Aktualności

Milion samochodów elektrycznych w Europie

W trakcie trzech kwartałów bieżącego roku w Europie (UE+UK+EFTA) zarejestrowano ponad milion „elektryków”. Według danych ACEA dynamiczny rozwój segmentu zanotowała większość rynków z wyjątkiem Norwegii, Austrii i… Włoch.

Porozumienie między głównymi organami UE, do którego doszło pod koniec października, zdaje się przesądzać los spalinowej motoryzacji (i to pomimo wypowiedzi Thierry’ego Bretona, unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego, który ostatnio podkreślał, że UE będzie cały czas monitorować proces, by nie doprowadzić do załamania w branży motoryzacyjnej). Aby dostosować się do nowej rzeczywistości, producenci aut przestawiają coraz większe siły na rozwój elektromobilności, a w okresie styczeń-wrzesień na europejskie drogi wyjechało już  milion samochodów elektrycznych (BEV), o 25,8 proc. więcej niż przed rokiem. Wraz z rozwojem segmentu powiększają się jednak dysproporcje między poszczególnymi państwami kontynentu.

273 tys. pojazdów sprzedanych w Niemczech, 175,6 tys. w UK i 141 tys. we Francji – prawie 60 proc. europejskiego wolumenu aut elektrycznych zarejestrowano na terenie zaledwie trzech krajów. Na dalszych miejscach uplasowały się kraje nordyckie – Norwegia oraz Szwecja, a także Holandia. Dopiero siódmą lokatę z wynikiem na poziomie 35,9 tys. aut zajęły Włochy, a do czołowej dziesiątki nie załapała się chociażby Hiszpania (21,1 tys. szt.). Nawet taki rezultat pozostaje jednak obecnie poza zasięgiem państw Europy Wschodniej – liderem regionu ze skromnym wolumenem nieprzekraczającym 8 tys. aut jest Polska, za którą, z niewielką stratą, ulokowała się Rumunia (7,7 tys.). W tych okolicznościach nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że pod kątem elektromobilności Europa podzieliła się na trzy, a może i cztery części, z których każda znajduje się na zupełnie innym etapie rozwoju.

Największy przyrost, oczywiście głównie z uwagi na nadal mocno ograniczoną bazę „elektryków”, notują kraje wschodniej części kontynentu. Nad Wisłą liczba aut zeroemisyjnych zwiększyła się w trakcie trzech kwartałów roku o 94,2 proc. W Rumunii i Bułgarii wzrosty sięgnęły nawet 200-300 proc., ale już w Czechach czy na Węgrzech liczba aut z tego segmentu urosła o połowę.

Wzrost popularności aut elektrycznych cały czas widać również we Francji (+31,8 proc.) i w Wielkiej Brytanii (+40,3 proc.), o wyhamowaniu mogą z kolei mówić Niemcy (+15,2 proc.), Austria (-0,1 proc.), a także Norwegia (-0,8 proc.). Na osobną wzmiankę zasługują natomiast Włochy – jedyny kraj na liście, który mimo ciągle niewielkiego udziału aut elektrycznych w łącznej sprzedaży, zaliczył poważny spadek, niemal o jedną czwartą. Słaby wynik Włochów może budzić poważny niepokój, tym bardziej że mówimy o trzeciej gospodarce Wspólnoty. I jeśli tamtejszy rząd ma tak znaczące problemy z przekonaniem swoich obywateli do przesiadki na zeroemisyjny transport, to trudno z optymizmem podchodzić do powodzenia tego projektu.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
Linkedin
REKLAMA
Zobacz również
Aktualności
Toyota ze wzrostem w I kw.
Redakcja
19/4/2024
Aktualności
Pierwszy spadek w 2024 r.
Redakcja
18/4/2024
Aktualności
Samochód od dealera
Redakcja
17/4/2024
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.