Wśród sejmowych prac dotyczących Polskiego Ładu znalazł się projekt nowej daniny. Tzw. podatkiem przychodowym mieliby zostać objęci podatnicy odprowadzający CIT, których udział dochodów w przychodach będzie wynosić mniej niż 1 proc. lub którzy za dany rok podatkowy poniosą stratę.
Na takiej regulacji mogą ucierpieć wszystkie branże, które nie osiągają określonej rentowności w skali roku – w tym branża dealerska. W związku z realną obawą wprowadzenia zmian ZDS zainterweniował zarówno u Ministra Finansów, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, jak i wszystkich posłów z Komisji Finansów Publicznych.
Intencją wprowadzenia przez ustawodawcę nowej daniny ma być walka z optymalizacją podatkową, którą stosują przede wszystkim wielkie sieci handlowe. Legislacyjne novum może jednak rykoszetem uderzyć także w branżę dealerską – wszak nie jest tajemnicą, że dochodowość branży jest co do zasady na niskim poziomie. Co gorsza, w projekcie próżno szukać kryterium wielkości obrotu dla podmiotu podlegającego nowemu podatkowi.
Związek podaje, że stawka podatku miałaby wynosić 10 proc. w zależności od przyjętej podstawy opodatkowania, a kwotę zapłaconą w danym roku będzie się odliczać od CIT za kolejne następujące po sobie 3 lata podatkowe bezpośrednio po roku, w którym podatnik wpłacił minimalny podatek dochodowy.
– „Twórcy projektu anonsują nowy podatek, jako narzędzie walki z agresywną optymalizacją podatkową stosowaną przez niektóre branże. Jak jednak wynika z treści projektu i konstrukcji podatku, będzie on stanowił ogromne zagrożenie dla wszystkich pozostałych przedsiębiorców, którzy generalnie mają niską dochodowość w stosunku do przychodu. Do takich zaliczają się autoryzowani dealerzy samochodów w Polsce, u których stosunek opodatkowanego CIT dochodu do uzyskanego przychodu często wynosi poniżej 1 proc. […]. Należy przy tym wskazać, że branża dystrybutorów samochodów jest i tak w tej chwili mocno dotknięta skutkami pandemii Covid-19, w tym brakami w zaopatrzeniu w surowce, a co za tym idzie brakami w dostawach aut. Nie potrzebujemy dodatkowych problemów” – tłumaczy Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
ZDS zaproponował, żeby dla nowego podatku wprowadzić kryterium wyłączenia dla przedsiębiorców osiągających przychód poniżej 2 mld złotych, co pozwoli zrealizować pierwotny cel wprowadzenia daniny bez negatywnych skutków dla branży dealerskiej.