Kiedy rozpoczynaliście działalność w 2008 r., głównym obszarem aktywności firmy była elektronika osobista. Skąd pomysł na wejście w model biznesowy z dealerami samochodów?
Mateusz Kwiatkowski: Temat nakładania folii na ekrany dotykowe w samochodach pojawił się u nas jakieś pięć lat temu, gdy na rynek trafiły Mercedesy klasy A wyposażone w długie wyświetlacze. O potrzebie ich zabezpieczenia dowiedzieliśmy się de facto od znajomych. Dysponując wówczas już wieloletnim doświadczeniem w sprzedaży folii do telefonów komórkowych, postanowiliśmy podjąć rękawicę. Pierwszym wyzwaniem, z którym musieliśmy się zmierzyć, było opracowanie takiej formuły, która umożliwiałaby klientom samodzielny montaż produktu – w ten sposób chcieliśmy trafić do osób, które nie korzystają z usług detailingowych. Szukaliśmy też alternatywy dla folii PPF, które charakteryzują się mocnym klejem oraz techniką montowania na mokro, i, co ważne, z uwagi na swoją delikatność, nieszczególnie sprawdzają się w przypadku ekranów zamontowanych we wnętrzach aut. W końcu, bazując na 10 latach doświadczeń w zabezpieczaniu telefonów, udało nam się jednak stworzyć produkt w pełni bezpieczny dla samochodowych wyświetlaczy, prosty w montażu i dopasowany do konkretnego modelu auta. Chciałbym przy tym podkreślić, że cały proces, od pierwszych projektów w naszym studiu po produkcję, odbywa się w Polsce.
Produkt jest dość powszechnie stosowany w smartfonach. W motoryzacji to jednak rozwiązanie innowacyjne. Jakie są koszty jego zakupu i wdrożenia dla dealera; kto w serwisie może zajmować się nakładaniem folii i ile czasu pochłania wykonanie takiej usługi?
Cena zależy głównie od rozmiaru ekranu i jego kształtów. W detalu startujemy od 109,99 zł. Oczywiście dealerzy mogą korzystać z rabatów, uzależnionych od skali zamówień. Montaż produktu na ekranie o prostym kształcie i przekątnej do 12-13 cali zajmuje 3-4 minuty. W przypadku większych wyświetlaczy mówimy o 6-7 minutach. Usługę może zaś wykonać niemal każdy, np. pracownik myjni lub asystent handlowca. To naprawdę nieskomplikowany proces, choć klienci nadal wolą, by zajął się nim fachowiec.
Na jakie zyski może liczyć dealer?
Salony pobierają za taki montaż od 200 do 300 zł. Dla przykładu w BMW 5 G60 – cena detaliczna folii ochronnej na ekran to 200 zł (minus rabat dla dealera), a faktura dla klienta może opiewać na 499-599 zł brutto. Przy cenie auta na poziomie 350 tys. zł taki koszt jest dla klienta w pełni akceptowalny.
Czyli dealer otrzymuje od was gotowe, przycięte folie pasujące do konkretnego auta – o jakiej bazie modelowej mówimy?
Mamy gotowe formaty do 1100 modeli dostępnych w Polsce. W praktyce w większości marek pokrywamy 99 proc. producenckiej oferty. Szybko reagujemy na zapotrzebowanie i jesteśmy bardzo elastyczni. W przypadku braków jedziemy do klienta i projektujemy na miejscu. Na wrześniowych targach we Frankfurcie poznaliśmy dealera jednej z chińskich marek i już kilka dni później zaczęliśmy opracowywać projekty dla aut tego brandu. W ciągu dwóch tygodni przedstawiliśmy mu pełną ofertę.

To nie jedyna możliwość dosprzedaży dealerskiej przy wykorzystaniu waszych produktów. Myślę tu m.in. o elementach wykończenia typu „piano black”.
To element oferty, którą właśnie rozbudowujemy o nowe produkty: folie piano skin w wersji matowej i bezbarwnej, charakterystyczne z uwagi na fakt, że bazą folii jest warstwa silikonowa. W każdym momencie można je więc bezśladowo usunąć. Osobie, która robi to pierwszy raz, zabezpieczenie wnętrza np. w Audi A6, gdzie jest dużo dekorów, zajmie 25-30 minut.
Czy w tym przypadku również oferujecie kształty podporządkowane ofercie modelowej?
Tak, bo to nasza idée fixe: produkty po pierwsze mają być dopasowane do auta, a po drugie łatwe w montażu.
Wasza oferta obejmuje jeszcze jeden produkt interesujący od strony dealerskiej dosprzedaży: punktowe folie na lakier.
To Body Shield oparty o folie PPF, choć i w tym przypadku poszliśmy własną drogą. Nie korzystamy z ogólnie dostępnych baz gotowych szablonów, tylko projektujemy produkty pod kątem konkretnych modeli aut od zera. Folie te są przeznaczone do ochrony najbardziej newralgicznych miejsc: pod klamkami, na progach załadunkowych i w słupkach, ale także na boku zderzaka, co zabezpiecza lakier przed przytarciem, np. podczas parkowania.
Co odróżnia taki zabieg od nakładania folii na całym samochodzie?
Koszt, czas i wymagane warunki. Zarówno nam, jak i dealerowi, łatwiej jest sprzedać pakiet ochronny na najbardziej newralgiczne elementy samochodu za, powiedzmy, 1,5 tys. zł niż folię full front za 6 tys. czy full body za 15 tys. Po wykonaniu takiej usługi w portfelu dealera pozostaje w tej sytuacji około tysiąca dwustu złotych. Warto pomyśleć o takim rozwiązaniu w kontekście sprzedaży do firm – wątpię, żeby menedżer zarządzający flotą zlecił oklejenie setki pojazdów full PPF-em. Ale zabezpieczenie najbardziej podatnych na zniszczenie elementów może już być w interesie firmy. Co ważne, aplikacja folii nie wymaga specjalnych warunków, wystarczy jedynie zrobić to w zamkniętym pomieszczeniu.
To który moment jest najlepszy na sprzedaż waszych produktów? Odbiór nowego auta z salonu? Wizyta w serwisie?
A dlaczego by nie próbować w obydwu przypadkach? Auta, po których widać już upływ czasu, są dla dealera o tyle wdzięczne, że klient na własne oczy mógł przekonać się, do czego prowadzi brak zabezpieczeń – pojawiają się rysy i przetarcia, głównie pod klamkami i na słupkach. Tu trzeba zaznaczyć, że pożądaną cechą naszych materiałów jest maskowanie drobnych, powierzchownych uszkodzeń. Odchodzi konieczność polerowania zabezpieczanej powierzchni przed nałożeniem folii. Wystarczy usunąć kurz i można montować.
Jak podjąć współpracę z wami?
Najlepiej zacząć od kontaktu e-mail. Oddzwonimy, porozmawiamy o potrzebach, przedstawimy ofertę. Po ustaleniu zasad współpracy dealer zakłada u nas konto on-line z przypisanym rabatem. Za jego pośrednictwem składa zamówienia. Wszystko odbywa się bardzo sprawnie. Zamówienia złożone do 13.30 wychodzą tego samego dnia. Z drugiej strony podkreślę wspomnianą już elastyczność naszego biznesu. Ofertę gotowych produktów uzupełniamy na bieżąco, zaś projekt folii zewnętrznych możemy dopasować do oczekiwań dealera. Zapraszam do kontaktu.
KONTAKT
MATEUSZ KWIATKOWSKI
email: mk@smartspot.com.pl
tel. 505 034 709
