Raport opublikowany przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów potwierdził odwrócenie negatywnego trendu w branży automotive. Po bardzo słabym początku wiosny w maju motoryzacja zaczęła minimalizować straty. Nie udało się co prawda wyjść nad kreskę, a segment zanotował już jedenasty z rzędu spadek liczby rejestracji, ale pierwsze cząstkowe dane spływające z Polski (11-proc. wzrost po dziesięciu dniach) mogą sugerować, że w czerwcu czeka nas przełamanie.
Przed tygodniem pisaliśmy o niezłych wynikach Niemiec i Francji, które zdołały ograniczyć spadki wolumenowe do około 10 proc. Wśród czołowych gospodarek UE podobnym rezultatem maj zakończyła Hiszpania (-10,9 proc.), a na plus wyróżniły się także Włochy, które z jednej strony niby poniosły największą stratę (-15,1 proc.), ale z drugiej – zanotowały największy progres względem poprzedniego miesiąca, kiedy tamtejszy sektor sprzedaży nowych aut skurczył się o jedną trzecią. Jedynym krajem z europejskiego topu, który nie może zaliczyć ostatnich tygodni do udanych, jest, znajdująca się już jednak poza granicami Unii, Wielka Brytania (-20,6 proc.).
Ale nie wszystkie kraje zadowoliły się wyłącznie odrabianiem strat. W Bułgarii i Rumunii liczba rejestracji urosła o kolejno 35,2 i 24 proc., a oba rynki wykazują wyraźne ożywienie w okresie styczeń-maj. Od początku roku z bułgarskich salonów wyjechało 11,7 tys. aut – o 17,5 proc. więcej niż przed rokiem. Jeszcze lepszy rezultat uzyskali Rumuni: po pięciu miesiącach liczba sprzedanych „osobówek” zwiększyła się tam o jedną trzecią. Kto jeszcze? Powody do zadowolenia mają dealerzy z Łotwy i Szwecji.
Tego samego nie można natomiast powiedzieć o przedstawicielach branży w Austrii (-24 proc.), Finlandii (-20,3 proc.), Danii (-19,7 proc.) i na Litwie (-33,2 proc.). Słabe wyniki z ubiegłego miesiąca nie są w tym przypadku jednorazową wpadką, a trendem, który ciągnie się w zasadzie od początku 2022 r.
Pozostaje mieć nadzieję, że takim jednostkowym przypadkiem nie okażą się natomiast majowe wyniki. O zakończenie roku powyżej zera będzie trudno, ale pozostało jeszcze siedem miesięcy, a producenci i dostawcy części coraz częściej deklarują, że najgorsze minęło. Do odrobienia pozostało 13,7 pkt proc.