– Wydaliśmy sześć aut elektrycznych Ford Mustang Mach-E, które trafiły do firmy z branży energetycznej i spedycyjnej mieszczącej się w naszych okolicach. Decyzja klienta była podyktowana głównie ekologią, gdyż dba on o wizerunek przedsiębiorstwa przyjaznego środowisku, choć nie bez znaczenia były też walory użytkowe i sportowe samochodów, ich design oraz osiągi – przybliża Karina Karwala, kierownik ds. marketingu w Auto-Boss.
Modele, jakie zostały wydane klientowi, to Ford Mustang Mach-E RWD 75kWh o mocy 269KM oraz AWD 98kWh o mocy 351 KM. Jak przekonuje dealer, to pierwsze tak duże wydanie osobowych „elektryków” do firmowej floty w Polsce w wypadku marki Ford. Auto-Boss dodaje, że przedsiębiorstwa coraz częściej pytają o auta zeroemisyjne, a dealer, poza omawianą flotą, sprzedał już dotychczas pojedyncze „elektryki”.
Zainteresowanie autami zeroemisyjnymi napędza przygotowany przez rząd program dla firm „Mój elektryk”, który pozwala na uzyskanie 18 750 zł dofinansowania na zakup osobowego samochodu elektrycznego bądź nawet 27 tys. zł, o ile roczny przebieg pojazdu wyniesie co najmniej 15 tys. km. Choć znacznie atrakcyjniejsze wydaje się wsparcie na zakup aut dostawczych, gdzie w zależności od rocznego przebiegu przedsiębiorcy otrzymają do 50 albo do 70 tys. zł (maksymalnie do 20 lub do 30 proc. kosztów kwalifikowanych kupna samochodu). Co ciekawe, w ubiegłym roku programy rządowych dopłat do pojazdów zeroemisyjnych były skierowane wyłącznie do osób prywatnych.