Przeciągające się rozmowy między brytyjskim rządem a władzami Unii budzą rosnące obawy wśród branży motoryzacyjnej. Swój niepokój wyraził również Ashwani Gupta, szef operacyjny Nissana, który ostrzegł, że brak umowy sprawi, że produkcja aut na terenie UK stanie się dla Nissana nierentowna. Mowa tu o zakładach produkcyjnych w Sunderlandzie, gdzie koncern zatrudnia ponad 7 tys. osób. „Jeśli nic się nie zmieni, pytanie czy fabryka w Sunderlandzie przetrwa, czy nie, będzie bezzasadne. Nasz biznes w Wielkiej Brytanii stanie się po prostu nieopłacalny i tyle” – przekazał Gupta.
Nissan przypomina, że w 2016 r. rząd brytyjski zapewniał, że ewentualny brexit nie wpłynie na zmniejszenie konkurencyjności rynku. To właśnie wtedy producent zdecydował się na produkcję nowego SUV-a w północnej Anglii. Brak porozumienia spowoduje jednak, że handel między UE a UK będą regulowały wytyczne Światowej Organizacji Handlu, a to oznacza wprowadzenie 10-proc. cła na sprowadzane samochody. Dodatkowo opóźnienia wynikające ze wzmożonych kontroli granicznych wpłyną na dostawy części, co przełoży się na spadek produkcji. Jednocześnie szef operacyjny Nissana zdementował informacje, że koncern będzie dążył do uzyskania rekompensaty w razie, gdyby umowa nie została podpisana.
Chociaż eksperci mówią o setkach mld euro strat dla gospodarki, Boris Johnson przekonuje, że nie będzie dążył do porozumienia za wszelką cenę. O obawach branży i potencjalnych konsekwencjach „no-deal” brexitu pisaliśmy we wrześniu (więcej) i październiku (więcej).
Zdjęcie: Wikimedia, Maurice