Ostatnie miesiące w branży motoryzacyjnej zdominował temat ekspansji chińskich producentów w Europie. Marek zainteresowanych rozwojem w tym regionie jest jednak dużo więcej – kilka dni temu pisaliśmy o odrodzeniu Lancii, która po latach zastoju, kiedy auta włoskiego brandu były oferowane tylko we Włoszech, chce wrócić na europejskie salony.
Kolejnym starym-nowym producentem planującym powrót jest General Motors. Koncern zza oceanu opuścił Stary Kontynent w 2017 r. wraz z odsprzedażą marek Opel i Vauxhall ówczesnemu PSA (obecnie Grupa Stellantis) po latach nie najlepszych wyników finansowych.
Pierwszym modelem GM, który zadebiutuje w Europie, będzie elektryczny Cadillac Lyriq, średniej wielkości SUV w cenie około 90 tys. dol. Jak podaje serwis Automotive News, sprzedaż będzie prowadzona za pośrednictwem stron internetowych oraz salonów producenckich. Dostawy modelu (na razie tylko w Szwajcarii) rozpoczną się w pierwszej połowie 2024 r., ale zamówienia można składać już dziś. Następnym krokiem w planach producenta jest Skandynawia oraz Francja, a w perspektywie dwóch lat – kolejne trzy państwa.
General Motors nie podał na razie konkretnych dat debiutu dalszych modeli, ale przewiduje się, że do Lyriqa z czasem dołączą Chevrolet Equinox EV, Chevrolet Blazer EV oraz Cadillac Celestiq.
Ale do Europy wkracza także firma wywodząca się z kraju rzadko kojarzonego z motoryzacją. Mowa tu rzecz jasna o wietnamskiej marce VinFast, o której było ostatnio głośno przynajmniej z kilku powodów – wyceny rynkowej na poziomie 160 mld dol., która sprawiła, że VinFast stał się trzecią co do wartości marką samochodową na świecie (Po Tesli i Toyocie), nie najlepszych wyników finansowych (brand ma osiągnąć rentowność dopiero za dwa lata) oraz problemów z uzyskaniem zgody na wejście na amerykański rynek.
Kilka dni temu w wywiadzie dla francuskiego serwisu Auto Infos Jean-Christophe Mercier, zastępca dyrektora generalnego VinFast Europe ds. obsługi posprzedażnej, potwierdził jednak, że marka zakończyła procedury homologacyjne i uzyskała autoryzację na sprzedaż aut na rynkach europejskich.
Zacznie się od elektrycznego SUV-a VF8 – z nieoficjalnych informacji, które opublikował Reuters, jeszcze w tym roku na rynkach Francji, Niemiec i Holandii producent chce sprzedać 3 tys. aut. Kolejny rok upłynie z kolei pod znakiem rozbudowy oferty modelowej, którą mają uzupełnić wersje VF6, VF7 oraz VF9. Plany są zatem ambitne, pytanie, co na to rynek.