Niegdyś siła napędowa rynku nowych aut, dziś segment branży z licznymi problemami i coraz skromniejszym wolumenem. Samochody dostawcze do 3,5 t targane są licznymi problemami – cenami, elektromobilnością, przepisami w zakresie obowiązkowych tachografów dla międzynarodowych firm przewozowych. Co robią dealerzy, by wciąż zarabiać na tym biznesie?
O swoich pomysłach opowiada nam w wywiadzie miesiąca Małgorzata Żelichowska z firmy Auto-Zięba. Jej diagnoza brzmi: koncentracja na jakości obsługi klienta biznesowego i specjalizacja, choćby w obszarze zabudów. Czy to wystarczy? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale to w zasadzie podstawowe rzeczy w tej dziedzinie, na które dealerzy mają realny wpływ.
W czerwcowym numerze zajmujemy się też chińską (motoryzacyjną) ekspansją na Europę. Wiele wskazuje bowiem na to, że obserwujemy właśnie to, co niektórzy wieścili od lat: stopniowe zdobywanie europejskiego rynku automotive przez marki zza Wielkiego Muru. Nawet jeśli mozolne i przynajmniej na razie koncentrujące się na segmencie aut elektrycznych.
Niegdyś siła napędowa rynku nowych aut, dziś segment branży z licznymi problemami i coraz skromniejszym wolumenem. Samochodowy dostawcze do 3,5 t targane są licznymi problemami – cenami, elektromobilnością, przepisami w zakresie obowiązkowych tachografów dla międzynarodowych firm przewozowych. Co robią dealerzy, by wciąż zarabiać na tym biznesie?