Aktualności

Lista największych dealerów w UK: brąz dla Brytyjczyków

Serwis AM Online opublikował wyniki Listy TOP100 według kryterium przychodu. Rynkowym numerem jeden pozostał Sytner, zaś pozycja wicelidera przypadła Lithii UK. Najsilniejszym spośród „miejscowych” została sklasyfikowana dopiero na trzeciej pozycji grupa Arnold Clark.

Powiązany właścicielsko z amerykańskim Penske Automotive Sytner w najnowszej edycji badania zanotował obrót na poziomie 7,9 mld funtów, co zagwarantowało mu kolejną obronę tytułu największej grupy dealerskiej ze Zjednoczonego Królestwa. Firma wypracowała zysk przed opodatkowaniem (PBT) na poziomie 136 mln funtów, okazując się bezkonkurencyjna także pod tym względem.

O ile do dominacji Sytnera Brytyjczycy zdążyli się już przyzwyczaić, uwagę zwraca tegoroczny numer dwa, czyli Lithia Motors, a konkretnie jej lokalny oddział zbudowany z dwóch dużych grup przejętych w trakcie ostatnich lat – Jardine Motors i Pendragona. Największy amerykański dealer w krótkim czasie stworzył bardzo silne zaplecze na lokalnym rynku z imponującym przychodem rzędu 6,2 mld funtów (ale już znacznie niższym zyskiem PBT w wysokości 55,2 mln).

Podium uzupełnia Arnold Clark (4,96 mld), pierwsza firma na liście niepowiązana z amerykańskim biznesem, zaś oczko niżej, tak jak przed rokiem, sklasyfikowano Vertu Motors (4,72 mld).

Na miejscu piątym i szóstym ponownie mamy do czynienia z zagranicznym zaciągiem, a to za sprawą firm Global Auto Holdings (4,6 mld; nowy właściciel Lookersa, funkcjonujący w Kanadzie pod brandem Alpha Auto Group) oraz Group 1 Automotive (4,17 mld).

Dość o ścisłej czołówce – popatrzmy, jak radzili sobie dealerzy sklasyfikowani na nieco niższych pozycjach. Zamykające TOP10 JCT600 mogło pochwalić się obrotem w wysokości 1,41 mld funtów. 20. w zestawieniu Hedin Automotive UK – kolejny zagraniczny podmiot – wypracował 935 mln funtów przychodu (przy 17 punktach sprzedaży i załodze liczącej około 1,7 tys. osób), zaś numer 50 – firma DM Keith, operowała na wartościach rzędu 348 mln funtów (20 stacji, 450 pracowników).

Tyle o samej liście, ale na zakończenie warto przyjrzeć się innej części raportu przygotowanego przez AM Online – tej dotyczącej sytuacji producentów, a konkretnie tych wywodzących się z Chin. Takich mamy w zestawieniu w sumie pięciu, choć MG z uwagi na brytyjskie korzenie należy traktować jako miejscowego. O ile jednak co do przyszłości marek BYD oraz Omoda autorzy analizy nie mają większych zastrzeżeń, o tyle uwagę zwraca niska ocena pozostałych dwóch brandów – GWM Ora oraz Polestara, które ponoć nie radzą sobie najlepiej. Warto o tym pamiętać w kontekście ewentualnej ekspansji obu marek.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
Linkedin
REKLAMA
Zobacz również
Aktualności
BYD coraz silniejsze w Niemczech i UK. Tesla w tarapatach
Redakcja
10/11/2025
Aktualności
Grupa Plichta z salonem BYD w nowym standardzie
Redakcja
7/11/2025
Aktualności
Polska: rejestracje w górę. Chińskie marki z kolejnymi rekordami
Redakcja
4/11/2025
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.