Aktualności

Chiny vs. Zachód. Cios za cios

Kanada dołączyła do UE i USA, wprowadzając cła na pojazdy elektryczne importowane z Chin. Niemal w tym samym czasie He Xiaopeng, prezes Xpenga potwierdził plany dotyczące budowy fabryki w Europie, by dodatkowe opłaty ominąć.

Przedstawiciele chińskiej motoryzacji ani myślą o rezygnacji z globalnej ekspansji, choć kolejne państwa starają się możliwie jak najbardziej zahamować ten proces. 26 sierpnia kanadyjski rząd  zdecydował, że podąży śladem południowego sąsiada, wprowadzając dodatkowe 100-proc. stawki celne na auta elektryczne produkowane w Chinach (funkcjonujące obok dotychczasowych taryf, które jednak wynosiły zaledwie 6,1 proc.). Nowe przepisy zaczną obowiązywać już od 1 października. Ograniczenia dotkną również importu stali i aluminium, choć tu bariery będą wyraźnie niższe – wyniosą bowiem 25 proc. Co ciekawe, na pierwszym etapie głównym poszkodowanym zmian w kanadyjskim prawie będzie produkowana w Chinach Tesla Model Y, choć rzecz jasna to nie ona znalazła się na celowniku lokalnych władz.

Niewykluczone, że w przeciwnym kierunku pójdą Stany Zjednoczone – jak donosi Agencja Reutera, tamtejszy przemysł nie jest zadowolony z kursu obranego przez Biały Dom. Przedstawiciele licznych segmentów, które ucierpią w wyniku obostrzeń, apelują do prezydenta Bidena o ponowne przemyślenia barier i dodatkowe wyłączenia. Nie chodzi jedynie o auta elektryczne, ale też materiały sprowadzane ze Wschodu, choćby sztuczny grafit wykorzystywany przez Forda przy produkcji „elektryków”. Już teraz Waszyngton podjął decyzję o przesunięciu zmian na wrzesień, by dać sobie więcej czasu na ewentualne korekty – pytanie, co dalej?

Nie jest tajemnicą, że zamknięcie się Ameryki Północnej na auta z Chin sprawi, że ci skoncentrują się na rynku europejskim. Takie plany ma m.in. Xpeng. He Xiaopeng, dyrektor zarządzający marki, w wywiadzie dla Bloomberga poinformował, że firma znajduje się na „wczesnym etapie wyszukiwania lokalizacji pod przyszłą budowę zakładów w UE”. Producent zamierza również zainwestować w centrum rozwojowe, podkreślając przy tym, że nowe cła nie zatrzymają globalnych planów Xpenga. Dalszej działalności marki może sprzyjać wreszcie partnerstwo z Volkswagenem – obie firmy ściśle współpracują ze sobą na chińskim rynku, zwłaszcza po tym, jak VW wykupił 4,99 proc. udziałów producenta z Państwa Środka.

Kto postawi na swoim?

Fot. xpeng.com

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
Linkedin
REKLAMA
Zobacz również
Aktualności
Chiński problem niemieckich producentów
Redakcja
14/10/2024
Aktualności
Używane po włosku: lekcja dla branży
Redakcja
10/10/2024
Aktualności
„Elektryki” pod ścianą
Redakcja
10/10/2024
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.