Potrzebne (i to w yjątkowo!) są więc takie inicjatywy jak szkoła bezpiecznej jazdy oraz kurs pierwszej pomocy przygotowane przez Volvo Firma Karlik. Tym bardziej, że rodzime kursy prawa jazdy mają jedną zasadniczą wadę: nie nauczają przyszłego kierowcy, jak radzić sobie w ekstremalnych sytuacjach na drodze. Rozumieją to jednak dealerzy i starają się, w miarę swoich możliwości, wypełnić tę lukę. Sobiesław Zasada, założyciel Sobiesław Zasada Automotive, współwłaściciel Grupy Cichy- -Zasada oraz autor książki „Szybkość bezpieczna”, założył Bednary Driving City – ośrodek doskonalenia techniki jazdy, mieszczący się na terenie lotniska Bednary koło Poznania. To w tym miejscu chętni uczą się prawidłowych reakcji na ekstremalne sytuacje. Podobnie działa „Szkoła Bezpiecznej Jazdy z Volvo”, funkcjonująca z inicjatywy poznańskiego dealera, Firmy Karlik. Szkolenia, które organizuje grupa, dają lepsze zrozumienie tego, co dzieje się z autem w skrajnej sytuacji, i pokazują, jak działają systemy bezpieczeństwa.
PRIORYTET: BEZPIECZEŃSTWO
Szwedzka marka od zawsze stawiała na bezpieczeństwo. Już w 1959 r. Volvo stworzyło pierwsze auto wyposażone fabrycznie w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, które dziś są powszechnie stosowane w samochodach. Nic więc dziwnego, że dealer szwedzkiego brandu postawił na inicjatywy, które wiążą się przede wszystkim z ideą ochrony siebie i innych. – Tworząc projekty marketingowe, kierujemy się wartościami marki, którymi poza bezpieczeństwem są troska o środowisko oraz ludzi. Dlatego realizujemy m.in. szkołę bezpiecznej jazdy i kursy udzielania pierwszej pomocy – tłumaczy Sylwia Skorupińska, dyrektor marketingu w Volvo Firma Karlik. I dodaje: – Opinie uczestników przekonują nas, że są to działania bardzo potrzebne.
W 2023 r. dealer zorganizował dwie kolejne edycje „Szkoły Bezpiecznej Jazdy z Volvo”, w których brali udział klienci i partnerzy biznesowi firmy. Uczestnicy, będąc pod opieką instruktorów z AutonoME – szkoły bezpiecznej jazdy założonej w 2004 r. przez kierowcę rajdowego Tomasza Czopika, uczyli się prawidłowej pozycji za kierownicą, hamowania na różnych rodzajach nawierzchni, a ponadto poznawali techniki omijania przeszkód i panowania nad pojazdem. Sporo emocji wzbudził tzw. szarpak, czyli urządzenie, które sztucznie destabilizuje tor jazdy, wskutek czego pojazd zachowuje się tak, jakby otrzymał uderzenie w bok, w okolice tylnej osi. „Szarpak” służy więc głównie do ćwiczenia wyprowadzania samochodu z poślizgu nadsterownego (kiedy to tył auta wynoszony jest na zewnątrz). Jak relacjonuje Sylwia Skorupińska, osoby uczestniczące w „Szkole Bezpiecznej Jazdy” mówiły, że dzięki przygotowanym zadaniom m.in. poznały granicę swoich możliwości jako kierowca.
W zakres szkolenia weszła też nauka zabezpieczenia miejsca wypadku drogowego wraz z udzieleniem pierwszej pomocy poszkodowanym. Na pierwszym etapie okazywało się niestety, że nie wszyscy wiedzieli, gdzie w aucie znajdują się trójkąt ostrzegawczy czy apteczka. Innym ważnym elementem kursu było wyciąganie poszkodowanego z uszkodzonego samochodu. – Czy drobna kobieta może wyciągnąć z auta rosłego mężczyznę? Szkolenie pokazało, że, jeśli zna odpowiednie chwyty, jest to możliwe – opowiada Sylwia Skorupińska. Kurs pierwszej pomocy był realizowany razem z zawodowymi ratownikami medycznymi z firmy Medevac Kursy Pierwszej Pomocy. Dealer uczył ponadto zasad udzielania pierwszej pomocy dzieciom (w tym niemowlętom) oraz dorosłym w sytuacjach zagrożenia życia, wynikających z zadławienia, poparzenia bądź omdlenia. Częścią nauki było m.in. użycie defibrylatora AED (taki sprzęt znajduje się w każdym z trzech salonów dealera).
DZIECI W KARLIKOWIE
Dealer pamięta również o edukowaniu najmłodszych. Podczas ostatnich ferii zimowych salon przy ul. Torowej 14 w Poznaniu odwiedziła grupa przedszkolaków. Dzieci zwiedziły serwis, gdzie przyglądały się, jak pracują technicy, a poza tym, z pomocą specjalisty, wymieniały koła w małych elektrycznych modelach, którymi następnie jeździły w salonie. Kolejną atrakcją była gra edukacyjna, prowadzona przez funkcjonariuszy policji, której tematem było bezpieczeństwo w ruchu drogowym. – Przedszkolaki miały też zajęcia praktyczne z ratownikiem medycznym, który wyjaśnił im, jak udzielać pierwszej pomocy. Dzieciom cały czas towarzyszył Łoś Lagomek – brand hero Volvo Firma Karlik – przybliża Sylwia Skorupińska.
Z kolei wczesną wiosną dealer zrealizował rodzinne warsztaty. Do wspólnej edukacji zgłosili się rodzice wraz z dziećmi. Kilkuminutowy film z tego wydarzenia można było obejrzeć we wrześniu 2023 r. podczas VIII edycji Festiwalu Filmów Odpowiedzialnych „17 Celów”. Nagranie wideo – dostępne na youtube’owym kanale dealera – zawiera m.in. entuzjastyczne i odważne wypowiedzi dzieci. „Teraz wiem, że mógłbym komuś udzielić pierwszej pomocy” – brzmi wypowiedź chłopca, który poprzez zabawę nauczył się pomagać drugiemu człowiekowi.
Co więcej, pod koniec maja ponad pięćdziesięcioro dzieci wzięło udział w Dniu Dziecka zorganizowanym na terenie salonu aut używanych Volvo Selekt. Poza zajęciami edukacyjnymi z funkcjonariuszami z Wojewódzkiej Komendy Policji w Poznaniu (Wydział Ruchu Drogowego) oraz ratownikami medycznymi odbyło się wtedy także spotkanie z animatorami Fundacji Pszczoła. – Od lat współpracujemy z fundacją, prowadząc warsztaty edukacyjne z ekologii. Podczas Dnia Dziecka najmłodsi dowiedzieli się, jak ważne są budowanie domków dla pszczół czy trzmieli, zostawianie poidełek z wodą dla owadów oraz zwierząt, troska o rośliny i wysiewanie łąk kwietnych – wymienia Sylwia Skorupińska.
Działania dealera na rzecz ekologii są zresztą znacznie szersze. Volvo Firma Karlik do dziś kontynuuje trwającą od 2018 r. kooperację z lokalną Spółdzielnią Socjalną Furia, z którą przygotowuje specjalne upcyklingowe produkty. To m.in. torby sportowe i pokrowce na ubrania ze zużytych banerów reklamowych bądź kolekcja sailingowa, w skład której weszły choćby „nerki” i worki, do których wytworzenia wykorzystano zużyte żagle.
Wszystkie prowadzone przez dealera przedsięwzięcia edukacyjne są bezpłatne, a firma na bieżąco komunikuje o nich na swojej stronie i w mediach społecznościowych. Mamy więc doskonały przykład łączenia pożytecznej pracy u podstaw, dbania o zdrowie i bezpieczeństwo drugiego człowieka z działaniami CSR stawiającymi firmę – i jej markę – w bardzo korzystnym świetle. I o to chodzi, bo dobrymi uczynkami warto dzielić się z innymi. Także informacyjnie.