Imparato.

Dodaje, że mimo wielu trudności związanych z pandemią, marka może się pochwalić dobrymi wynikami. – Pod koniec grudnia 2020 portfel zamówień na Peugeoty był o 15 proc. większy, niż było to rok wcześniej. A na świecie z 6. regionów w 5. odnotowaliśmy wzrost udziału rynkowego. Nie udało się to jedynie w Chinach. Dlatego dzisiaj mogę z przekonaniem powiedzieć, że jak na tak trudne warunki, nasz biznes naprawdę ma się dobrze. Dlatego też Peugeot może sobie pozwolić, żeby rozpocząć ofensywnie rok 2021 – uważa rozmówca „Rzeczpospolitej”.

Unia Europejska zatwierdziła program, który przewiduje udzielenie pomocy publicznej koncernom zajmującym się produkcją i rozwojem baterii – informuje Automotive News. Do rozdysponowania jest około 2,9 mld euro na projekty związane z produkcją akumulatorów. Do udziału w programie wsparcia zgłosiło się ponad 40 firm, w tym Stellantis, Tesla i BMW.

„Dziennik Gazeta Prawna” pisze o problemach koncernów motoryzacyjnych z dostawami części i podzespołów do aut. Kolejne firmy muszą ograniczać produkcję aut z powodu braku elektronicznych podzespołów z Dalekiego Wschodu. Według szacunków firmy AutoForecast Solution w skali globalnej od połowy grudnia z fabryk z tego powodu wyjechało o 280 tys. aut mniej. IHS Markit mówi, że efektem może być aż pół miliona niewyprodukowanych samochodów – czytamy w artykule.

Do stref czystego transportu nie wjadą jednak samochody na LPG – poinformował serwis Gazeo. pl, powołując się na zmiany w ustawie o elektromobilności.

Unia Europejska zatwierdziła program, który przewiduje udzielenie pomocy publicznej Tesli, BMW i innym koncernom zajmującym się produkcją i rozwojem baterii. Do rozdysponowania jest około 2,9 mld euro na projekty związane z produkcją akumulatorów.

Komisja Europejska zakłada, że wsparcie to powinno uruchomić ponad trzykrotnie większe inwestycje prywatne, co da łączne wydatki na produkcję akumulatorów sięgające 12 mld euro. Oprócz Tesli i BMW do udziału w programie wsparcia zgłosiły się 42 firmy, w tym Stellantis, Rimac i Valmet.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Maros Sefcovic powiedział, że projekt pomoże „zrewolucjonizować rynek baterii”. Tymczasem niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier uważa, że program stworzy „masę krytyczną dla ekosystemu baterii w Niemczech i Europie”.

„Dziennik Gazeta Prawna” pisze o problemach z dostawami części do europejskich fabryk aut. Koncerny muszą ograniczać produkcję z powodu braku elektronicznych podzespołów z Dalekiego Wschodu. Według szacunków firmy AutoForecast Solution w skali globalnej od połowy grudnia z fabryk z tego powodu wyjechało o 280 tys. aut mniej. IHS Markit mówi, że efektem może być aż pół miliona niewyprodukowanych samochodów – czytamy w artykule.

W Europie problemy z dostawami najbardziej dotykają niemieckich producentów aut. Tamtejszy minister gospodarki Peter Altmeier zwrócił się w niedzielę z prośbą do władz Tajwanu o przyspieszenie dostaw półprzewodników. Niedobór trwa już od niemal miesiąca i nie wiadomo, kiedy sytuacja się poprawi. Prezes PZPM Jakub Faryś twierdzi, że problem może narastać, pomimo tego że z powodu pandemii produkcja samochodów zmniejszyła się o około jedną piątą. Jak dodaje, początek tego roku trudno zaliczyć do udanych, bo spadki są zbliżone do uśrednionych ubiegłorocznych. – Obawiam się, że powrót w Europie do stanu rejestracji przed pandemią zajmie bardzo wiele lat, a może z powodu zmian zachowań konsumenckich okaże się wręcz niemożliwy – spekuluje.

Dziennik wskazuje, że braki części elektronicznych dla motoryzacji wynikają m.in. ze zwiększonej produkcji sprzętu elektronicznego (np. komputerów), gdzie czipy i podzespoły również są stosowane. – Choć Daleki Wschód nie jest monopolistą w produkcji półprzewodników, to nagłe zwiększenie mocy produkcyjnych w przemyśle elektronicznym jest bardzo trudne. Gdyby sytuacja się przedłużała, istnieje ryzyko, że części mogą być rozdzielane według pozaekonomicznych motywów, a w grę wejdą aspiracje poszczególnych państw – tłumaczy prezes PZPM.

Według informacji serwisu Gazeo. pl, poprawiony projekt zmiany ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych zakłada, że do stref czystego transportu nie wjadą samochody na gaz LPG. W pierwotnym projekcie zakładano, że strefy będą otwarte dla aut z LPG. – Jednak już na początku procesu legislacji preferencje dla autogazu zostały z tego dokumentu usunięte – informuje Gazeo. pl.

W związku z pandemią koronawirusa w 2020 r. termin zgłoszenia zbycia lub nabycia pojazdu wydłużono z 30 do 180 dni od podpisania umowy, jednak przepis ten wygasł z końcem roku. Od 1 stycznia znów obowiązuje tylko 30 dni na zgłoszenie zbycia bądź nabycia pojazdu, a niezgłoszenie w terminie grozi karą – od 200 do 1000 zł.

Nissan wyznaczył cel neutralności węglowej w działalności spółki oraz w cyklu życia jej samochodów na 2050 r. W ramach podjętych działań do początku lat 30. wszystkie nowe samochody Nissana będą oferowane na kluczowych rynkach w wersjach z silnikiem elektrycznym. – Jesteśmy zdeterminowani do współtworzenia bardziej neutralnego węglowo społeczeństwa i przyspieszenia globalnych działań ukierunkowanych na walkę ze zmianami klimatu – powiedział dyrektor zarządzający Nissana Makoto Uchida.

Po uruchomieniu nowej fabryki aut dostawczych koncern Stellantis wykorzysta obecny zakład Opla w Gliwicach do nowych celów. Wirtualny Nowy Przemysł pisze, że w obecnej tłoczni dla aut osobowych można będzie wytwarzać także elementy dla samochodów dostawczych, a w hali montażu powstanie m.in. centrum przystosowujące seryjne samochody do zadań specjalnych.

Według danych ACEA w całym 2020 r. unijny rynek pojazdów użytkowych skurczył się o 18,9 proc., osiągając 1,7 mln sztuk. W grudniu liczba rejestracji spadła o 4,2 proc. Tymczasem całoroczne rejestracje nowych samochodów dostawczych do 3,5 t zmniejszyły się o 17,6 proc. W ubiegłym miesiącu popyt na „dostawczaki” w UE spadł o 6 proc. w porównaniu z grudniem 2019 r.

Związek Polskiego Leasingu informuje, że według badania Komisji Europejskiej leasing pozostaje najbardziej istotnym źródłem finansowania dla polskich firm z sektora MŚP. Drugim najczęściej wskazywanym instrumentem jest linia kredytowa, a trzecim – dotacje.

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Piotrem Jędrachem, dyrektorem generalnym Lamborghini i Bentley Warszawa. – Gdyby zsumować od stycznia do października, to salon opuściło ponad 90 egzemplarzy Bentleya i Lamborghini na polskich numerach rejestracyjnych. To przy każdej marce o kilka sztuk więcej niż w poprzednim roku – mówi Piotr Jędrach.

Z danych ACEA wynika, że w grudniu 2020 r. liczba rejestracji nowych pojazdów użytkowych w Unii Europejskiej spadła o 4,2 proc. do 170 tys. szt. Rejestracje wzrosły w Niemczech (4,7 proc.) i Hiszpanii (2,3 proc.), natomiast spadły na rynkach włoskim (-9,4 proc.) i francuskim (-2,1 proc.).

W tym okresie popyt na lekkie samochody dostawcze do 3,5 t w UE spadł o 6 proc. w porównaniu z grudniem 2019 r. We Włoszech i Francji rejestracje zmniejszyły się odpowiednio o 10,4 proc. i 2,3 proc., podczas gdy Niemcy (2,5 proc.) i Hiszpania (1,6 proc.) odnotowały niewielki wzrost.

W całym 2020 r. unijny rynek pojazdów użytkowych skurczył się o 18,9 proc., osiągając 1,7 mln sztuk. Z wyjątkiem Danii, wszystkie rynki UE odnotowały dwucyfrowe spadki. Wśród czterech głównych rynków najbardziej ucierpiała Hiszpania (-26,1 proc.). Kolejne miejsca zajęły Francja (-16,9 proc.), Włochy (-15,1 proc.) i Niemcy (-14,8 proc.).

Z kolei rynek „dostawczaków” w Unii Europejskiej skurczył się w 2020 r. o 17,6 proc. Największy ogólny spadek w ubiegłym roku odnotowała Hiszpania (-26,5 proc.). Straty były bardziej ograniczone we Francji (-16,1 proc.), Włoszech (-15 proc.) i Niemczech (-12,2 proc.).

Związek Polskiego Leasingu wskazuje, że 63 proc. polskich przedsiębiorców uznaje leasing za najbardziej istotne źródło finansowania działalności. Na drugim miejscu znalazła się linia kredytowa, która jest ważna dla ponad połowy MŚP (55 proc.), podczas gdy na trzecie miejsce (z piątego) awansowały dotacje (49 proc.). Takie wnioski płyną z badania SAFE, zrealizowanego przez Komisję Europejską we wszystkich krajach Unii Europejskiej w drugiej połowie 2020 r.

Tymczasem dla europejskich firm z sektora MŚP w 2020 r. najistotniejszymi źródłami zewnętrznego finansowania były linie kredytowe (ważne dla 50 proc. firm), kredyty bankowe (istotne dla 48 proc. europejskich MŚP) i leasing (wskazywany przez 45 proc. europejskich firm).

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Piotrem Jędrachem, dyrektorem generalnym Lamborghini i Bentley Warszawa. Dziennik pyta o bieżące wyniki tych marek w Polsce. – Gdyby zsumować od stycznia do października, to salon opuściło ponad 90 egzemplarzy Bentleya i Lamborghini na polskich numerach rejestracyjnych. To przy każdej marce o kilka sztuk więcej niż w poprzednim roku. Przy czym Bentley ma dwa salony sprzedaży – w Warszawie i Katowicach. Tak więc nam Covid nie popsuł biznesu, jedynie bardzo go skomplikował. W przypadku w pewnym momencie zamknięto fabrykę we Włoszech, a to siłą rzeczy wydłużyło wszystkie terminy dostawy – mówi Piotr Jędrach.

Samar informuje, że w ubiegłym roku z powodu demontażu wyrejestrowano 405 tys. samochodów osobowych. To o 13,6 proc. mniej niż w roku 2019 i aż o 19,6 proc. mniej w porównaniu do 2018 r., kiedy do stacji demontażu trafiło ponad 500 tys. samochodów osobowych. O ile dwucyfrowy spadek względem 2019 r. można częściowo wytłumaczyć trwającą pandemią – w marcu, kwietniu i maju widać wyraźny spadek odnotowanych wyrejestrowań – to jednak systematycznie zmniejszająca się liczba pojazdów zgłaszanych do demontażu powinna niepokoić – analizuje Samar. Zdaniem przedstawicieli Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów, głównym powodem takiej tendencji jest rozwijająca się szara strefa.

W ciągu dwóch ostatnich lat najbardziej zmniejszyła się liczba demontowanych aut w województwach pomorskim i śląskim, a najmniej – w województwach kujawsko-pomorskim oraz zachodniopomorskim.

Niemiecka organizacja branżowa VDA przewiduje, że w drugiej połowie roku branża motoryzacyjna zacznie odrabiać straty.  – Z ostrożnym optymizmem patrzymy na drugą połowę roku, mamy nadzieję, że będziemy świadkami ożywienia i nadrabiania zaległości – powiedziała we wtorek telewizji ZDF szefowa VDA Hildegard Mueller.

W zeszłym roku rejestracje w Niemczech spadły o 19 proc. do 2,92 mln szt.

Media informują o problemach z dostawami półprzewodników i innych komponentów u kilku koncernów motoryzacyjnych posiadających fabryki w Europie. „Rzeczpospolita” tłumaczy, że ich niedostatek to efekt m.in. zmniejszonych zamówień w zeszłym roku na podzespoły niezbędne do wytwarzania aut. Sytuacja utrudnia produkcję samochodów. Volkswagen prowadzi już rozmowy ze swoimi głównymi dostawcami na temat ewentualnych roszczeń odszkodowawczych z powodu niedoboru półprzewodników – pisze Automotive News.

Samar publikuje wywiad z Tomaszem Latałą-Goliszem, dyrektorem zarządzającym Nissana na Polskę i Ukrainę. Nissan nie zamierza rezygnować z Europy. – Europa jest bardzo ważnym rynkiem dla Nissana. (…) Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Nissana, marka na Starym Kontynencie ma się dalej rozwijać – podkreśla Tomasz Latała-Golisz.

„Puls Biznesu” pisze o wzroście na rynku aut elektrycznych w Polsce w 2020 r. Najpopularniejszym e-napędem pozostaje klasyczna hybryda. W minionym roku Polacy kupili i zarejestrowali ponad 36,8 tys. takich aut (wzrost o 26 proc r/r).

Honda od 18 do 21 stycznia wstrzymała produkcję aut w zakładach w brytyjskim Swindon – podał Automotive News Europe. Volkswagen natomiast został zmuszony do ograniczenia produkcji modeli wytwarzanych w Wolfsburgu. To samo dotyczy fabryki Audi w Neckarsulm, gdzie powstają modele A4 i A5 Cabrio. Problem dotknął również Daimlera i Forda. Amerykański koncern całkowicie wstrzymał linię produkcyjną w Saarlouis (Niemcy), gdzie wytwarzane są Focusy.

Trudna sytuacja jest wynikiem braku półprzewodników oraz innych niezbędnych komponentów. „Rzeczpospolita” tłumaczy, że ich niedostatek to efekt m.in. zmniejszonych zamówień w zeszłym roku na podzespoły niezbędne do wytwarzania aut oraz wzrost zainteresowania sprzętami elektroniki użytkowej, gdzie również stosuje się półprzewodniki.  

Volkswagen prowadzi nawet rozmowy ze swoimi głównymi dostawcami na temat ewentualnych roszczeń odszkodowawczych z powodu niedoboru półprzewodników – informuje Automotive News. Jak informował wcześniej magazyn Automobilwoche, VW może dochodzić odszkodowania od firm Robert Bosch i Continental po tym, jak został zmuszony do ograniczenia produkcji w Niemczech z powodu braku samochodowych mikroczipów.

Samar publikuje wywiad z Tomaszem Latałą-Goliszem, dyrektorem zarządzającym Nissana na Polskę i Ukrainę. Niedawno w mediach pojawiły się informacje, że Nissan będzie wycofywał się ze Starego Kontynentu. Według japońskich dziennikarzy producent planuje ograniczenie swojej obecności aż na trzydziestu europejskich rynkach. Samar relacjonuje, że według doniesień mediów cięcia mają objąć głównie rynki Europy Wschodniej, w tym m.in. Polskę i Węgry. – Doniesienia japońskich mediów nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji. Europa jest bardzo ważnym rynkiem dla Nissana. Zgodnie z zapowiedziami kontynuujemy wprowadzanie do oferty nowych modeli, w tym także w Polsce i na Ukrainie, czyli na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, za które od października 2019 roku odpowiadam. Jeszcze raz chcę podkreślić, że zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Nissana, marka na Starym Kontynencie ma się dalej rozwijać – podkreśla Tomasz Latała-Golisz.

Przedstawiciel Nissana opowiada również o tym, jak dealerzy radzą sobie w czasach pandemii. –  Szczególnie w II kwartale ubiegłego roku ściśle współpracowaliśmy z dealerami w sprawie utrzymania ich stabilności finansowej. Z każdym indywidualnie analizowaliśmy, jak można przetrwać okres pandemii i związane z nim załamanie sprzedaży. Dziś, mimo że liczba zakażeń jest znacznie większa niż w pierwszej połowie ubiegłego roku, sprzedaż i wyniki finansowe dealerów są znacznie lepsze. Najpewniej bowiem klienci oswoili się nieco z obecnością wirusa w ich życiu. Nikt z naszych dealerów nie zbankrutował – zapewnia rozmówca Samaru.

W 2020 r. wydziały komunikacji zarejestrowały ponad 75,4 tys. samochodów osobowych mających napęd elektryczny lub hybrydowy – informuje „Puls Biznesu”. Oznacza to, że prawie co piąte auto wyjeżdżające z salonu w 2020 r. należało do tej grupy (udział w rynku blisko 18 proc.). Mimo ogólnego spowolnienia i spadku całego rynku nowych samochodów o blisko 23 proc. r/r e-segment urósł – i to aż o 76 proc. – pisze dziennik. Taki wzrost to zasługa przede wszystkim zmiany unijnych przepisów. – Z początkiem 2020 r. na terenie UE zaczęły obowiązywać zaostrzone normy emisji. Wszyscy za priorytet uznali więc sprzedaż jak największej liczby samochodów wyposażonych w silniki emitujące mniej zanieczyszczeń do atmosfery. Efektem tych starań był też m.in. szybki przyrost liczby rejestracji modeli wyposażonych w relatywnie nieskomplikowaną i niedrogą instalację tzw. miękkiej hybrydy – wyjaśnia Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

W 2020 r. przybyło blisko 31 tys. aut z tzw. miękką hybrydą pod maską, aż o 170 proc. więcej niż rok wcześniej. Wciąż najpopularniejszym e-napędem w Polsce jest klasyczna hybryda. W minionym roku Polacy kupili i zarejestrowali ponad 36,8 tys. takich aut (wzrost o 26 proc r/r).

Według najnowszych danych GUS, w grudniu sprzedaż detaliczna obniżyła się o 0,8 proc. rok do roku, wobec spadku o 5,3 proc. w listopadzie. Tymczasem grudniowa produkcja przemysłowa w Polsce była o 11,2 proc. większa niż rok wcześniej. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrost produkcji w porównaniu z tym samym miesiącem w 2019 r. GUS obliczył na 7,1 proc.

W całym zeszłym roku produkcja przemysłowa była tylko o 1 proc. mniejsza niż w 2019 r.

Automotive News publikuje wywiad z Brianem Gu, prezesem chińskiego producenta aut elektrycznych Xpeng. Firma w zeszłym roku dostarczyła 27 041 pojazdów, w tym pierwszych 100 modeli Xpenga w Norwegii, co oznacza debiut marki w Europie. Firma nie spieszy się jednak z ekspansją na kolejne europejskie rynki. – Europa to duża szansa, (…) ale ma również wiele istniejących marek, więc nie spieszymy się i wykonujemy solidną pracę. Nadal omawiamy nasz plan dla reszty Europy. Nie ustaliliśmy, które kraje będą następne. Zostanie to ujawnione w ciągu najbliższych czterech miesięcy – mówi Brian Gu.

Zaczynamy od wyników rejestracji z 20 dni stycznia. W tym czasie zarejestrowano 16 659 nowych samochodów osobowych, o 19,6 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrost o 6,3 proc. odnotowały natomiast samochody dostawcze.

Wirtualny Nowy Przemysł pisze, że Volkswagen przekroczył w 2020 r. ustalone przez Unię Europejską limity emisji dwutlenku węgla i grozi mu przeszło 100 mln euro kary. – Lekko przekroczyliśmy cel emisji dla naszej floty w 2020 roku, do czego przyczyniła się pandemia koronawirusa – powiedział prezes Volkswagena Herbert Diess.

Firma Auto Spektrum otworzyła na krakowskich Bielanach salon i serwis marek Renault i Dacia. Serwis Francuskie. pl informuje, że obiekt posiada 1600 m2 powierzchni wystawienniczej i największy serwis marek Renault i Dacia w tej części Polski.

W pierwszych 20 dniach stycznia zarejestrowano 16 659 nowych samochodów osobowych, o 19,6 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrost odnotowały natomiast samochody dostawcze – 2 304 pojazdy użytkowe to o 6,3 proc. więcej niż przed rokiem – informuje Samar. Rejestracje samochodów osobowych na osoby fizyczne spadły o 24,4 proc., natomiast na firmy – o 16,8 proc.

Firmy leasingowe, które mają blisko 57 proc. udziałów w rynku, odnotowały spadek o 16,3 proc. Firmy, które rejestrują na siebie samochody bezpośrednio, zarejestrowały tyle samo aut co CFM-y (po 1 550 szt.), ale w ich przypadku spadek wyniósł tylko 1,7 proc., a dla firm CFM aż 17,6 proc. – czytamy dalej.

Liderem w grupie samochodów osobowych jest Toyota przed Skodą i Volkswagenem.

Z czwartkowego komunikatu Volkswagena wynika, że koncern przekroczył w 2020 r. ustalone przez Unię Europejską limity emisji dwutlenku węgla i grozi mu przeszło 100 mln euro kary – pisze Wirtualny Nowy Przemysł. VW zredukował średnią wartość emisji produkowanych przez siebie samochodów o około 20 proc. (do 99,8 g CO2 na kilometr), lecz było to 0,5 g/km powyżej unijnego celu. Jak powiedział cytowany przez Reutersa rzecznik koncernu, oznacza to „niską, trzycyfrową liczbę milionów” kary. – Lekko przekroczyliśmy cel emisji dla naszej floty w 2020 roku, do czego przyczyniła się pandemia koronawirusa – poinformował szef Volkswagena Herbert Diess, dodając, że liczy na spełnienie unijnych norm emisji w 2021 r.

Koncern poinformował jednocześnie, że ze wstępnych danych wynika, że w 2020 roku marka Volkswagen z naddatkiem spełniła europejskie cele w zakresie redukcji średniej emisji dwutlenku węgla przez nowe samochody – ilość CO2 była o 6 mln gramów mniejsza niż dopuszczają przepisy. Nowe samochody osobowe w Unii Europejskiej wyemitowały przeciętnie 92 gramy CO2 na kilometr, gdy dopuszczalna przez prawo granica wyznaczona dla marki Volkswagen wynosiła 97 g/km. Oznacza to, że w porównaniu z poprzednim rokiem spadek emisji dwutlenku węgla wyniósł 22 procent.

Firma Auto Spektrum otworzyła na krakowskich Bielanach salon i serwis marek Renault i Dacia. Oficjalne przecięcie wstęgi w nowym obiekcie miało miejsce 25 listopada. Serwis Francuskie. pl informuje, że placówka posiada 1600 m2 powierzchni wystawienniczej i największy serwis marek Renault i Dacia w tej części Polski – 12 stanowisk naprawczych, 7 podnośników i 2 myjnie. Znajduje się tu największy wśród autoryzowanych serwisów Renault i Dacia magazyn części w systemie wysokiego składowania, dzięki czemu większość części i elementów dostępnych jest od razu – czytamy w artykule. W obiekcie planowane jest również otwarcie dużego centrum sprzedaży samochodów używanych.

Od 1 stycznia 2021 r. firma CG Car-Garantie Versicherungs-AG (CarGarantie) poszerzyła zakres stanowisk kierowniczych w obszarze europejskiej sprzedaży. Edyta Wasiluk, która jako dyrektor generalny odpowiadała wcześniej za zarządzanie większością działań sprzedażowych w Europie Zachodniej i Wschodniej, teraz na stanowisku dyrektora generalnego na Europę przejmie również całkowitą odpowiedzialność za Szwajcarię, Austrię i Danię. W związku z tym jest odpowiedzialna za wszystkie europejskie działania sprzedażowe CarGarantie z wyjątkiem Niemiec.

Tymczasem Łukasz Liss, który dotychczas pracował jako kierownik sprzedaży na Polskę, objął stanowisko dyrektora CEE i będzie odpowiadał za sprzedaż na rynkach w Polsce, Bułgarii, Chorwacji, Rumunii, na Węgrzech i Słowacji, w Słowenii, Czechach i Danii.

Nissan informuje, że zakończył 2020 r. jako marka numer jeden w Polsce na rynku pojazdów elektrycznych. Sprzedaż bezemisyjnych modeli Nissana wzrosła aż o 120 proc. w porównaniu do 2019 r. Na 3 894 sprzedane w Polsce samochody elektryczne (osobowe i lekkie użytkowe), 571 należało do Nissana. – Taki wzrost zainteresowania i tym samym sprzedaży bardzo nas cieszy, szczególnie że w Polsce udział samochodów elektrycznych w rynku osobowych i lekkich dostawczych stanowi nadal zaledwie około 1 proc., podczas gdy w Nissanie już powyżej 6 proc. – komentuje Paweł Powalski, EV Product and Infrastructure Manager w Nissanie.

Stowarzyszenie ACEA przygotowało najnowsze wydanie raportu „Pojazdy w użyciu”. Zawiera ono obszerny przegląd europejskiej floty pojazdów silnikowych. Z raportu wynika, że samochody w UE mają średnio 11,5 roku. Najwięcej aut na 1000 mieszkańców ma Luksemburg (694), a najmniej Łotwa (342).

Po zakończeniu przebudowy fabryka baterii do samochodów elektrycznych LG pod Wrocławiem stanie się największym tego typu obiektem na świecie. Możliwości produkcyjne zakładu po modernizacji powinny zaspokajać ok. 60 proc. obecnego zapotrzebowania na baterie do aut elektrycznych w Europie.

Związek Dealerów Samochodów apeluje o natychmiastowe wznowienie prac nad zmianami ustawy o podatku akcyzowym zgodnie z treścią projektu senackiego z roku 2016. Projekt ten opierał wysokość należnego podatku akcyzowego dla pojazdów osobowych od pojemności silnika i spełnianych przez dany pojazd norm spalania Euro.

Stowarzyszenie ACEA przygotowało najnowsze wydanie raportu „Pojazdy w użyciu”. Zawiera ono obszerny przegląd europejskiej floty pojazdów silnikowych. W poszczególnych krajach przedstawia liczbę używanych pojazdów w każdym segmencie – obejmującym samochody osobowe, lekkie samochody dostawcze, średnie i ciężkie pojazdy użytkowe oraz autobusy – oraz rozwój tej floty w ostatnich latach.

W 2019 r. (ostatnim roku ujętym w raporcie) flota samochodów osobowych w Unii Europejskiej wzrosła o 1,8 proc. w porównaniu do 2018 r., a liczba samochodów na drogach osiągnęła 242,7 mln. Najwyższy wzrost odnotowano w Rumunii (+7 proc.), natomiast francuski rynek samochodowy, jako jedyny w UE, nieznacznie się skurczył (-0,3 proc.).

W całej UE jeździ ponad 28 mln samochodów dostawczych. Zdecydowanie największą flotę furgonetek ma Francja, dysponująca 6 mln pojazdów, za nią plasują się Włochy (4,2 mln samochodów dostawczych), Hiszpania (3,8 mln) i Niemcy (2,8 mln).

Z raportu wynika także, że samochody w UE mają średnio 11,5 roku. Najstarsze floty mają Litwa, Estonia i Rumunia, z pojazdami starszymi niż 16 lat. Najnowsze samochody można znaleźć w Luksemburgu (6,5 roku) i Austrii (8,3 roku).

W komunikacie ACEA czytamy, że w Unii Europejskiej na 1000 mieszkańców przypada średnio 569 aut. Największą gęstość samochodów w UE ma Luksemburg (694 na 1000 osób), a najniższą Łotwa (342). Na Węgrzech i Łotwie połowa wszystkich gospodarstw domowych nie ma samochodu, podczas gdy ponad 31 proc. francuskich rodzin posiada aż dwa.

LG rusza z nową inwestycją w Kobierzycach pod Wrocławiem. Firma rozbuduje swoją fabrykę baterii do samochodów elektrycznych do rozmiarów największej na świecie – pisze serwis dziennik .pl. – Kwota zadeklarowanych nakładów to niemal 303 mln euro (prawie 1,4 mld zł). Firma zobowiązała się do zatrudnienia przynajmniej 500 nowych pracowników do 31 grudnia 2022 r. – powiedział Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy Agencji Rozwoju Przemysłu. Całkowita kwota nakładów na inwestycję przekroczy 3,1 mld euro, a zatrudnienie sięgnie nawet 10 tys. miejsc pracy.

Możliwości produkcyjne rozbudowanej fabryki na poziomie 100 GWh powinny zaspokajać ok. 60 proc. obecnego zapotrzebowania na baterie do aut elektrycznych w Europie.

Związek Dealerów Samochodów apeluje o natychmiastowe wznowienie prac nad zmianami ustawy o podatku akcyzowym zgodnie z treścią projektu senackiego z roku 2016, złożonego w poprzedniej kadencji parlamentu. ZDS wskazuje, że projekt ten opierał wysokość należnego podatku akcyzowego na pojazdy osobowe od pojemności silnika i spełnianych przez dany pojazd norm spalania Euro, „a tym samym przyczyniał się do realizacji najważniejszych celów strategicznych polskiego rządu, jakimi są prace nad budową jak najbardziej ekologicznego i neutralnego dla środowiska transportu drogowego”.

Automotive News publikuje wywiad z Jensenem Huangiem, szefem firmy technologicznej Nvidia. Jego zdaniem oprogramowanie będzie miało coraz większy wpływ na samochody. – Szacuję, że do 2030 roku 20 procent samochodów na drogach będzie miało wysoki poziom automatyzacji, a większość z nich będzie miała w sobie technologię Nvidii – uważa Huang. Według szefa Nvidii jest bardzo prawdopodobne, że wiele firm samochodowych w przyszłości będzie sprzedawać samochody po niskich kosztach i w dużej mierze czerpać korzyści za pośrednictwem oprogramowania kupowanego lub aktualizowanego regularnie. – Kiedy to się stanie i samochód zostanie zdefiniowany programowo, przemysł motoryzacyjny będzie musiał stać się doskonały w oprogramowaniu – uważa rozmówca Automotive News.

W 2020 r. Skoda Auto dostarczyła do klientów na całym świecie 1 004 800 pojazdów. W Europie Środkowej od stycznia do grudnia Skoda dostarczyła 181 900 samochodów. W grudniu 2020 r. Skoda zrealizowała 14 600 dostaw.

Automotive News pisze o planach nowego koncernu Stellantis. „Wszystkie marki i wszystkie zakłady otrzymają szansę. Oczywiście nie oznacza to, że nie musimy niczego zmieniać, musimy stać się mądrzejsi i wydajniejsi” – powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „FAZ” dyrektor generalny firmy Carlos Tavares. Dodał, że Stellantis wprowadzi na rynek 10 nowych modeli pojazdów zelektryfikowanych w 2021 r.

Należąca do Holdingu 1 firma Electric Vehicles Poland rozwija sprzedaż motorowerów firmy Surron. – Łącznie sprzedaliśmy w ubiegłym roku 230 motorowerów chińskiej marki. W tym roku chcemy tę liczbę zwielokrotnić – mówi Grzegorz Szczypior, od lipca ubiegłego roku prezes Electric Vehicles Poland, a wcześniej szef spółki IP Polska, importującej do Polski samochody marki Infiniti.

Połowa ankietowanych Polaków chciałaby mieć samochód elektryczny – wynika z badania przeprowadzonego w styczniu przez InsightOut Lab we współpracy z marką Volkswagen.

Carlos Tavares, dyrektor generalny koncernu Stellantis, powstałego z połączenia PSA i FCA, opowiadał o planach firmy na przyszłość podczas konferencji prasowej. Tavares powiedział mediom, że Stellantis da wszystkim swoim markom szansę na sukces i zachowa wszystkie opcje rewitalizacji chińskiego biznesu, który zmaga się z trudnościami. Tavares jest „bardzo pewny”, że firma osiągnie planowane 5 mld euro zysków z synergii, w tym 80 proc. w ciągu czterech lat. Dyrektor Stellantis podkreślił ponadto, że konieczność cięcia kosztów nie przełoży się na redukcję liczby miejsc pracy, a zdolność koncernu do rozłożenia kosztów inwestycji w nowe pojazdy będzie „tarczą” przed zwolnieniami.

„Wszystkie marki i wszystkie zakłady otrzymają szansę. Oczywiście nie oznacza to, że nie musimy niczego zmieniać, musimy stać się mądrzejsi i wydajniejsi” – powiedział Tavares w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „FAZ”. Z informacji wynika, że Stellantis wprowadzi na rynek 10 nowych modeli pojazdów zelektryfikowanych w 2021 roku. Z kolei w rozmowie z włoskim dziennikiem „La Repubblica” dyrektor generalny koncernu przekazał, że celem firmy jest osiągnięcie pełnej wydajności we wszystkich zakładach produkcyjnych grupy. „To zajmie trochę czasu, ale możemy to zrobić, ponieważ jesteśmy w stanie pracować nad wieloma czynnikami” – powiedział.

Carlos Tavares poinformował także, że decyzja rządu brytyjskiego o zakazie sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w 2030 r. zawęziła możliwości dla zakładu Vauxhalla w Ellesmere Port. Fabryka w północno-zachodniej Anglii produkuje model Astra dla marek Vauxhall i Opel, ale decyzją producenta dalsza konstrukcja samochodów w brytyjskiej fabryce została wstrzymana. Tavares poinformował, że w ciągu kilku tygodni zapadnie decyzja o przyszłości fabryki.

Samar przypomina, że należąca do Holdingu 1 firma Electric Vehicles Poland zaczynała swoją działalność od prób wprowadzenia do Polski chińskich aut elektrycznych ZD D2S. Na sprzedaż detaliczną EVP nigdy się nie zdecydowała, ale kilkadziesiąt sztuk tych samochodów przez kilka miesięcy jeździło w Warszawie we flocie car-sharingowej firmy Traficar. W listopadzie 2019 r. auto zostało jednak wycofane ze stołecznych ulic.

Firma EVP postanowiła kontynuować działalność w innym obszarze rynku. Najpierw w ofercie pojawiły się hulajnogi, a w listopadzie 2019 r. EVP podpisała umowę z chińską firmą Surron na wyłączną dystrybucję na terenie Polski elektrycznych motorowerów tej marki. – Okres pandemii, który był trudny dla wszystkich, dla nas okazał się łaskawy. Ludzie zamknięci w domach, z ograniczonymi możliwościami przemieszczania się i podróżowania, chętnie zaczęli kupować crossowe jednoślady, by móc choć w ten sposób realizować swoje pasje. W ubiegłym roku sprzedaż była na tyle zadowalająca, że będziemy tę działalność intensywnie dalej rozwijać. Obecnie przygotowujemy się do rozpoczęcia nowego sezonu – mówi w rozmowie z IBRM SAMAR Grzegorz Szczypior, od lipca ubiegłego roku prezes Electric Vehicles Poland, a wcześniej szef spółki IP Polska, importującej do Polski samochody marki Infiniti.

W ofercie EVP są trzy modele, spośród których cena najdroższego, którym można wyjechać na drogi publiczne, nie przekracza kwoty 20 tys. złotych brutto. – Łącznie sprzedaliśmy w ubiegłym roku 230 motorowerów chińskiej marki. W tym roku chcemy tę liczbę zwielokrotnić, ale ze względu na niepewność na rynku dokładnych prognoz nie podam – zaznacza szef EVP.

Dokładnie połowa ankietowanych Polaków chciałaby mieć samochód elektryczny – wynika z badania przeprowadzonego w styczniu przez InsightOut Lab we współpracy z marką Volkswagen. W kwietniu 2020 r., kiedy ankietowanym Polakom zadano to samo pytanie, „raczej tak” i „zdecydowanie tak” odpowiedziało 52 proc. badanych. Bez zmian pozostaje również odsetek Polaków deklarujących, że biorą pod uwagę zakup samochodu elektrycznego – na przełomie sierpnia i września 2020 r. wynosił on 22 proc., czyli tyle samo co w najnowszej edycji badania – czytamy w komunikacie. Ankietowani, którzy jeszcze kilka miesięcy temu nie rozważali zakupu auta na prąd, dziś dołączyli do grona osób wahających się (odpowiedź „trudno powiedzieć” zaznacza dziś 28 proc. badanych, w minionym roku było to 23 proc.).

W europejskich telewizjach pojawił się spot reklamowy „The Insider”, promujący najnowszy model Audi e-tron Sportback. Zdjęcia do reklamy zostały zrealizowane w Warszawie latem 2020 r.

W 2020 roku odnotowano największy roczny spadek popytu na samochody w UE od początku prowadzenia statystyk – wynika z danych ACEA. W całym ubiegłym roku rynek samochodów osobowych w UE skurczył się o 23,7 proc. do 9,9 mln sztuk. W grudniu popyt na nowe samochody osobowe spadł o 3,3 proc.

Sejm zajmie się rządowym projektem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw. Rząd chce utrudnić proceder unikania podatku od samochodów osobowych sprowadzanych z zagranicy. Projekt zakłada, że kto sprowadzi auto inne niż osobowe, a następnie dokona przeróbek konstrukcyjnych, nie uniknie podatku.

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Piotrem Pawlakiem, prezesem i dyrektorem zarządzającym Ford Polska. Marka chce być liderem sprzedaży aut dostawczych. – Chcemy kreować ofertę produktową w bardzo targetowane segmenty rynku (…). Są to swego rodzaju sub-segmenty np. transporty międzynarodowe czy też mniejsze nisze, w których aktualnie nie jesteśmy obecni, a chcemy się znaleźć. Będziemy też pracować nad poprawieniem standardów samych salonów i obsługi klienta – mówi Pawlak.

ACEA informuje, że w grudniu 2020 roku popyt na nowe samochody osobowe w Unii Europejskiej spadł o 3,3 proc. do 1 031 070 szt. Cztery największe rynki UE odnotowały bardzo różne wyniki. Włochy i Francja zaliczyły dwucyfrowe straty, a rejestracje samochodów w tych krajach spadły odpowiednio o 14,9 proc. i 11,8 proc. w ostatnim miesiącu roku. Z kolei Niemcy odnotowały solidny wzrost (+9,9 proc.), a w Hiszpanii liczba rejestracji była mniej więcej taka sama jak w grudniu 2019 r.

W całym 2020 r. rynek samochodów osobowych w UE skurczył się o 23,7 proc. do 9,9 mln sztuk. Blokady gospodarek w związku z pandemią miały bezprecedensowy wpływ na sprzedaż samochodów w całej Unii Europejskiej.

ACEA podkreśla, że w 2020 r. odnotowano największy roczny spadek popytu na samochody od początku prowadzenia statystyk, a liczba rejestracji nowych samochodów spadła o 3 mln sztuk w porównaniu z 2019 r. W tym okresie wszystkie 27 rynków UE odnotowało dwucyfrowe spadki. Wśród największych rynków samochodowych w regionie to Hiszpania odnotowała rekordowe załamanie (-32,3 proc.), następne były Włochy (-27,9 proc.) i Francja (-25,5 proc.). Całoroczne straty były mniej wyraźne w Niemczech (-19,1 proc.).

Sejm zajmie się w środę rządowym projektem nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw. Zmiany mają dotyczyć m.in. akcyzy od aut. Rząd chce bowiem utrudnić proceder unikania podatku od samochodów osobowych sprowadzanych z zagranicy. Projekt zakłada, że kto sprowadzi auto inne niż osobowe (pojazd ciężarowy albo specjalny), a następnie dokona przeróbek konstrukcyjnych, nie uniknie daniny – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Przy rejestracji w Polsce samochodów ciężarowych oraz specjalnych (np. pojazdów pomocy drogowej) o dopuszczalnej masie do 3,5 tony wymagany będzie dokument potwierdzający brak obowiązku akcyzowego – pisze dalej dziennik. Wskazuje przy tym, że „opodatkowane będzie też nabycie lub posiadanie samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium Polski, jeżeli nie będzie można ustalić podmiotu, który dokonał wcześniejszej czynności podlegającej opodatkowaniu, a kontrola podatkowa, celno-skarbowa albo postępowanie podatkowe wykażą, że podatek nie został zapłacony. W takiej sytuacji daninę ureguluje właściciel lub posiadacz takiego auta”.

Z niedawnych informacji przedstawicieli rządu wynika, że ustawa o fundacji rodzinnej ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. Rząd chce zaakceptować projekt w II kwartale br. – taki termin jest zapisany w „Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów” – informuje „Puls Biznesu”. Dziennik wskazuje, że publikowanie na stronie kancelarii premiera założeń do projektu oznacza, że wkrótce ujrzy on światło dzienne. Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne, ma nadzieję, że założenia projektu zostaną zrealizowane. – Ustrojowa pozycja fundacji rodzinnej jako osoby prawnej zarejestrowanej w KRS będzie korespondowała z fundacjami publicznymi i powinna odpowiadać potrzebom właścicieli firm rodzinnych. Od kilku lat część z nich bowiem korzystała z takich instytucji poza granicami kraju. Należy mieć nadzieję, że polskie regulacje okażą się na tyle korzystne, że doprowadzą do rozwoju tej instytucji w Polsce – mówi Gierczak-Grupińska.

Według założeń projektu ustawa będzie zawierać zasady tworzenia i działalności fundacji rodzinnej, a także prawa i obowiązki fundatora i beneficjenta. Dla utworzenia fundacji rodzinnej konieczne będzie sporządzenie przez notariusza aktu założycielskiego lub testamentu, czyli oświadczenia o utworzeniu fundacji rodzinnej, sporządzenie statutu (określi m.in. jej majątek), wniesienie wybranego mienia do fundacji i wpis do rejestru fundacji. Krąg beneficjentów oraz zakres ich uprawnień ma być określany przez fundatora.

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Piotrem Pawlakiem, prezesem i dyrektorem zarządzającym Ford Polska. Dziennik pyta, jakie będą największe wyzwania dla Forda na rynku polskim w 2021 roku. – Zacznijmy od samochodów dostawczych. Chcemy w tym segmencie zostać liderem, bo taką pozycję zajmuje Ford w Europie, który ma około 15 proc. udziału w rynku. W Polsce ten udział jest na poziomie około 11 proc. Poświęciliśmy bardzo dużo czasu na budowaniu strategii dla aut dostawczych na rok 2021. Kolejnym punktem jest zwiększenie sprzedaży samochodów typu SUV. Historycznie Ford sprzedawał do flot bardzo dużo samochodów typu Focus czy Mondeo. Teraz te proporcje chcemy zmienić, bardziej nastawić się na klienta detalicznego, skupiając się na SUV-ach i crossoverach – mówi Pawlak. Przedstawiciel Forda opowiada także o tym, w jaki sposób marka chce zostać liderem sprzedaży aut dostawczych. – Chcemy kreować ofertę produktową w bardzo targetowane segmenty rynku (…). Są to swego rodzaju sub-segmenty np. transporty międzynarodowe czy też mniejsze nisze, w których aktualnie nie jesteśmy obecni, a chcemy się znaleźć. Będziemy też pracować nad poprawieniem standardów samych salonów i obsługi klienta. Wprowadzamy właśnie Transit Centrum 2.0, czyli nową serię standardów, które nasi dealerzy będą musieli spełniać, żeby zapewnić klientowi najwyższą jakość obsługi. Najszersza gama samochodów dostawczych plus jakość obsługi ma stać się naszą receptą na sukces. W 2022 roku pojawi się elektryczna wersja Transita, która też pozwoli dotrzeć do nowej grupy klientów – zdradza Pawlak.

W 2025 roku BMW chce sprzedawać jedną czwartą swoich samochodów przez internet – bez możliwości obejrzenia auta na żywo i bez jazdy próbnej – pisze „Rzeczpospolita”, powołując się na informacje pochodzące od Pietera Noty, dyrektora sprzedaży BMW. Zmiany w modelu sprzedaży będą się odbywać przy współpracy z dealerami. To oni w przyszłości mają się zająć logistyką indywidualnie skonfigurowanego przez klienta samochodu od zakupu online aż po dostarczenie go pod drzwi klienta.

Grupy FCA i PSA dokonały formalnego połączenia we wspólny podmiot o nazwie Stellantis. Fuzja tworzy grupę motoryzacyjną o łącznej rocznej sprzedaży około 8,1 mln pojazdów. Zawarte porozumienie zakłada, że w nowej grupie akcjonariusze FCA i PSA będą mieli po 50 proc. udziałów.

Z Licznika Elektromobilności uruchomionego przez PSPA oraz PZPM wynika, że pod koniec grudnia w Polsce było zarejestrowanych łącznie 18 875 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. W ubiegłym roku przybyło ich 9 879 szt. – o 140 proc. więcej niż w 2019 r.

W dzisiejszym Przeglądzie Prasy piszemy także o zmianach w prawie. Od 1 stycznia 2021 roku quasi-przedsiębiorca po odstąpieniu od umowy w terminie 14 dni, będzie ponosić odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy, gdy korzysta z niej w sposób wykraczający poza zasady określone w ustawie o prawach konsumenta. Powinien wówczas wyrównać dealerowi ubytek wartości samochodu, jaki nastąpił wskutek jego rejestracji – informuje Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Fiat Chrysler Automobiles i Grupa PSA zakończyły proces fuzji i formalnie połączyły się we wspólny podmiot o nazwie Stellantis. W skład spółki wchodzić będą takie marki jak Peugeot, Citroen, DS Automobiles, Opel, Alfa Romeo, Fiat, Jeep, RAM, Dodge, Lancia czy Maserati. Fuzja tworzy grupę motoryzacyjną o łącznej rocznej sprzedaży około 8,1 mln pojazdów. „Wprost” przypomina, że podpisane 18 grudnia 2019 r. porozumienie zakłada, że w nowej grupie akcjonariusze obu firm będą mieli po 50 proc. udziałów.

Prezesem firmy będzie John Elkann. Oprócz niego w zarządzie znajdą się m.in. Robert Peugeot jako wiceprezes oraz Carlos Tavares w roli dyrektora generalnego. FCA i PSA poinformowały, że Stellantis może obniżyć roczne koszty o ponad 5 mld euro bez zamykania fabryk.

Dyrektor generalny FCA Mike Manley, który będzie kierował kluczowymi działaniami firmy Stellantis w Ameryce Północnej, powiedział, że 40 proc. oczekiwanych korzyści z połączenia firm będzie pochodzić z konwergencji platform i układów napędowych oraz z optymalizacji inwestycji w badania i rozwój, 35 proc. z oszczędności na zakupach, a kolejne 7 proc. z oszczędności na sprzedaży i kosztach ogólnych – relacjonuje serwis Automotive News.

Z Licznika Elektromobilności uruchomionego przez PSPA oraz PZPM wynika, że pod koniec grudnia 2020 r. po polskich drogach jeździło 18 875 elektrycznych samochodów osobowych, z których 53 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne, a pozostałą część hybrydy typu plug-in. W ubiegłym roku przybyło 9 879 sztuk elektrycznych aut osobowych – o 140 proc. więcej niż w 2019 r. – Biorąc pod uwagę wzrost liczby pojazdów bateryjnych i hybryd plug-in w 2020 roku można zakładać, że w najbliższych latach ich rejestracje osiągną poziom kilkunastu – a może nawet kilkudziesięciu tysięcy sztuk. Jednakże, aby to założenie stało się faktem, niezbędne jest – co podkreślaliśmy już wielokrotnie – znacznie większe wsparcie oraz uproszczenie procedury zakupu takiego pojazdu. Absolutnie kluczowy jest również rozwój sieci stacji ładowania.  Bardzo cieszy tak duży wzrost floty przyjaznych środowisku autobusów. Jeśli ten trend się utrzyma, to możemy mieć nadzieję, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat przeważająca liczba autobusów, które będą jeździły w naszych miastach, będą elektryczne lub nawet wodorowe  mówi Jakub Faryś, prezes PZPM.

O polskiej elektromobilności pisze także Samar. W artykule zamieszczono dane na temat parku samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 t z napędem elektrycznym w formie interaktywnej mapy powiatów i województw. Z mapy wynika, że ponad 50 proc. rejestracji samochodów elektrycznych o dmc do 3,5 tony przypada na siedem miast: Warszawę, Kraków, Poznań, Wrocław, Katowice, Łódź oraz Gdańsk. W 32 powiatach liczba aut elektrycznych przekroczyła 100 sztuk; w 19 wynosi od 51 do 100 sztuk, a w 135 powiatach takich aut zarejestrowano do tej pory od 11 do 50 sztuk. Co ciekawe, aż w 194 powiatach liczba samochodów elektrycznych nie przekracza 10 sztuk, z czego w 10 nie ma żadnej rejestracji – czytamy w artykule.

Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego poinformowało o zmianach, jakie zaszły w rękojmi wraz z początkiem tego roku. Ustawodawca dokonał podziału konsumentów według kryterium zakupu. Oznacza to, że rozróżnia się obecnie osoby kupujące prywatnie, jak też działalności gospodarcze robiące firmowe zaopatrzenie. Nowością jest odrębna kategoria przedsiębiorców (jednoosobowa działalność) kupujących na rzecz działalności, kiedy zakupy nie są bezpośrednio powiązane z prowadzonym biznesem. Jeżeli charakter zakupu zostanie uznany za niezwiązany z prowadzoną działalnością, będzie on mógł [przedsiębiorca – dop. red.] skorzystać z przywilejów dostępnych obecnie konsumentom. Ocena tego, czy zakup miał charakter „zawodowy”, czy też nie, będzie dokonywana głównie na podstawie wpisu w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej – informuje SPRM.

Stowarzyszenie wskazuje, że „najbardziej dotkliwym dla sprzedawców prawem quasi przedsiębiorców będzie z pewnością możliwość odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa w terminie 14 dni lub nawet 12 miesięcy, jeżeli sprzedawca nie poinformuje o prawie odstąpienia od umowy”. W obu przypadkach jest to możliwe, gdy umowa jest zawierana poza siedzibą firmy.

Na tym nie koniec zmian. Od 1 stycznia 2021 roku quasi-przedsiębiorca po odstąpieniu od umowy w terminie 14 dni, będzie ponosić odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy, gdy korzysta z niej w sposób wykraczający poza zasady określone w ustawie o prawach konsumenta. Powinien wówczas wyrównać dealerowi ubytek wartości samochodu, jaki nastąpił wskutek jego rejestracji – informuje SPRM.

Automotive News pisze, że Tesla zmienia strategię działania i zwiększa liczbę swoich salonów w Europie. Firma otworzyła w zeszłym roku 40 nowych sklepów na Starym Kontynencie. Większość pełni zarówno funkcje sprzedażowe, jak i serwisowe. Rozwój sieci należącej do firmy stanowi odwrót od planu zamknięcia większości sklepów, z wyjątkiem kilku w znanych lokalizacjach, i przejścia na model sprzedaży online. Posunięcie to było spowodowane koniecznością obniżenia kosztów w celu uruchomienia wersji Modelu 3 za 35 tys. dolarów – pisze Automotive News. Tesla potwierdziła także swoją obietnicę rozpoczęcia produkcji Modelu Y w nowej fabryce w Berlinie w lipcu tego roku.

Grupa AAA Auto przedstawiła comiesięczny raport dotyczący sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów. Z analizy wynika, że w grudniu w Polsce pojawiło się 218 tys. ofert sprzedaży, czyli o 12,5 tys. mniej względem listopada. Z kolei w trakcie całego roku 2020 AAA Auto sprzedało w Polsce 13,5 tys. samochodów, co oznacza spadek wolumenu o 19 proc.

Niedawno pisaliśmy o nowym logotypie Kii, kilka dni później nowy znak zaprezentowało General Motors – teraz przyszła kolej na Dacię. To rezultat obszernych zmian, które przechodzi Grupa Renault oraz efekt zacieśniania współpracy z rosyjskim AvtoVAZ, producentem popularnej Łady. W tym wypadku marka zdecydowała się na radykalną transformację – nowe logo nie przypomina poprzedniego znaczka.

Według danych dostępnych w Centralnej Ewidencji Pojazdów na koniec 2020 roku liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 t z wtyczką przekroczyła 20 tys. sztuk – pisze Samar. Do tej pory w Polsce zarejestrowano 9,8 tys. „elektryków”, co stanowi 48,3 proc. parku pojazdów na wtyczkę. Udział hybryd jest nieco większy i wynosi 51,7 proc.

Grupa AAA Auto przedstawiła comiesięczny raport dotyczący sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów. Z analizy wynika, że w grudniu w Polsce pojawiło się 218 tys. ofert sprzedaży, czyli o 12,5 tys. mniej względem listopada. Z kolei w trakcie całego roku 2020 AAA Auto sprzedało w Polsce 13,5 tys. samochodów, co oznacza spadek wolumenu o 19 proc.

Końcówka roku przyniosła również wzrost cen. W okresie świątecznym mediana ceny pojazdów używanych wzrosła o 1,1 tys. zł wobec wyniku z listopada i obecnie wynosi 21 tys. zł. Z zestawienia możemy wyczytać ponadto średni wiek sprzedawanych aut – 11,3 lat – oraz ich przebieg, około 175 tys. km. – Najpopularniejszym modelem oferowanym na sprzedaż w grudniu 2020 roku był Opel Astra – 6 541 samochodów, na drugim miejscu znalazło się Audi A4 – 5 352 samochodów, a na trzecim BMW 3 – 5 033 samochodów – czytamy.

Niedawno pisaliśmy o nowym logotypie Kii, kilka dni później nowy znak zaprezentowało General Motors – teraz przyszła kolej na Dacię. To rezultat obszernych zmian, które przechodzi Grupa Renault oraz efekt zacieśniania współpracy z rosyjskim AvtoVAZ, producentem popularnej Łady. Porozumienie otworzyło drogę dla stworzenia wspólnej dywizji dla marek Dacia-Łada, a symbolem zmian stało się odmienione logo zaprezentowane na modelu koncepcyjnym nowego SUV-a – Dacii Bigster.

Logotyp Dacii po transformacji wpisuje się w trendy zapoczątkowane przez marki, takie jak Toyota, Nissan czy Kia. Nowy design jest zdecydowani prostszy, zrezygnowano w nim z efektu trójwymiarowości i podświetleń. Uwagę przykuwa jednak fakt, że w przeciwieństwie do innych marek, w tym wypadku producent zdecydował się na radykalne zmiany – nowe logo nie przypomina poprzedniego. – Dacia pozostanie Dacią, oferującą godne zaufania, uczciwe i świetnie wycenione propozycje dla mądrych klientów. Tworząc jednostkę biznesową Dacia-Łada, chcemy wycisnąć z platformy CMF-B wszystko, co najlepsze, zwiększając atrakcyjność i konkurencyjność naszych produktów. Mamy wszystko, czego potrzeba, by wznieść te marki wyżej, z konceptem Bigster na czele –  powiedział Denis Le Vot,  szef marek Dacia i Łada.

Według danych dostępnych w Centralnej Ewidencji Pojazdów na koniec 2020 roku liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 t z wtyczką przekroczyła 20 tys. sztuk – pisze Samar. Proporcje między autami elektrycznymi i hybrydami plug-in rozkładały się równomiernie. Do tej pory w Polsce zarejestrowano 9,8 tys. „elektryków”, co stanowi 48,3 proc. parku pojazdów na wtyczkę. Udział hybryd jest nieco większy i wynosi 51,7 proc.

Prawie połowa wszystkich rejestracji samochodów niskoemisyjnych miała miejsce w 2020 r. To wynik dwukrotnie lepszy niż przed rokiem, ale eksperci przestrzegają przed nadmiernym optymizmem, podkreślając, że jest to w dużym stopniu efekt niskiej bazy. Najpopularniejszym „elektrykiem” w Polsce jest Nissan Leaf, a najchętniej kupowaną hybrydą plug-in – Mitsubishi Outlander PHEV.

Na zmianie logotypu się nie skończy. Kia Motors Corp. rezygnuje ze środkowego członu nazwy, aby podkreślić kierunek zmian – z producenta samochodów, do dostawcy usług związanych z elektromobilnością i komunikacją. – Zmiana nazwy oraz logotypu to nie tylko kosmetyczna poprawka. To dowód, że poszerzamy nasze horyzonty, tworzymy nowe rozwiązania, które spełniają i wykraczają poza zróżnicowane potrzeby naszych klientów na całym świecie – mówi prezes Kia Ho Sung Song,

W firmowej strategii dużą rolę będą odgrywały samochody elektryczne oraz pojazdy specjalne dedykowane nowym rozwiązaniom w komunikacji, takim jak autonomiczne taksówki czy e-commerce. Ponadto do 2025 r. Kia planuje, by 20 proc. światowej sprzedaży koncernu pochodziło z aut elektrycznych. W 2029 r. ten odsetek ma jeszcze bardziej wzrosnąć, a co czwarty sprzedany  samochód koreańskiej marki będzie „elektrykiem”.

Renault przekazało kolejne informacje na temat przyszłości Grupy w związku z wdrożeniem planu „Renolucji”. Według najnowszych danych do 2025 r. koncern wprowadzi na rynek 14 kluczowych modeli. Wszystkie będą dostępne w wersji z napędem elektrycznym lub hybrydowym. Renault będzie ponadto dążyło do uzyskania konkurencyjnej przewagi w trzech obszarach: nowych technologii, czystej energii oraz usług. Większy miks produktów ma pozwolić marce odzyskać pozycję lidera w segmencie C. Docelowo w 2025 r. auta z wyższych segmentów mają stanowić 45 proc. sprzedaży producenta. – Będzie to najbardziej zielona gama w Europie. W obszarze technologii Renault będzie w jeszcze większym stopniu wykorzystywać otwarty ekosystem „Software République”, który obejmuje oprogramowanie, dane, systemy cyberbezpieczeństwa i mikroelektronikę, aby w dalszym ciągu rozwijać usługi interaktywne. Źródłem wartości będzie zoptymalizowana struktura gamy, w której przeważać będą modele z segmentu C, rozwój ultranowoczesnych technologii oraz możliwości biznesowe związane z nowym cyklem życia produktu – czytamy na stronie Renault.

W czeskim Mladá Boleslav Skoda otworzyła nowe centrum produkcji prototypów i pojazdów testowych. Obiekt ma produkować 400 aut rocznie. Na wzrost wydajności wpłynie odpowiednie zagospodarowanie przestrzenne oraz wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości w całym procesie produkcyjnym. – W przyszłości będziemy budować 300 aut testowych oraz 120 prototypów rocznie pod jednym dachem w naszym nowym zakładzie w Mladá Boleslav. Stworzyliśmy idealne warunki, aby rozwijać nasze samochody na najwyższym poziomie – powiedział Johannes Neft, członek zarządu Skody odpowiedzialny za rozwój techniczny marki.

Zaczynamy od nowej strategii koncernu Renault. Jak informuje producent, „Renolucja” będzie składała się z trzech realizowanych równolegle etapów – Rezurekcji, Renowacji i Rewolucji. Głównym zadaniem zarządu w najbliższych latach ma być zwrot od wysokich wolumenów sprzedaży do rentowności biznesu. Producent planuje ponadto odnowienie firmowej oferty oraz technologiczną transformację.

Grudzień okazał się dobrym miesiącem dla aut dostawczych w Polsce. W tym okresie wydziały komunikacji zarejestrowały 11,7 tys. nowych samochodów użytkowych. To wynik o 13,5 proc. wyższy w zestawieniu z grudniem roku 2019. Nieco gorzej poradził sobie segment pojazdów dostawczych o dmc nieprzekraczającym 6 t – 9,5 tys. zarejestrowanych aut oznacza wzrost o 7,9 proc.

Od 15 stycznia przedsiębiorcy mogą ubiegać się o dodatkową pomoc z Polskiego Funduszu Rozwoju. – Budżet tarczy 2.0 skierowanej do MŚP wyniesie 13 mld zł. Na program składają się: Tarcza Finansowa 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla mikrofirm o wartości 6,5 mld zł oraz Tarcza Finansowa 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm o wartości 6,5 mld zł – pisze Business Insider.

Poznaliśmy szczegóły nowej strategii francuskiego koncernu. „Renolucja” będzie składała się z trzech realizowanych równolegle etapów – Rezurekcji, Renowacji i Rewolucji. W ramach Rezurekcji Grupa Renault skoncentruje się na polepszeniu marży oraz poprawie sytuacji finansowej. Ten etap potrwa do 2023 r. Dwa lata dłużej potrwa Renowacja, czyli odnowienie i wzbogacenie firmowej oferty, która ma za zadanie w pełni wykorzystać potencjał marki. Ostatni punkt planu – Rewolucja, rozpocznie się dopiero w 2025 r. i obejmie elektryczną oraz technologiczną transformację Grupy Renault.

Jak informuje koncern, głównym zadaniem zarządu ma być zwrot od wysokich wolumenów sprzedaży do rentowności biznesu. – To coś więcej niż zwrot, to głęboka transformacja naszego modelu biznesowego. Udało nam się stworzyć stabilne, zdrowe podstawy dla poprawy naszych wyników. Usprawniliśmy naszą działalność, zaczynając od inżynierii, dostosowując wielkość firmy, w razie potrzeby przenosząc nasze zasoby w produkty i technologie o dużym potencjale.  Zwiększona wydajność będzie napędzać naszą przyszłą linię produktów. (…) Przejdziemy od firmy motoryzacyjnej zajmującej się technologią do firmy technologicznej zajmującej się samochodami, która do 2030 r. będzie osiągać co najmniej 20% swoich przychodów z usług, danych i handlu energią – powiedział Luca De Meo, dyrektor generalny Grupy Renault.

Grudzień okazał się dobrym miesiącem dla aut dostawczych w Polsce. W tym okresie wydziały komunikacji zarejestrowały 11,7 tys. nowych samochodów użytkowych. To wynik o 13,5 proc. wyższy w zestawieniu z grudniem roku 2019. Nieco gorzej poradził sobie segment pojazdów dostawczych o dmc nieprzekraczającym 6 t – 9,5 tys. zarejestrowanych aut oznacza wzrost o 7,9 proc. W całym roku 2020 spadek wynosi 15,5 proc.

Liderem rankingu nowych samochodów dostawczych za miniony rok zostało Renault. Polacy kupili 11 tys. pojazdów francuskiej marki, o 7,9 proc. mniej w porównaniu z rokiem poprzednim. Udział marki w rynku wyniósł 15,8 proc. Na kolejnych miejscach uplasowały się Ford (-8 proc.) oraz Mercedes (+1,5 proc.). Najpopularniejszymi „dostawczakami” roku 2020 było Renault Master, Mercedes Sprinter oraz Fiat Ducato.

Od 15 stycznia przedsiębiorcy mogą ubiegać się o dodatkową pomoc z Polskiego Funduszu Rozwoju. Lista branż, które skorzystają z tarczy finansowej, została poszerzona m.in. o sektor eventowy, ślubny, florystyczny czy drukarski. – Budżet tarczy 2.0 skierowanej do MŚP wyniesie 13 mld zł. Na program składają się: Tarcza Finansowa 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla mikrofirm o wartości 6,5 mld zł oraz Tarcza Finansowa 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm o wartości 6,5 mld zł – pisze Business Insider. Uzyskanie finansowania w ramach programu jest możliwe do 31 marca 2021 r.

Tak jak poprzednio pomoc ze strony PFR-u obwarowano szeregiem wymogów – jednym z kryteriów jest wykazanie, że we wskazanym okresie (wyniki za IV kwartał bądź podsumowanie rezultatów za ostatnie trzy kwartały) firma odnotowała spadek przychodów o co najmniej 30 proc. – Warunkiem umorzenia 100-proc. subwencji jest m.in.: „kontynuacja prowadzenia działalności gospodarczej; utrzymanie średniego zatrudnienia (mikroprzedsiębiorstwa) lub rozliczenie nadwyżki udzielonej subwencji (MŚP)” – czytamy na stronie. Według szacunków PFR-u z nowej tarczy finansowej może skorzystać około 70 tys. przedsiębiorstw.

Według szacunków Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodowych (CAAM) w 2021 r. tamtejszy rynek motoryzacyjny urośnie o 4 proc., a roczna sprzedaż aut przekroczy 26 mln. Analizy wskazują, że dobre wyniki zanotuje segment samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych – liczba rejestracji zwiększy się w tej kategorii nawet o 7,5 proc. Jeszcze lepiej poradzą sobie „elektryki” oraz hybrydy plug-in – szacowany 40-proc. wzrost oznacza, że na chińskie drogi wyjedzie w 2021 r. 1,8 mln niskoemisyjnych pojazdów.

W minionym roku chiński rynek zanotował minimalny spadek w wysokości 1,9 proc. Rok 2020 był zarazem trzecim z rzędu, w którym sprzedaż nowych samochodów na terenie Chin spadła w porównaniu z rokiem poprzedzającym.

Problem z dostępnością części zmusił władze fabryki Hondy w Swindon do tymczasowego zawieszenia pracy zakładu. Przestój rozpocznie się w poniedziałek 18 stycznia i potrwa prawdopodobnie do piątku. To nie pierwsze problemy fabryki Hondy w ostatnim czasie. Już w grudniu w zakładzie wstrzymano prace ze względu na przerwanie łańcucha dostaw. Obecny problem wydaje się równie poważny, bo o problemach z niedoborem elektronicznych podzespołów poinformowały także Volkswagen oraz Daimler.

Niezależnie od obecnych przestojów los fabryki w Swindon jest już w zasadzie przesądzony. Honda planuje zamknąć zakład produkcyjny w 2021 r. w ramach globalnego planu restrukturyzacji.

Firma ARP e-Vehicles rozpoczęła produkcję polskiego autobusu elektrycznego w fabryce w Solcu Kujawskim. – Początkowo produkcja będzie możliwa na poziomie kilkudziesięciu sztuk rocznie. Docelowo będzie o wiele większa, ale na tym etapie nie możemy jeszcze podać więcej szczegółów – przekazał w rozmowie z WNP Michał Maćkowiak, wiceprezes ARP e-Vehicles. Według pierwotnych szacunków zasięg autobusu wynosił 140 km na jednym ładowaniu, ale portal donosi, że w zależności od warunków na drodze wartość ta wzrasta nawet do 180 km.

Pierwotnie prototyp polskiego autobusu elektrycznego opracowała spółka Rafako Ebus, jednak, jak podaje WNP, „28 września 2020 r. Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) i Rafako sfinalizowały umowę zakupu przez ARP spółki celowej Rafako Ebus”.

Zaczynamy od styczniowych rejestracji. Według danych CEPiK-u pierwsze 10 dni 2021 r. przyniosło znaczący spadek liczby zarejestrowanych nowych samochodów – o 58,7 proc. rok do roku, co oznacza, że w tym okresie z salonów wyjechało zaledwie 4,7 tys. aut. Warto jednak pamiętać, że na niekorzystny wynik złożył się w dużej mierze kalendarz – w pierwszej dekadzie 2021 r. były tylko 4 dni robocze, wobec 6 w zeszłym roku.

Według najnowszego raportu „Polish EV Outlook”, który uwzględnia potencjalne wsparcie NFOŚiGW, do 2025 r. w Polsce może powstać 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania EV – czytamy na stronie Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. W ciągu ostatniego roku liczba stacji zwiększyła się o 36 proc.

Tymczasem Nissan odświeża swoje logo, co oznacza, że rebranding czeka również sieć dealerską. Jednocześnie władze firmy podkreślają kluczowe znaczenie salonów dealerskich z punktu widzenia bezpośrednich relacji z klientem.

Według danych CEPiK-u pierwsze 10 dni 2021 r. przyniosło znaczący spadek liczby rejestracji nowych samochodów – o 58,7 proc. mniej rok do roku, co oznacza, że w tym okresie z salonów wyjechało zaledwie 4,7 tys. aut. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja  „osobówek”, gdzie popyt spadł o 60,8 proc. Nieco lepiej poradziły sobie pojazdy dostawcze, których wolumen skurczył się „tylko” o 39,9 proc. Znaczący spadek odnotował również rynek jednośladów – liczba zarejestrowanych motocykli zmniejszyła się w tym czasie prawie o połowę (-47,8 proc.). Warto jednak pamiętać, że na niekorzystny wynik złożył się w dużej mierze kalendarz – w pierwszej dekadzie 2021 r. były tylko 4 dni robocze, wobec 6 w zeszłym roku.

Według najnowszego raportu „Polish EV Outlook”, który uwzględnia potencjalne wsparcie NFOŚiGW, do 2025 r. w Polsce może powstać 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania EV – czytamy na stronie Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Jednocześnie PSPA ocenia potencjał prywatnej infrastruktury na 85-110 tys. punktów. Jak to się ma do obecnej sytuacji? Pod koniec ubiegłego roku na terenie Polski znajdowało się 2,5 tys. punktów rozmieszczonych na terenie 1,3 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania. Mniej więcej co trzecia z nich oferowała szybkie ładowanie prądem stałym. Obecnie prawie 60 proc. stacji ładowania znajduje się w miastach przekraczających 100 tys. mieszkańców. W ciągu ostatniego roku ich liczba zwiększyła się o 36 proc.

Eksperci zastrzegają jednak, że rozwój sieci punktów ładowania będzie uzależniony od rozwiązań prawnych. Kluczowe okażą się również dopłaty. Według aktualnych informacji na 1 punkt ładowania przypada w Polsce 7 samochodów z napędem elektrycznym. Co ciekawe, to jeden z lepszych wyników na terenie Unii. Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA, tłumaczy jednak, że to efekt wciąż niewielkiego parku pojazdów elektrycznych, a nie tempa rozbudowy infrastruktury ładowania.

W lipcu Nissan zaprezentował swój odświeżony logotyp. Teraz marka poinformowała, że znak zostanie wprowadzony w sieciach dealerów na terenie Europy. Pierwszym punktem sprzedaży, na którym pojawiło się nowe logo firmy, jest salon Nissana w Amsterdamie, a pierwszym samochodem – model Ariya. Władze firmy podkreślają zarazem znaczenie stacji dealerskich w strategii koncernu. – Rozwój cyfryzacji umożliwił klientom rozpoczynanie podróży zakupowej z marką Nissan w nowy i oryginalny sposób, ale salony nadal są miejscem, gdzie prowadzimy bezpośrednie interakcje i możemy samemu zapoznać się z dostępnymi produktami, technologiami i usługami. Zgodnie z naszą strategią sprzedażową dealerzy są w dalszym ciągu kluczowym punktem kontaktu – podkreśla Jordi Vila, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Nissan Europe. 

Amerykański producent poinformował, że w 2021 r. zamknie trzy zakłady produkcyjne zlokalizowane w Brazylii. Działania Forda są wynikiem globalnego planu restrukturyzacji, który rozpoczął poprzedni dyrektor zarządzający koncernu, Jim Hackett. Pomimo decyzji o likwidacji fabryk, Ford nie zniknie z rynku południowo-amerykańskiego – tamtejszy region będzie zaopatrywany z dwóch zakładów na terenie Argentyny i Urugwaju.

Na ostateczną decyzję Forda wpłynęły słabe wyniki sprzedażowe w ostatnich latach oraz spadek popytu w konsekwencji pandemii koronawirusa. – To trudne, ponieważ jesteśmy obecni w Brazylii i Ameryce Południowej od ponad 100 lat, ale to niezbędne działanie, jeśli chcemy stworzyć zdrowy i zrównoważony biznes – poinformował Jim Farley, obecny dyrektor Forda.

Przedsiębiorcy płacący PIT ponownie będą musieli samodzielnie wypełnić roczne rozliczenie, ponieważ skarbówka nie wypełni zeznań podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Na tym nie koniec rozczarowań, bo na zwrot podatku z ewentualnych nadpłat przyjdzie im dłużej poczekać – terminy zaczną się liczyć dopiero od 15 lutego. – Wielu przedsiębiorców liczyło na szybki zwrot podatku z urzędu skarbowego. Zwłaszcza ci, którzy w pierwszych miesiącach zeszłego roku, jeszcze przed epidemią Covid-19, mieli normalne dochody i płacili fiskusowi zaliczki. Potem musieli przerwać albo ograniczyć działalność i mimo tego, że są na minusie, nie mogli tych zaliczek odzyskać – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.

Eksperci podkreślają, że w obecnych czasach szybki zwrot PIT byłby dla przedsiębiorców bardzo pomocny. Obecnie, nawet jeżeli prowadzący działalność gospodarczą złoży zeznanie przed 15 lutego, to jego skutki prawne wejdą w życie dopiero po tym terminie. Od tego momentu urząd skarbowy ma 3 miesiące na zwrot nadpłaty (albo 45 dni, jeśli pismo zostało przesłane drogą elektroniczną).

Volkswagen zdecydował się zrealizować niecodzienny pomysł. Będzie redukować i kompensować ślad węglowy samochodów testowych z parku dziennikarskiego. Dziennikarz testujący auto marki napędzane silnikiem spalinowym będzie mógł po zakończonym teście wybrać miejsce, gdzie zasadzonych zostanie 70 drzew – pisze „Rzeczpospolita”. W ramach inicjatywy niemieckiego producenta w ciągu roku może zostać zasadzonych w Polsce nawet 50 tys. drzew. Volkswagen realizuje akcję we współpracy z Polskim Związkiem Zrzeszeń Leśnych. Portal Moto Target przypomina z kolei, że Volkswagen jest pierwszym koncernem motoryzacyjnym, który zobowiązał się do realizacji celów zawartych w paryskim porozumieniu klimatycznym, co oznacza, że do roku 2050 firma stanie się neutralna dla klimatu.

Dane opracowane przez IBRM Samar wskazują, że w 2020 r. produkcja samochodów spadła w Polsce o 31,2 proc. – Według danych uzyskanych od producentów, firmy Volkswagen Poznań, FCA Poland i Opel Manufacturing Poland wyprodukowały w ubiegłym roku łącznie 427 972 pojazdy wobec 621 803 egzemplarzy w roku poprzednim – czytamy na stronie Samaru.

Tymczasem, zgodnie z zapowiedziami, polski rząd zdecydował się na przedłużenie obostrzeń o kolejne dwa tygodnie, co oznacza, że obowiązujące restrykcje potrwają przynajmniej do końca stycznia. Receptą na dalsze obostrzenia ma być pomoc ze strony państwa. – Tarcza i zwolnienia z ZUS zostaną przedłużone o kolejne miesiące. Na listę przedsiębiorców, którzy skorzystają ze wsparcia, dopisane będą kolejne branże – czytamy na Business Insider.

Wejście w życie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem bynajmniej nie oznacza, że każdy polski przedsiębiorca handlujący z Londynem uniknie zapłaty należności celnych – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Przedsiębiorcy skłonni do wymiany towarów z Wielką Brytanią będą musieli spełnić ściśle określone warunki.

Dane opracowane przez Samar wskazują, że w 2020 r. produkcja samochodów spadła w Polsce o 31,2 proc. – Według danych uzyskanych od producentów, firmy Volkswagen Poznań, FCA Poland i Opel Manufacturing Poland wyprodukowały w ubiegłym roku łącznie 427 972 pojazdy wobec 621 803 egzemplarzy w roku poprzednim – czytamy na stronie. Chociaż głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jest koronawirus, to eksperci przypominają, że produkcja samochodów w Polsce kurczy się systematycznie od wielu lat – w 2009 r. z nadwiślańskich zakładów wyjechał prawie milion nowych pojazdów.

Największym producentem aut pozostał Volkswagen Poznań, który wyprodukował 207,6 tys. samochodów. Względem roku 2019 oznacza to spadek produkcji o 22 proc. Drugie miejsce zajęło FCA Poland. Fabryka w Tychach wyprodukowała w zeszłym roku 173,9 tys. pojazdów, notując spadek o jedną trzecią. Na kolejnej pozycji uplasował się Opel. Z zakładu w Gliwicach wyjechało zaledwie 46 tys., czyli o połowę mniej niż przed rokiem. Jak czytamy na stronie Samaru, nadzieją dla fabryki może być uruchomienie w nowo budowanych halach produkcji dużych samochodów dostawczych dla marek Peugeot, Citroen i Opel. Ich montaż ma zostać uruchomiony pod koniec br. Moce produkcyjne nowego zakładu planowano nawet na 100 tys. pojazdów rocznie.

Więcej o swoich mocach produkcyjnych na polskim rynku w 2020 r. pisze samo FCA. Z zakładu produkcyjnego w Tychach wyjechało 173,9 tys. nowych pojazdów. Większość z nich stanowiły modele Fiata 500 (121,8 tys. szt.), ale nie zabrakło Lancii Ypsilon (36,7 tys. szt.) oraz Abartha 596/695 (15,4 tys. szt.). Chociaż 2020 r. okazał się trudny dla producenta, a fabryka w Tychach wyprodukowała 89 tys. aut mniej względem roku 2019, grudzień przyniósł dobre wieści. – Podczas konferencji zorganizowanej 28 grudnia na terenie fabryki, w obecności Zarządu FCA Poland, przedstawicieli władz lokalnych oraz Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dyrektor fabryki Tomasz Gębka w imieniu Grupy ogłosił inwestycje w strategiczny projekt realizowany w Tychach – czytamy. Chodzi o wspomnianą rozbudowę i modernizację zakładu FCA Poland, co pozwoli w drugiej połowie 2022 r. na uruchomienie seryjnej sprzedaży pierwszego z trzech nowych samochodów osobowych marek Fiat, Jeep i Alfa Romeo. Modele będą wykorzystywać najbardziej zaawansowane systemy napędowe, w tym w pełni elektryczne.

Do głównych rynków zbytu dla zakładu w Tychach należą Włochy (37,9 proc. produkcji), Niemcy (12,7 proc.), Wielka Brytania (9,4 proc.), Francja (8,2 proc.) oraz Hiszpania (5,4 proc.).

Zgodnie z zapowiedziami rząd zdecydował się na przedłużenie obostrzeń o kolejne dwa tygodnie, co oznacza, że obowiązujące restrykcje potrwają przynajmniej do końca stycznia. Jedynym przejawem luzowania obostrzeń jest powrót do szkół dzieci z klas 1-3. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja branży gastronomicznej, hotelarskiej i turystycznej, które zostaną „odmrożone” na samym końcu, co potwierdził wicepremier Jarosław Gowin. Według pesymistycznego scenariusza może to nastąpić dopiero… na przełomie marca i kwietnia. Receptą na dalsze obostrzenia ma być pomoc ze strony państwa. – Tarcza i zwolnienia z ZUS zostaną przedłużone o kolejne miesiące. Na listę przedsiębiorców, którzy skorzystają ze wsparcia, dopisane będą kolejne branże – czytamy na portalu Business Insider.

Jednocześnie minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił, że sytuacja pandemiczna w Polsce jest na razie stabilna – Nie mamy żadnego skoku zachorowań. Nie mamy dynamicznego wzrostu czy zgonów, czy obłożenia szpitalnego. Poziom zajętości respiratorów, łóżek nadal waha się poniżej 50 proc. – wylicza minister.

Wejście w życie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem bynajmniej nie oznacza, że każdy polski przedsiębiorca handlujący z Londynem uniknie zapłaty należności celnych – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Chociaż wizja twardego brexitu została odsunięta, handel między Unią a Wielką Brytanią będzie obwarowany szeregiem obostrzeń, na które przedsiębiorcy muszą zwrócić uwagę, jeśli nie chcą ponieść dodatkowych kosztów.

Nowe przepisy gwarantują m.in. zerową stawkę celną, jeżeli towar pochodzący z UE bądź z UK będzie prawidłowo udokumentowany. – Chcąc jednak stosować preferencje celne przewidziane w umowie, trzeba spełnić ściśle określone warunki. W przeciwnym razie celnicy mają prawo obciążyć towar cłem według odpowiedniej stawki – przestrzega doradca podatkowy Agnieszka Kisielewska. Jednym z takich warunków jest wymóg odpowiedniego pochodzenia, co oznacza, że produkty powinny być w całości wytworzone na terytorium jednej ze stron. Dlatego eksperci radzą, by firmy, które działają na terenie Wielkiej Brytanii bądź współpracują z tamtejszymi podmiotami, przeanalizowały swój asortyment pod względem pochodzenia.

Z dniem 11 stycznia 2021 roku Laurent Rossi obejmie stanowisko dyrektora generalnego marki Alpine. Nowy szef, oprócz nadzorowania rozwoju marki, będzie odpowiadał za dział sportowy oraz zespół F1. Rossi rozpoczął swoją karierę w koncernie Renault przed dwudziestoma laty w oddziale inżynierii mechanicznej.

Portal Francuskie poinformował jednocześnie o odejściu z grupy Cyrila Abiteboula, dotychczasowego szefa zespołu Renault F1. – Chciałbym podziękować Grupie Renault za zaufanie, którym obdarzała mnie przez wiele lat, w szczególności przy uruchomieniu i przebudowie teamu od 2016 roku – powiedział Abiteboul.

Firma Top Auto, autoryzowany dealer Opla oraz Isuzu z Białegostoku, opublikowała na platformie YouTube krótki film prezentacyjny. Co wyróżnia produkcję Top Auto? Stworzony z wykorzystaniem drona materiał został wyreżyserowany bez udziału podmiotów zewnętrznych. Scenariusz, sprzęt, ujęcia z drona – wszystko zostało zaprojektowane przez pracowników firmy. Za powstanie produkcji odpowiada Karol Chrzanowski z działu marketingu. Film można obejrzeć po wejściu w link.

Ponad jedna trzecia firm obawia się bankructwa w 2021 r. – wynika z badania na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor – czytamy na portalu Business Insider. Najbardziej zagrożeni upadkiem są przedstawiciele branży produkcyjnej i usługowej, a wśród nich głównie mikro i małe przedsiębiorstwa z krótkim rynkowym stażem.

Tymczasem w naszej branży problem dostępności tzw. mikroczipów poruszyły m.in. Honda, Volkswagen i Mercedes. Według dziennika „Financial Times” niedobór elementów elektronicznych może sparaliżować produkcję samochodów. Ocenia się, że dla samego Volkswagena przerwanie łańcucha dostaw może skutkować zmniejszeniem produkcji o ponad 100 tys. pojazdów w trakcie pierwszego kwartału 2021 r.

General Motors to kolejny producent samochodowy, który w ostatnim czasie postanowił odświeżyć swój wizerunek. Transformacja jest elementem kampanii „Everybody in”, która ma na celu promocję samochodów elektrycznych. Amerykański koncern podkreśla, że będzie dążył do zdobycia pozycji lidera w tej dziedzinie – aby to osiągnąć, firma zainwestuje 27 mld dol. w rozwój technologii zeroemisyjnych oraz autonomicznych.

Ponad jedna trzecia firm obawia się bankructwa w 2021 r. – wynika z badania na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor – czytamy na portalu Business Insider. 14 proc. badanych wskazuje, że ryzyko jest bardzo wysokie. Najbardziej zagrożeni upadkiem są przedstawiciele branży produkcyjnej i usługowej, a wśród nich głównie mikro i małe przedsiębiorstwa z krótkim rynkowym stażem. Wśród firm obecnych na rynku krócej niż dwa lata, prawie połowa obawia się, że „przydarzy im się najgorsze”.

Do najczęstszych powodów ryzyka wymienianych w badaniu znalazły się: spadek płynności finansowej (66 proc.), odwołanie kontraktów i gwałtowny odpływ zamówień (39,6 proc.) oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności (20,8 proc.). Według Sławomira Grzelczaka, prezesa BIG InfoMonitor, prowadzenie działalności wiąże się z coraz większym niebezpieczeństwem. Jego zdaniem rosnąca liczba niewypłacalnych firm stanowi wyższe ryzyko działania dla ich dostawców. – Na nich przenoszone są ostatecznie problemy firm, które przestają sobie radzić – mówi prezes BIG InfoMonitor.

Grudzień przyniósł w Niemczech wzrost rejestracji o 9,9 proc., co przekłada się na 311 tys. nowych samochodów. To jedyny dodatni wynik wśród pięciu największych rynków motoryzacyjnych w Europie – Włochy, Francja oraz Wielka Brytania zanotowały dwucyfrowe spadki, a Hiszpania wyszła „na zero”. W ciągu całego 2020 r. sprzedaż nowych pojazdów w Niemczech zmniejszyła się o 19 proc., do 2,92 mln szt. – Mocny finisz na koniec roku można wyjaśnić wygaśnięciem ulgi w podatku VAT – wyjaśnia Reinhard Zirpel, prezes stowarzyszenia importerów VDIK. Chodzi o tymczasowe obniżenie VAT-u z 19 do 16 proc., które obowiązywało od 1 lipca 2020 r. do końca roku.

Co ciekawe, w całym ubiegłym roku liczba samochodów elektrycznych zwiększyła się nad Łabą o 207 proc., do 194 tys. szt., a hybryd plug-in o 342 proc., do 200 tys. modeli.

Problem dostępności mikroczipów poruszyły już takie koncerny jak Honda, Volkswagen czy Mercedes. Według dziennika „Financial Times” niedobór elementów elektronicznych może sparaliżować produkcję samochodów. – Brak wystarczającej ilości podzespołów elektronicznych w branży motoryzacyjnej wynika z wykupienia ich przez producentów smartfonów, tabletów i urządzeń gamingowych, którzy w czasie pandemii koronawirusa notują wzmożony popyt na swoje produkty i oferują lepszą cenę za komponenty do ich budowy – czytamy na stronie Interii.

Ocenia się, że dla samego Volkswagena przerwanie łańcucha dostaw może skutkować zmniejszeniem produkcji o ponad 100 tys. pojazdów w trakcie pierwszego kwartału 2021 r. Ograniczenie produkcji z tych samych przyczyn zapowiedziała również Honda. Problemy z dostępnością podzespołów elektronicznych potwierdził Bosch, należący do największych dostawców części samochodowych na świecie. Analitycy firmy Continental wskazują z kolei na to, że to odbicie produkcji po pierwszym, wiosennym lockdownie było na tyle duże, że producenci komponentów nie byli w stanie sprostać popytowi.

General Motors to kolejny producent samochodowy, który w ostatnim czasie postanowił odświeżyć swój wizerunek (kilka dni temu podobny zabieg przeprowadziła Kia). Transformacja jest elementem kampanii „Everybody in”, która ma na celu promocję samochodów elektrycznych. Amerykański koncern podkreśla, że będzie dążył do zdobycia pozycji lidera w tej dziedzinie – aby to osiągnąć, firma zainwestuje 27 mld dol. w rozwój technologii zeroemisyjnych oraz autonomicznych. Do 2025 r. General Motors planuje również wypuścić na rynek 30 modeli aut elektrycznych. Nowe logo „opiera się na silnym dziedzictwie, a jednocześnie wnosi bardziej nowoczesny i żywy wygląd do znajomego niebieskiego kwadratu GM” – przekazała Deborah Wahl, dyrektor ds. marketingu globalnego w GM.

Poznaliśmy siedmiu finalistów kolejnej edycji konkursu „Car of the Year”. Spośród 29 kandydatów jury wybrało następujące modele: Citröen C4, Cupra Formentor, Fiat New 500, Land Rover Defender, Skoda Octavia, Toyota Yaris oraz Volkswagen ID.3. Ostatnia runda głosowania odbędzie się pod koniec lutego, a oficjalne wyniki zostaną ogłoszone 1 marca. Tegoroczne jury składa się z 60 dziennikarzy reprezentujących 23 europejskie kraje. Ze względu na pandemię koronawirusa ceremonia rozdania nagród będzie miała charakter zdalny.

Co ciekawe, wśród pretendentów do prestiżowego tytułu znalazły się dwa samochody elektryczne – Fiat 500 oraz Volkswagen ID.3.

Koniec 2020 r. przyniósł silne odbicie w branży motocyklowej. W grudniu zarejestrowano 5,7 tys. nowych motocykli i motorowerów. To wynik o 307 proc. lepszy niż przed rokiem i o 171 proc. lepszy niż w listopadzie. – Dzięki temu po całorocznej walce ze spadkami jednoślady odbiły i kończą rok na plusie. 41,15 tys. zarejestrowanych w minionym roku jednośladów to o ponad 4,9 proc. więcej niż w 2019 r. – czytamy w dzienniku.

Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w segmencie samych motocykli – tutaj grudniowy wzrost wynosi 260 proc., a roczny – 14,2 proc. Oznacza to, że na przestrzeni całego roku zarejestrowano 21,8 tys. nowych motocykli. Liderem segmentu został Junak (aż 65 proc. wzrostu rok do roku), a na kolejnych miejscach – z minimalnymi stratami – znalazły się Honda i Yamaha. Zdaniem ekspertów na dobre wyniki oraz skumulowanie popytu wpłynęła zmiana normy emisji spalin z Euro 4 na Euro 5, która obowiązuje od stycznia 2021 r.

Ograniczenia, które rząd wprowadził 28 grudnia, najprawdopodobniej zostaną przedłużone. W ocenie Olgi Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, obecny reżim sanitarny utrzyma się prawdopodobnie przez kolejne 10-14 dni po zakończeniu ferii, co oznacza, że luzowanie obostrzeń rozpocznie się dopiero na przełomie stycznia i lutego.

Ubiegły rok okazał się dla segmentu premium łaskawszy niż dla reszty rynku motoryzacyjnego. W całym 2020 r. krajowe wydziały komunikacji zapisały w swoich bazach danych 75 290 samochodów z wyższej półki, o 4,63 proc. (3 653 egz.) mniej w zestawieniu z poprzednim rokiem. – podaje Samar. Wśród czterech głównych graczy – Mercedesa, BMW, Audi oraz Volvo – nie doszło do przetasowań. Łącznie wspomniane marki odpowiadają za 85,6 proc. rynku premium.

Według nieoficjalnych informacji, które przekazał portal Francuskie .pl, w polskiej dywizji Grupy PSA może dojść do istotnych roszad personalnych. Powodem takich działań miałyby być niezadowalające wyniki uzyskane przez importera.

Obecne ograniczenia obowiązują do 17 stycznia, jednak już teraz rząd poważnie rozważa możliwość ich przedłużenia. – Przedłużenie obostrzeń to na ten moment najbardziej prawdopodobny wariant, choć wolałabym, żeby on już się zamienił w poszczególne etapy odmrażania gospodarki – oceniła w rozmowie z Tok FM Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii. W trakcie audycji padły również wstępne deklaracje na temat terminu przedłużonego lockdownu – obecny reżim sanitarny utrzyma się prawdopodobnie przez kolejne 10-14 dni po zakończeniu ferii, co oznacza, że luzowanie obostrzeń rozpocznie się dopiero na przełomie stycznia i lutego. Przedłużenie „narodowej kwarantanny” jest tym bardziej możliwe, że na lockdown decydują się kolejne kraje Europy – w tym Niemcy i Wielka Brytania.

Przed skutkami ograniczeń ostrzega Polska Rada Centrów Handlowych. – Wiosenny lockdown skutkował spadkiem przychodów o ponad 17,5 mld zł. Listopadowe zamknięcia w galeriach przyniosły ok. 8 mld zł utraconych obrotów, a konsekwencją wprowadzenia kolejnych ograniczeń w handlu od 27 grudnia 2020 roku będzie dziura w obrotach branży na poziomie ponad 4 mld zł – czytamy na portalu Business Insider. Według PRCH dalsze restrykcje w sposób nieunikniony przyczynią się bankructw oraz likwidacji miejsc pracy. Zagrożona może zostać również stabilność systemu finansowego w Polsce.

Ubiegły rok okazał się dla segmentu premium łaskawszy niż dla reszty rynku motoryzacyjnego. W całym 2020 r. krajowe wydziały komunikacji zapisały w swoich bazach danych 75 290 samochodów z wyższej półki, o 4,63 proc. (3 653 egz.) mniej w zestawieniu z poprzednim rokiem. – podaje Samar. Co ciekawe, o ile dane całoroczne są dla marek luksusowych korzystne, o tyle w samym grudniu segment poradził sobie gorzej niż branża ogółem – mowa tu o spadku sprzedaży o -5,7 proc. wśród aut premium (wobec -1,1 proc. wśród wszystkich samochodów osobowych i dostawczych o dmc nieprzekraczającym 3,5 t).

Wśród czterech głównych graczy – Mercedesa, BMW, Audi oraz Volvo – nie doszło do przetasowań. Łącznie wspomniane marki odpowiadają za 85,6 proc. rynku premium. Spośród nich najlepiej poradziło sobie Audi, które zwiększyło sprzedaż wobec 2019 r. aż o 13,25 proc. Dobrym wynikiem może pochwalić się również Volvo, które w 2020 r. zanotowało niemal identyczny rezultat jak przed rokiem. Lider zestawienia, Mercedes, zmniejszył swoją sprzedaż o -6,7 proc., a BMW o -11,6 proc.

Według nieoficjalnych informacji, które przekazał portal Francuskie .pl, w polskiej dywizji Grupy PSA może dojść do istotnych roszad personalnych. Powodem takich działań miałyby być niezadowalające wyniki uzyskane przez importera. W 2020 r. francuski koncern sprzedał w Polsce 35 tys. samochodów osobowych i 10,1 tys. „dostawczaków”. To kolejno o -43 proc. i -25 proc. mniej względem 2019 r., co oznacza, że wyniki PSA są w kontekście wolumenu sprzedaży znacznie słabsze niż średnia krajowa. –  To wzbudza zaniepokojenie we Francji, która uważnie przygląda się temu, co dzieje się w Polsce, mówi się też o zmianach personalnych. Być może nastąpią przy okazji zmiany struktury w naszym kraju, ma tu bowiem powstać jeden podmiot, odpowiadający za całość aktywności PSA – czytamy.

Wbrew przewidywaniom ekspertów Daimler zmieścił się w limicie emisji CO2 wyznaczonym na ubiegły rok przez Unię Europejską, dzięki czemu uniknie kary. O sukcesie niemieckiego producenta zadecydował dynamiczny wzrost sprzedaży pojazdów hybrydowych z napędem plug-in w czwartym kwartale 2020 r. W ubiegłym roku Mercedes zarejestrował 160 tys. samochodów niskoemisyjnych, z czego aż połowę z nich w trakcie ostatnich trzech miesięcy roku. – Dobry trend, który obserwowaliśmy w trzecim kwartale, był kontynuowany także w czwartym, motorem napędowym były głównie Chiny, ale sytuacja na pozostałych rynkach również była lepsza – przekazał Ola Källenius, dyrektor generalny Daimlera. Władze koncernu zapowiadają również przyspieszenie elektrycznej transformacji, aby sprostać unijnym wymogom także w najbliższych latach.

W 2020 r. w Chinach zarejestrowano 25,3 mln samochodów, o 1,9 proc. mniej niż rok wcześniej – podaje portal Automotive News, powołując się na dane Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodowych (CAAM). Na dobry wynik w sektorze motoryzacyjnym wpłynęło gwałtowne odbicie tamtejszej gospodarki oraz skuteczna walka z pandemią koronawirusa, a także zapotrzebowanie na pojazdy użytkowe o masie przekraczającej 3,5 t. W trakcie całego roku liczba rejestracji maszyn z tego segmentu wzrosła aż o 18 proc.

Dane z grudnia wskazują, że w tym miesiącu z chińskich salonów wyjechało o 5,4 proc. aut więcej, głównie za sprawą samochodów osobowych i lekkich aut dostawczych, których wolumen sprzedaży urósł o 5,9 proc.

Z roku na rok udział samochodów elektrycznych na norweskim rynku motoryzacyjnym sukcesywnie wzrasta. W 2020 r. po raz pierwszy „elektryki” stanowiły ponad połowę (54 proc.) wszystkich zarejestrowanych nowych samochodów. – Pozostałe 20 proc. to hybrydy plug-in, a 9 proc. klasyczne hybrydy. Dalej mamy diesle (9 proc.) i benzyniaki z wynikiem zaledwie 8 proc. – czytamy na stronie. Według prognostyków już w następnym roku auta zeroemisyjne mogą stanowić nawet 65 proc. norweskiego rynku. Przypomnijmy, że w Norwegii od 2025 r. będzie obowiązywał zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym.

Ostatni miesiąc 2020 r. najważniejsze europejskie rynki zakończyły z niewielkimi spadkami sprzedaży. We Włoszech liczba zarejestrowanych nowych samochodów zmniejszyła się o 15 proc., a w Wielkiej Brytanii o 11 proc. Najlepiej w okresie świątecznym poradziła sobie Hiszpania, która uzyskała niemal identyczny wynik względem zeszłego roku.

W związku z dużą liczbą nowych przypadków zakażeń koronawirusem władze Zjednoczonego Królestwa zdecydowały się wprowadzić kolejny lockdown. Podobnie wygląda sytuacja w Niemczech, gdzie rząd przedłużył obostrzenia wprowadzone w połowie grudnia do 31 stycznia. W obu krajach zostały zamknięte salony samochodowe, a sprzedaż odbywa się zdalnie.

Kia zaprezentowała nowe logo oraz slogan. Zmiany wizerunkowe są elementem nowej strategii, która zakłada dalszą elektryfikację oferty, większy nacisk na komunikację i usługi związane z mobilnością oraz dostosowanie działań do specyfiki konkretnych regionów.

Ostatni miesiąc 2020 r. najważniejsze europejskie rynki zakończyły z niewielkimi spadkami sprzedaży. We Włoszech liczba zarejestrowanych nowych samochodów zmniejszyła się o 15 proc., co wynikało w dużej mierze ze znacznego spadku samorejestracji (o -49 proc.) względem ubiegłego roku. Na przestrzeni 12 miesięcy sprzedaż aut na tamtejszym rynku skurczyła się o 28 proc. Pod koniec grudnia włoski rząd wznowił program dopłat do aut niskoemisyjnych, dzięki czemu kierowcy mogą liczyć na bonusy dochodzące do 8 tys. euro.

W Wielkiej Brytanii rejestracje pojazdów spadły w grudniu o 11 proc. do 133 tys. szt. W ciągu całego roku brytyjski rynek motoryzacyjny zaliczył spadek na poziomie 29 proc. Eksperci podkreślają, że na słabsze wyniki pod koniec roku wpłynął lockdown oraz przedłużające się negocjacje w sprawie brexitu.

Najlepiej w okresie świątecznym poradziła sobie Hiszpania, która uzyskała niemal identyczny wynik względem zeszłego roku. To efekt wzrostu liczby zamówień wśród klientów prywatnych oraz samorejestracji. Jednocześnie w grudniu wygasł program zachęt wprowadzony przez rząd, tzw. Plan Renove – spośród 250 mln euro przeznaczonych na pomoc wykorzystanych zostało tylko 17 proc. tej kwoty.

W związku z dużą liczbą nowych przypadków zakażeń koronawirusem władze Zjednoczonego Królestwa zdecydowały się wprowadzić kolejny lockdown. Według zapowiedzi obostrzenia potrwają przynajmniej do połowy lutego. W tym czasie salony samochodowe pozostaną zamknięte, a sprzedaż będzie prowadzona w sieci metodą „click and collect”, do której brytyjscy dealerzy mogli przyzwyczaić się w trakcie listopadowego przestoju.

Podobnie wygląda sytuacja w Niemczech, gdzie władze przedłużyły obostrzenia wprowadzone w połowie grudnia do 31 stycznia. Niemieckie stowarzyszenie dealerów samochodowych – ZDK apeluje do rządu o przyspieszenie procesu szczepień, bo kolejne przestoje w działalności dealerskiej mogą mieć „katastrofalne konsekwencje”. Według ZDK ze względu na specyfikę biznesu, gdzie na dużej przestrzeni znajduje się niewielu klientów, salony nie przyczyniają się do rozprzestrzeniania się wirusa. W obu krajach dealerzy nadal mogą oferować usługi serwisowe.

Kia zaprezentowała nowe logo oraz slogan. To zapowiedź zmian w globalnej strategii koncernu, które zostaną ogłoszone 15 stycznia. – Logotyp zawiera elementy „symetrii” oraz „rytmu” i „wznoszące linie”, które symbolizują rozwój marki z myślą o klientach – czytamy w komunikacie. Ho Sung Song, dyrektor generalny Kii, zapowiedział, że firma będzie dążyć do zdobycia pozycji lidera w dziedzinie innowacji. Nowe logo zostało zaprezentowane podczas rekordowego pokazu pirotechnicznego nad miastem Incheon w Korei.

Oprócz ewolucji logotypu zmianie uległo również motto producenta. Dotychczasowe – „The Power to Surprise” zostało zastąpione hasłem „Movement that Inspires”. Transformacja wewnątrz koncernu to element „Planu S”, który zakłada dalszą elektryfikację oferty, większy nacisk na komunikację i usługi związane z mobilnością oraz dostosowanie działań do specyfiki konkretnych regionów.

W grudniu 2020 r. zarejestrowano w Polsce 72,4 tys. sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 t, co oznacza spadek w wysokości 3,4 proc. wobec tego samego okresu w zeszłym roku. Łącznie, w całym 2020 r. liczba rejestracji importowanych aut wyniosła 848 tys.  szt. i jest o 16 proc. mniejsza niż w 2019 r.

Średni wiek sprowadzanych pojazdów wyniósł dokładnie 12 lat i 1 miesiąc. Większość importowanych samochodów jest ściągana z Niemiec (489 tys. szt.). Na kolejnych miejscach plasują się Francja (83 tys. szt.), Belgia (57 tys.), Holandia (35 tys.) oraz USA (33 tys.). 

Szczególną popularnością wśród klientów cieszą się Volkswagen, Opel, a także Ford. Auta tych marek odpowiadają za około 30 proc. importu.

„Rzeczpospolita” przedstawia listę nowych marek, które mogą zadebiutować w Europie w 2021 r. Większość z nich ma korzenie chińskie i skupia się na produkcji aut elektrycznych. – Chiński producent Lynk & Co. chce wiosną wprowadzić sprzedaż aut w modelu abonamentowym. Siostrzana marka Volvo jest obecna na rynku w Chinach od 2017 roku. Jednym z modeli ma być kompaktowy SUV, który dzieli technologię z Volvo XC40 – czytamy w dzienniku. Kolejną propozycję stanowi elektryczny SUV U5 należący do Aiways. Auto będzie można zamówić wyłącznie przez internet, a odbiór będzie możliwy poprzez sieć sklepów elektronicznych. Na europejski rynek wejdzie także Maxus, kolejna chińska firma, tym razem z ofertą lekkich elektrycznych samochodów dostawczych. Co więcej, jak podaje „Rzeczpospolita”, producent najprawdopodobniej pojawi się również w Polsce. Swoje marki wprowadzą do Europy również MG, Nio, BYD oraz amerykański Lucid – z e-sportowym modelem Air. Sprzedaż na Starym Kontynencie zapowiada również Genesis, czyli brand premium Hyundaia. W Polsce samochody koreańskiego producenta mogą pojawić się w 2022 r.

W Gdańsku-Letnicy trwają pracę budowlane na terenie należącym do Grupy Plichta. – Przedpandemiczne plany zakładały budowę między innymi obiektu Audi Sport. Jakie salony ostatecznie powstaną na terenie, który liczy kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych, dowiemy się już wkrótce – czytamy na stronie Moto3m .pl. Portal informuje, że salon Audi byłby pierwszym w Polsce przedstawicielstwem sportowej dywizji marki – Audi Sport. Za prace budowlane odpowiedzialna jest pomorska firma Allcon.

Okolice Letnicy mogą stać się istotnym punktem na mapie motoryzacyjnej Gdańska. Oprócz obiektów Grupy Plichta w okolicy od ponad roku działa Volkswagen CityMotors, a wkrótce powstaną także salony Kii oraz Volvo.

Zaczynamy od wyników rejestracji aut z ubiegłego miesiąca. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w grudniu zarejestrowano w Polsce 59 430 samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5 t, czyli o 1,1 proc. mniej niż rok wcześniej (i o 24,9 proc. więcej niż w listopadzie 2020 r.). Dane skumulowane wskazują na spadek sprzedaży w 2020 r. o 22 proc.

Połączenie FCA i PSA zostało zatwierdzone przez akcjonariuszy. Oba koncerny oczekują, że ostateczne porozumienie zostanie podpisane 16 stycznia, wcześniej niż pierwotnie planowano. Eksperci są przekonani, że jednym z podstawowych celów Stellantis będzie, obok dalszej redukcji emisji CO2, mocniejsze wejście na rynek chiński, gdzie FCA i PSA sprzedają śladowe ilości samochodów.

W ramach nowej strategii koncernu Nissan planuje ograniczyć swoją obecność na wybranych rynkach, głównie w Europie Wschodniej i Środkowej, w tym w Polsce i na Węgrzech. Według dziennika „Yomiuri” koncern planuje skupić się na tych rynkach, gdzie sprzedaż samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej rozpowszechniona – chodzi tu głównie o Niemcy, Francję, Włochy, Hiszpanię, Wielką Brytanię i kraje nordyckie.

Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w grudniu zarejestrowano w Polsce 59 430 samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5 t, czyli o 1,1 proc. (-652 szt.) mniej niż rok wcześniej, oraz o 24,9 proc. (+11,8 tys. szt.) więcej niż w listopadzie 2020 r. Dane skumulowane (488 tys. szt.) wykazują spadek sprzedaży w 2020 roku o 22 proc. (-137,5 tys. szt.).

W ubiegłym miesiącu zarejestrowano w Polsce 51,5 tys. samochodów osobowych, o 1,9 proc. (-989 szt.) mniej niż rok wcześniej i o 23,6 proc. (+9,8 tys. szt.) więcej niż w listopadzie 2020 r. W całym 2020 r. zarejestrowano w Polsce 428,4 tys. samochodów osobowych, o 22,9 proc. mniej w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego (-127,2 tys. szt.).

W grudniu udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 22,9 proc. Udział firm osiągnął poziom 77,1 proc. W liczbach bezwzględnych oznacza to, że klienci instytucjonalni kupili 39,7 tys. aut. Na przestrzeni całego roku udział klientów firmowych wyniósł 72,6 proc.

Tytuł lidera rynku należy obecnie do Toyoty. W 2020 roku klienci zarejestrowali 61,3 tys. aut tej marki, o 2,3 proc. mniej niż przed rokiem. Udział Toyoty w rynku wyniósł aż 14,3 proc. Drugą lokatę zajmuje Skoda, w przypadku której liczba zarejestrowanych aut wyniosła 56,3 tys. szt. (o 17,9 proc. mniej niż w 2019 r.; marka zanotowała udział na poziomie 13,15 proc.). Na trzecim miejscu uplasował się Volkswagen: w 2020 r. klienci zarejestrowali 37,2 tys. samochodów niemieckiego producenta, o 30,9 proc. mniej niż przed rokiem (udział marki w polskim rynku wyniósł 8,7 proc.).

Zgodnie z oczekiwaniami akcjonariusze Fiat Chrysler Automobiles i Grupy PSA zagłosowali za połączeniem obu firm i powstaniem Stellantis – pisze „Rzeczpospolita”. Oba koncerny oczekują, że ostateczne porozumienie zostanie podpisane 16 stycznia, wcześniej niż pierwotnie planowano. Połączone Stellantis będzie oferować w swoim portfolio 14 marek m.in. Fiata, Maserati, Jeepa, Dodge’a, RAM-a, Peugeota, Citroena, Opla czy DS. Grupa będzie zatrudniać ponad 400 tys. pracowników.

O Stellantis mówiło się, że w chwili powstania stanie się czwartą największą grupą motoryzacyjną na świecie. Cząstkowe dane, które prezentuje portal Automotive News, wskazują, że po trzech kwartałach 2020 r., nowy koncern uzyskałby dopiero 6. miejsce – oprócz Toyoty, Volkswagena oraz aliansu Nissan-Renault, grupę wyprzedziłyby również General Motors oraz Hyundai-Kia. Eksperci są przekonani, że jednym z podstawowych celów Stellantis będzie, obok dalszej redukcji emisji CO2, silniejsze wejście na rynek chiński, gdzie FCA i PSA sprzedają śladowe ilości samochodów.

W ramach nowej strategii koncernu Nissan planuje ograniczyć swoją obecność na wybranych rynkach, głównie w Europie Wschodniej i Środkowej, w tym w Polsce i na Węgrzech. O ruchach Nissana informuje portal Automotive News, powołując się na japoński dziennik „Yomiuri”. Według źródła koncern planuje skupić się na tych rynkach, gdzie sprzedaż samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej rozpowszechniona – chodzi tu o Niemcy, Francję, Włochy, Hiszpanię, Wielką Brytanię i kraje nordyckie. W pozostałych państwach Nissan będzie kontynuował sprzedaż głównie w oparciu o sieć Renault oraz lokalnych importerów. Japoński producent planuje ponadto zamknąć zakład produkcyjny w Avili k. Madrytu.

Czy polscy klienci mają powód do obaw? – Artykuł w „Yomiuri” nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji. Europa jest dla Nissana bardzo ważnym rynkiem, kontynuujemy wprowadzanie nowych modeli i koncentrujemy się na naszej strategii elektryfikacji. 2021 będzie dla nas rokiem bogatym w premiery. Planujemy wprowadzenie na rynek nowego Qashqaia i zupełnie nowy model – Ariyę – przekazała Dorota Pajączkowska z działu komunikacji Nissan Sales CEE w rozmowie z Interią.

Wraz z początkiem 2021 r. czeski zakład produkcyjny Toyota Peugeot Citroen Automobile zmienił nazwę na Toyota Motor Manufacturing Czech Republic. Toyota zainwestowała ponad 4 mld czeskich koron (czyli około 700 mln zł) w modernizację i zwiększenie możliwości produkcyjnych obiektu – dzięki temu w drugiej połowie roku w fabryce zostanie uruchomiona produkcja nowej Toyoty Yaris, w tym modelu z napędem hybrydowym. Zakład w Kolinie zatrudnia 3,5 tys. pracowników i jest największym pracodawcą w regionie. W uroczystości otwarcia wzięli udział Koreatsu Aoki, prezydent fabryki, Martin Peleška, dyrektor Toyota Czech Republic, oraz Michael Kašpar, burmistrz Kolina.

Jak wynika z najnowszego badania instytutu Ifo, w grudniu przedstawiciele niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego ocenili obecną sytuację w branży na -5,4 pkt. W listopadzie było to 5 pkt. – podaje „Puls Biznesu”. Niemieckie firmy są jednak bardziej optymistycznie nastawione w prognozie długoterminowej. Wskaźnik oczekiwań względem kolejnych 6 miesięcy wzrósł z -1,6 pkt. w listopadzie do 10,1 pkt. w grudniu. Według Klausa Wolhrabego, szefa działu ankiet w instytucie Ifo, „Producenci samochodów i ich dostawcy odczuwają skutki drugiego lockdownu, ale liczą, że uda im się szybko nadrobić zaległości”.

FCA planuje wprowadzić w Indiach 4 nowe modele Jeepa. W tym celu koncern zainwestuje w tamtejszy rynek 250 mln dol. Obecnie udziały producenta w indyjskim sektorze samochodowym wynoszą zaledwie 1 proc., ale dzięki poszerzeniu portfela produktów FCA liczy na redukcję kosztów oraz zwiększenie sprzedaży. – Nasze nowe inwestycje warte 250 mln dol. pozwolą nam uzyskać konkurencyjność w wielu segmentach – przekonuje Partha Datta, dyrektor zarządzający FCA na terenie Indii. Automotive News wskazuje, że FCA wybrało trudny okres na ekspansję w tamtym regionie, bo ostatnimi czasy obecność na indyjskim rynku ograniczyły Honda oraz General Motors.

Grupa FCA ogłosiła realizację nowego strategicznego projektu w fabryce Fiata w Tychach. Celem inwestycji będzie rozbudowa i modernizacja zakładu pod produkcję nowych modeli – chodzi o hybrydowe i elektryczne pojazdy marek Jeep, Fiat oraz Alfa Romeo. Według wstępnych założeń seryjna produkcja pierwszego spośród zapowiedzianych nowych modeli rozpocznie się w połowie 2022 r.

Polski rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Celem nowelizacji jest uszczelnienie poboru opłat oraz ograniczenie sprowadzania z Unii samochodów osobowych, które następnie są rejestrowane jako ciężarowe.

Rząd przedłużył też okres, w którym hybrydy plug-in będą zwolnione z podatku akcyzowego. Nowe prawo będzie obowiązywało od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2022 r. Zerowa stawka podatku nie dotyczy jednak wszystkich modeli. Z ulgi wyłączono auta o objętości silnika przekraczającej 2 litry.

Grupa FCA ogłosiła realizację nowego strategicznego projektu w fabryce Fiata w Tychach. Celem inwestycji będzie rozbudowa i modernizacja zakładu pod produkcję nowych modeli – chodzi o hybrydowe i elektryczne samochody marek Jeep, Fiat oraz Alfa Romeo. – Polska od zawsze miała dla FCA strategiczne znaczenie. FCA Poland produkuje i będzie produkować samochody z wysokim udziałem podzespołów wytwarzanych lokalnie, które śmiało mogą być określane mianem „Made in Poland”. (…) Każdy pracownik naszej fabryki w Tychach zasługuje na tę inwestycję i każdy może być dumny z tego, że przyczynił się do decyzji, która zapewni tyskiej fabryce dalszy rozwój – przekazał Alfredo Leggero, prezes zarządu FCA Poland.

Ogłoszenie inwestycji FCA w fabryce w Tychach zostało przypieczętowane decyzją o przyznaniu pomocy publicznej dla Grupy FCA przez Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną (KSSE). Według wstępnych założeń seryjna produkcja pierwszego spośród zapowiedzianych nowych modeli rozpocznie się w połowie 2022 r. Business Insider przypomina, że zakłady w Tychach są największą w Europie fabryką samochodów koncernu FCA – zatrudniają około 2,5 tys. osób.

Od 1 stycznia 2021 r. Leszek Sukiennik objął funkcję dyrektora zarządzającego Kia Motors Polska. Na stanowisku zastąpił Wojciecha Szyszkę, który po 17 latach zdecydował się przejść na emeryturę. Nowy szef Kii w Polsce jest związany z branżą motoryzacyjną od ponad 24 lat. W Kia Motors Polska pracuje od roku 2016 – odpowiedzialny był za sprzedaż i marketing marki. Wcześniej zdobywał doświadczenie m.in. w FCA. – Dyrektor Szyszko zostawia firmę w bardzo dobrej kondycji. Cieszę się, że będę mógł pracować nad utrzymaniem tak imponującego tempa rozwoju marki Kia w naszym kraju. To ogromne wyzwanie. Jednak bardzo dobra sieć autoryzowanych dealerów w Polsce, bogata i nowoczesna gama modelowa Kia, oraz planowane już w 2021 debiuty modeli na nowych zaawansowanych technologicznie platformach, z ekologicznymi zespołami napędowymi, dają ogromne możliwości – powiedział nowy dyrektor Kia Motors Polska.

Na zakończenie roku polski rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Celem nowelizacji jest uszczelnienie poboru opłat oraz ograniczenie sprowadzania z Unii samochodów osobowych, które następnie są rejestrowane jako ciężarowe. Zgodnie z projektem ustawy na importerów zostanie nałożony obowiązek uzyskania potwierdzenia „braku obowiązku zapłaty akcyzy”. Według nowych przepisów rejestracja importowanego auta będzie możliwa tylko po uprzednim okazaniu niezbędnego oświadczenia. Prawo będzie dotyczyło importerów, którzy sprowadzają do kraju samochody ciężarowe oraz specjalne o masie nieprzekraczającej 3,5 t.

„Rzeczpospolita” wskazuje, że walka toczy się o niemałe kwoty. – Zgodnie z obowiązującym prawem, sprowadzane pojazdy osobowe obciążone są podatkiem akcyzowym uzależnionym od objętości skokowej silnika. Dla aut z jednostkami do 2 litrów wynosi on 3,1 proc. od podstawy opodatkowania, a dla większych jest to 18,6 proc. Wyjątek stanowią auta hybrydowe oraz elektryczne – pisze dziennik.

Na tym nie koniec zmian. Jak podaje „Rzeczpospolita”, do tej pory przy zmianie kategorii pojazdu z ciężarowej na osobową konieczne było jedynie powiadomienie o fakcie starosty oraz dokonanie odpowiedniego wpisu w dowodzie rejestracyjnym. Obecnie dokonanie takiej zmiany będzie wiązało się z koniecznością uiszczenia podatku.

Rząd przedłużył o 2 lata okres, w którym hybrydy plug-in będą zwolnione z podatku akcyzowego. Zgodnie z zapisami ustawy nowe prawo będzie obowiązywało od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2022 r. Zerowa stawka podatku nie dotyczy jednak wszystkich modeli. Ze zwolnienia wyłączono częściowo auta o objętości silnika przekraczającej 2 litry. Samochody z tej kategorii mogą liczyć na połowę standardowej stawki akcyzy (czyli tak, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych hybryd). A to oznacza, że klienci decydujący się na takie auto muszą uregulować podatek w wysokości 9,3 proc. Od początku roku z preferencyjnej stawki podatku akcyzowego korzystają także miękkie hybrydy – MHEV.

Ubiegły rok przyniósł dla wszystkich zasadnicze zmiany w modelu funkcjonowania pracy biurowej. Także pracownicy DCG Dealer Consulting/Miesięcznika „Dealer” oraz Związku Dealerów Samochodów pracowali w ostatnich miesiącach głównie zdalnie bądź w modelu hybrydowym. Z tego powodu miesięcznik „Dealer” i Związek Dealerów Samochodów postanowiły połączyć od 1 stycznia 2021 r. swoje biura w jedno biuro hybrydowe w miejscu obecnej siedziby Związku.

Nowy adres biura DCG/Miesięcznika „Dealer” jest więc obecnie taki sam jak biura Związku Dealerów Samochodów: ul. Jutrzenki 177, 02-231 Warszawa.

W Gdańsku-Letnicy rozpoczęto budowę nowego obiektu szwedzkiej marki premium. Salon będzie należał do firmy Drywa ADV, dealera Volvo na Pomorzu z ponad 25-letnim stażem. Obecnie firma posiada swoje przedstawicielstwo w Gdańsku, przy ulicy Kartuskiej oraz w Gdyni, gdzie znajduje się serwis oraz salon aut używanych Volvo Select. Nowy obiekt będzie zlokalizowany przy jednej z głównych arterii Gdańska, w bezpośrednim sąsiedztwie placówki Volkswagen City Motors. – Firma przygotowywała się do tej inwestycji od 2019 roku. Budowa prawdopodobnie ruszyłaby wcześniej, gdyby nie koronawirusowy kryzys z początku 2020 roku. Można jednak przypuszczać, że jesienią 2021 roku Gdańsk doczeka się nowego salonu Volvo, powstałego według najnowszych standardów marki – możemy przeczytać na stronie Moto3m .pl

W grudniu liczba rejestracji we Francji zmniejszyła się o 12 proc. względem zeszłego roku. W tym okresie zarejestrowano 186 tys. nowych pojazdów. W kontekście całego roku 2020 sprzedaż aut nad Sekwaną spadła o 25 proc., do 1,65 mln szt. Portal Automotive News przypomina, że po listopadowym lockdownie w grudniu salony samochodowe we Francji zostały ponownie otwarte.

Niewielki spadek w grudniu zanotowała na tamtejszym rynku Grupa PSA – tylko o -4,4 proc. Nieco gorzej poradziły sobie Renault (-15 proc.) oraz Volkswagen (-11 proc.). Solidny wzrost zaliczyła z kolei Toyota – liczba samochodów tej marki wzrosła aż o 25 proc.

Honda Motor Rus LLC poinformowała o planowanym zakończeniu dostaw samochodów osobowych do Rosji. Tym samym od 2022 roku w oficjalnych salonach marki na terenie Rosji nie będzie możliwości ich zakupu – podaje „Rzeczpospolita”. Firma podkreśla, że pozostanie na terenie kraju, ograniczając swoją aktywność do sprzedaży motocykli, silników zaburtowych oraz utrzymania sieci serwisowej. Decyzja japońskiej marki może być podyktowana niewielką sprzedażą na terenie Federacji Rosyjskiej – w ciągu 11 miesięcy 2020 r. z salonów dealerskich wyjechało tam tylko 1,4 tys. nowych Hond (w Rosji sprzedano wówczas ponad 1,3 mln nowych aut wszystkich marek).