W Polsce przyjęło się przez lata, że działalność dealerska oraz leasingowa oddzielone są grubą kreską (zresztą również własne, dealerskie CFM-y należą u nas wciąż do wyjątków). Ale są rynki, na których wśród dużych dealerstw własna działalność finansowa uchodzi za standard – w Holandii swoje leasingi posiada ponad 40 proc. tamtejszego TOP100, a co ważne, nie kłóci się to z interesami importerów i instytucji captive. Da się zrobić nad Wisłą?