
Model, który już w przyszłym roku pojawi się w Europie, to Onvo L60 – średniej wielkości SUV w stylu coupé, pozycjonowany jako konkurent Tesli Model Y. Auto trafi najpierw na rynek brytyjski, a dopiero później do UE, gdzie „elektryki” Nio podlegają obecnie 31-proc. cłu.
Brytyjski magazyn „Autocar” wskazuje, że BYD, Chery czy Polestar, w celu uniknięcia unijnych taryf celnych, przenoszą swoją produkcję do Europy, ale Nio, przynajmniej na razie, nie idzie tą drogą – producent zrezygnował ostatecznie z szansy przejęcia belgijskiej fabryki „elektryków” Audi. Co ciekawe, choć Nio rozpoczęło sprzedaż w Europie już w 2021 r., to dopiero teraz, za sprawą marki Onvo, wchodzi do Wielkiej Brytanii (biorąc pod uwagę wysokie cła w UE, to dla producenta dziś znacznie bardziej przyjazny rynek).
Z informacji przekazanych przez Automotive News wynika, że producent będzie eksportował samochody nowego brandu do Europy, gdy produkcja osiągnie 30 tys. szt. miesięcznie (i spodziewa się, że nastąpi to około marca 2025 r.), przy obecnym planowanym wolumenie na poziomie 10 tys. L60 kosztuje w Chinach równowartość 27 tys. euro, zaś spodziewana cena na Starym Kontynencie to około 40 tys. euro (ceny Modelu Y zaczynają się w Niemczech od niemal 45 tys. euro).
Dataforce podaje, że sprzedaż marki Nio w Europie spadła o 27 proc. do 1513 szt. w ciągu pierwszych 10 miesięcy roku, a najbardziej widoczne straty nastąpiły w Niemczech (-72 proc.), gdzie pod koniec 2023 r. wycofano zachęty finansowe przy zakupie aut elektrycznych, co było dla brandu o tyle bolesne, że jego sedan ET5 „łapał się” na dotację.