Akcja zrodziła się jako prywatna, oddolna inicjatywa osób, które chcą wesprzeć tych, którzy stają na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem. – Zależy nam, aby każdy pracownik systemu ochrony zdrowia, narażony na ryzyko zakażenia wirusem SARS-CoV-2, był wyposażony w maskę zapewniającą bezpieczeństwo. Podobnie jak wolontariusze w innych krajach Europy i świata szukamy wszelkich możliwych narzędzi, pozwalających jak najszybciej zapewnić medykom ochronę – mówi Bartosz Kamiński, jeden z inicjatorów akcji.
Okazuje się bowiem, że w prosty sposób – na wysoce skuteczne maski ochronne dla personelu medycznego lub wentylatorowe aparaty wspomagające oddychanie pacjentów – mogą być przerobione maski do nurkowania produkowane przez firmę Decathlon.
Jak informują organizatorzy akcji #MaskaDlaMedyka, w ostatnich dniach do placówek ochrony zdrowia przekazano kilka tysięcy masek. Znacząca część tej puli została dostarczona dzięki uprzejmości firmy Decathlon, ale równie wielkie znaczenie mają maski przekazywane przez indywidualnych darczyńców bezpośrednio do szpitali i stacji pogotowia.
Inicjatorzy akcji #MaskaDlaMedyka szacują, że w rękach Polaków znajduje się ponad 300 tysięcy masek Easybreath SUBEA i im podobnych. Ich właściciele mogą dziś uratować wiele ludzkich żyć, przekazując je szybko i sprawnie bezpośrednio do placówek medycznych.
Więcej o akcji i o tym, jak przekazać maskę, na stronie inicjatywy #MaskaDlaMedyka: https://www.maskadlamedyka.pl/
Zdjęcie: Marta Rybicka