Całkowite przychody Tesli osiągnęły w III kw. 23,35 mld dol., podczas gdy analitycy liczyli na 24,1 mld dol. W minionym kwartale Tesla odnotowała zysk na akcję w wysokości 66 centów, przy prognozie wynoszącej 73 centy. Marża operacyjna wyniosła 7,6 proc., a w analogicznym okresie ub.r. było to już 17,2 proc. Skorygowany dochód netto osiągnął zaś ogółem 1,85 mld dol., tj. -44 proc. r/r.
Od lipca do września Tesla dostarczyła na świecie 435 059 aut (vs 466 140 w II kw.). Skąd taki wynik? To efekt obniżenia liczby dostaw, który wziął się z kolei ze spowolnienia produkcji związanej z modernizacją fabryk w Austin oraz Szanghaju. Przedsiębiorstwo wciąż podtrzymuje jednak cel dostaw 1,8 mln modeli Tesli do końca 2023 r.
Elon Musk, komentując ostatnie wyniki, wspomniał m.in. o Cybertrucku, którego pierwsze dostawy, po dwuletnim opóźnieniu, planowane są na koniec listopada tego roku – informują „The New York Times” oraz CNBC. Szef Tesli przyznał otwarcie, że pojazd nie wpłynie znacząco na wyniki finansowe firmy nawet przez 18 miesięcy od swojej premiery (wciąż nieznane są specyfikacja ani cena samochodu). „Specjalne produkty, które pojawiają się tylko raz na jakiś czas, są po prostu niezwykle trudne do wprowadzenia na rynek, osiągnięcia wolumenów, wygenerowania zysków” – stwierdził Musk.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie pojawiły się informacje o proteście w berlińskim zakładzie Tesli. Pracownicy gigafabryki zwracali uwagę m.in. na przepracowanie i lekceważenie kwestii zdrowia, dlatego – z ramienia związku zawodowego IG Metall – przystąpili do protestu. Tesla odrzuciła oskarżenia, choć podobne doniesienia na jej temat pojawiły się już w 2017 r. za sprawą publikacji na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian”.