Ineos złożył już oficjalną ofertę niemieckiemu koncernowi. Negocjacje dotyczą zakładów w Hambach w północnej Francji, gdzie Daimler produkuje modele marki Smart. W wywiadzie dla „Automobilwoche” przedstawiciel brytyjskiego przedsiębiorstwa potwierdził, że negocjacje przebiegają sprawnie i z dużym prawdopodobieństwem miasteczko w północnej Francji stanie się „nowym domem” dla powstającego modelu Grenadier. Szanse na transakcję są tym większe, że Daimler rozglądał się już wcześniej za potencjalnym kupcem zakładu.
Skąd wziął się pomysł na Grenadiera? To, zdaniem prezesa Ineosa Jima Ratcliffe’a, wynik „luki rynkowej” – niewielkiego segmentu nowoczesnych samochodów terenowych. Ratcliffe, z zamiłowania podróżnik, początkowo chciał odkupić od koncernu JLR projekt modelu starzejącego się Land Rovera Defendera, który następnie planował usprawnić. Kiedy plan spalił na panewce, szef Ineosa podjął decyzję o wyprodukowaniu własnego samochodu. Ineos Grenadier pod wieloma względami będzie przypominał odświeżoną wersję starego Defendera, nie jest zresztą tajemnicą, że to właśnie Land Rover ma być głównym konkurentem nowej marki.
Teraz pozostaje czekać, aż pierwsze modele trafią do sprzedaży (ale nie należy się tego spodziewać wcześniej niż w 2021-2022 r.). Ineos planuje produkcję 25 tys. aut rocznie.
Zdjęcie: Ineos Grenadier Pressroom