Znaczne straty, będące głównie wynikiem epidemii koronawirusa, skłoniły władze ChRL do szukania sposobów na pobudzenie gospodarki. Jednym z nich będą rabaty na wybrane modele elektrycznych aut w mniej zurbanizowanych regionach państwa. Obniżki cen będą wahać się od 2 do 8 tys. juanów (co w przeliczeniu na „nasze” będzie oznaczało kwoty rzędu 1-4 tys. zł.). W tej inicjatywie rząd Chin będzie współpracował z 10 głównymi tamtejszymi producentami aut.
Spośród nich tylko spółka joint venture SAIC-GM-Wuling Automobile posiada zagraniczne korzenie (w 2002 r. została założona przez General Motors, aby produkować samochody na rynek chiński). Pozostali producenci to podmioty państwowe (BAIC Motor Co., Changan Automobile Co., FAW Motor Corp., Dongfeng Motor Group, JAC Automobile Co., Chery Automobile Co) oraz prywatne korporacje – BYD., Great Wall Motors i startup Hozon New Energy Automobiles.
Słabsze wyniki „elektryków” to jednak nie tylko efekt epidemii, ale też pokłosie decyzji rządu z 2019 r. o zmniejszeniu – o ponad połowę – subsydiów dla pojazdów niskoemisyjnych. Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez China Association of Automobile Manufacturers, w czerwcu br. samochody elektryczne i hybrydy plug-in zanotowały spadek dwunasty miesiąc z rzędu – notując zmniejszenie sprzedaży rok do roku w wysokości 33 proc.
Zdjęcia: Media.GM