Według danych JATO Dynamics kompaktowy model niemieckiego koncernu sprzedał się w lipcu w liczbie 31 tys. egzemplarzy, dzięki czemu przeskoczył dotychczasowego lidera rynku, Renault Clio, które znalazło nabywców na niecałe 25 tys. aut. Obie marki zajęły również czołowe lokaty w okresie od stycznia do lipca – Golf uzyskał wynik 151 tys. sprzedanych aut. Renault Clio – 143 tys. szt. W zestawieniu miesięcznym na kolejnych miejscach wylądowały Skoda Octavia, drugi w zestawieniu model Volkswagena – Tijuan oraz Peugeot 208. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę okres 7 miesięcy, z listy Top5 wypadnie Octavia, a jej miejsce zajmie Ford Focus.
Wśród najbardziej popularnych modeli (przyjmijmy, że mowa tu o pierwszej dwudziestce) jedynym, który przeszedł przez koronakryzys suchą stopą, jest Toyota Corolla, która wzrosła w tym czasie o 7 proc. O skali osiągnięcia świadczyć może fakt, że reszta stawki zanotowała straty wolumenowe, które tylko niekiedy były mniejsze niż -30 proc., a w przypadku Volkswagena Polo, Dacii Duster oraz Nissana Qashqaia sięgnęły aż -45 proc.
Wynik Corolli imponuje, ale jeśli rozszerzymy ranking do 50 marek, okaże się, że dwa modele uzyskały liczby rodem z kosmosu – to Volkswagen T-Cross, który od stycznia wzrósł o 68 proc. i najwyżej sklasyfikowany „elektryk”, czyli Renault Zoe. Francuskie auto zajęło 44. miejsce w rankingu, rejestrując 46 tys. pojazdów i notując 66-procentowy wzrost.
Dane: JATO Dynamics