Motoryzacyjną historię rodziny rozpoczęli w 1973 r. Włodzimierz i Bożenna Zimni. – Rodzice przez wiele lat byli zatrudnieni w łódzkiej Spółdzielni Napraw Silników Wysokoprężnych. Tata był inżynierem, mama pracowała w księgowości. Mimo że oboje mieli pracę, która zapewniała im stabilne i, jak na tamte czasy, komfortowe życie, w 1972 r. postanowili iść na swoje i już rok później otworzyli zakład mechaniki pojazdowej przy ul. Wójtowskiej w Łodzi – wspomina Dariusz Zimny, obecny prezes firmy. A ponieważ nieopodal funkcjonował konkurencyjny warsztat obsługujący Fiata, Włodzimierz Zimny podjął decyzję, że będzie się specjalizował w samochodach Skody.
FAVORITKI Z CZECHOSŁOWACJI
Początki nie były łatwe. – Rodzinny warsztat miał trzy stanowiska, a tata zatrudniał tylko jednego pracownika, więc większość pracy musiał wykonywać sam. Gdy wracam pamięcią do tamtych czasów, widzę go naprawiającego auta często od rana do nocy – opowiada Dariusz Zimny. Na szczęście trud dość szybko zaczął przynosić efekty. W ciągu następnych kilku lat firma szła do przodu, a w warsztacie przybywało zarówno stanowisk, jak i mechaników.
Syn państwa Zimnych, który w momencie otwierania biznesu miał zaledwie 7 lat, w naturalny sposób został zarażony pasją do motoryzacji. – Życie rodzinne toczyło się wokół serwisu, a samochody stały się częścią naszej codzienności. Wybierając technikum samochodowe, a potem studia na Politechnice Łódzkiej, podążałem ścieżką, która zdawała się oczywista. Byłem przekonany, że po szkole dołączę do rodzinnej firmy – mówi Dariusz Zimny.
I tak się stało. W 1990 r. Włodzimierz Zimny wyodrębnił w warsztacie trochę miejsca na sklep z częściami do aut Skody, który prowadził, wraz z przyjacielem ze studiów, właśnie jego syn. Ale mimo że sprzedaż szła dobrze – albo właśnie dlatego – ambicje świeżo upieczonego przedsiębiorcy sięgały dalej Stąd pomysł, by jako jeden z pierwszych w kraju zająć się importem aut z Czechosłowacji. I tak, m.in. dzięki kontaktom z fabryką w Mladej Boleslav, nawiązanym jeszcze przez Zimnego „seniora”, do Łodzi trafiła wkrótce pierwsza partia Skód Favorit.
Pierwszym „salonem” firmy Zimny był wynajęty od Poczty Polskiej budynek przy ul. Obywatelskiej w Łodzi. – Obiekt do naszej dyspozycji miał biuro na piętrze, a w podziemiach parking, który stanowił „showroom” – mówi Dariusz Zimny. Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczęły się oficjalne działania Skody związane ze zbudowaniem sieci dealerskiej w Polsce. Pierwszy prywatny importer, jak się okazało, nie podołał wyzwaniu, a skutkiem problemów dotykających sieć było ograniczenie sprzedaży Skód także w firmie Zimny. – Podjęliśmy wtedy decyzję o zakupie obiektu w Piotrkowie Trybunalskim i rozpoczęliśmy starania o autoryzację marki Volkswagen. Nasze działania zakończyły się sukcesem w 1993 r., kiedy podpisaliśmy umowę z firmą Kulczyk Tradex – opowiada Dariusz Zimny.
NA SZEROKIE WODY
Tymczasem w grudniu 1995 r. powstało oficjalne przedstawicielstwo Skody (Skoda Auto Polska), w efekcie czego pełnoprawnym dealerem tej marki została także firma Zimny. Dariusz Zimny nie ukrywa, że w początkowym okresie pomagało mu znane i szanowane w branży nazwisko. – Rodzice ciężką pracą i jakością świadczonych usług wypracowali sobie przez lata renomę i zaufanie. Dzięki temu klienci nie obawiali się na przykład wpłacać nam zaliczek na samochody, które w latach 90. wynosiły po kilkadziesiąt milionów złotych – tłumaczy dealer.
Następne lata oznaczały dla rodzinnego biznesu intensywny rozwój. W 1999 r. firma otworzyła salon i serwis Skody przy ul. Rzgowskiej w Łodzi, czyli pierwszą stację dealerską grupy w pełnym znaczeniu tego słowa. W 2000 r. powstał wzorcowy salon Volkswa- gena w Piotrkowie Trybunalskim, zaś w 2006 r. firma Zimny próbowała swoich sił z marką Skoda również w Tomaszowie Mazowieckim (obecnie w tej lokalizacji działa pierwszy samodzielny obiekt Das Welt Auto, zajmujący się sprzedażą oraz odkupem samochodów używanych). W 2016 r., na bazie istniejących już obiektów, powstały nowe salony Skody w Łodzi oraz Piotrkowie. Inwestycje nie przeszły bez echa: dwa lata później dealer został uhonorowany I miejscem w rankingu „Najszybciej rosnących firm rodzinnych w Polsce” magazynu „Forbes”.
Ale najnowszym obiektem Grupy Zimny jest otwarty jesienią 2022 r. salon i serwis Skody, Seata i Cupry przy ul. Brzezińskiej 17 w Łodzi. – Dzięki tej inwestycji na jubileusz 50-lecia firmy do naszego portfolio dodaliśmy dwie nowe marki. Jako grupa jesteśmy z tego obiektu naprawdę dumni i pokładamy w nim duże nadzieje, ale nie jest to nasze ostatnie słowo – zapowiada Dariusz Zimny.
TRZY POKOLENIA W ZARZĄDZIE
Grupę Zimny wyróżnia na rynku jednak nie tylko 50-letni staż. Dość wyjątkowa jest również struktura zarządu, w którym zasiadają aż trzy pokolenia rodziny. Od kilkunastu lat ster biznesu trzyma Dariusz Zimny. Córki Ewelina i Weronika oraz zięć Adam Gruszczyński piastują obecnie stanowiska wiceprezesów, a pozostali członkowie rodziny – rodzice i żona – są członkami zarządu. I wszyscy zgodnie podkreślają, że rodzina od początku działalności stanowi klucz do sukcesu przedsiębiorstwa. – Moi rodzice stworzyli fundament, na którym od 50 lat budujemy siłę naszej firmy. To zasługa zarówno mojego taty, jak i mamy Bożeny, która zawsze stała u jego boku. Rodzice ciężko pracowali, rozwijając ten biznes, ale ich najbliżsi stanowili dla nich siłę i wsparcie – podkreśla Dariusz Zimny, który stara się te tradycje kontynuować. Ta strategia przynosi efekty – rodzina wspiera się na co dzień, a wszystkie kluczowe decyzje są omawiane i podejmowane wspólnie.
Co ciekawe, na koncie firmy są już dwie udane sukcesje, co w dzisiejszych realiach można postrzegać jako ważne osiągnięcie. – Dawniej przekazanie biznesu dzieciom było czymś naturalnym, zarówno moi rodzice, jak i ja nie wyobrażaliśmy sobie innego scenariusza. Ale czasy się zmieniły i dlatego ogromnym powodem do zadowolenia jest dla mnie fakt, że moje dzieci, które rozpoczęły już własne kariery w Warszawie, zdecydowały się wrócić do rodzinnego miasta i biznesu. Ich potencjał, energia i pomysły stanowią dla mnie wielką wartość – mówi Dariusz Zimny. Jak dodaje, świadomość, że firmę przejmą dzieci, a potem, jeśli wszystko pójdzie dobrze – wnuki, sprawia, że własna praca nabiera głębszego sensu.
Dobra atmosfera pracy w Grupie Zimny dotyczy nie tylko właścicieli i rodziny. Cenią ja sobie również pracownicy, którzy nierzadko pracują w firmie nawet od kilkudziesięciu lat. Obecnie Grupa Zimny zatrudnia ponad 250 osób (przypomnijmy: w 1973 r. Włodzimierz Zimny zaczynał od jednego pracownika). – Wartości, którymi kierujemy się w zarządzaniu zespołem, to wzajemny szacunek bez względu na rolę w firmie, wspólnie uzgodnione cele oraz otwartość w komunikacji – mówi Adam Gruszczyński, wiceprezes Grupy Zimny, a prywatnie mąż Weroniki Zimnej-Gruszczyńskiej. Efekt? – Opinia dobrego pracodawcy gwarantuje nam niską rotację pracowników oraz ułatwia pozyskiwanie doświadczonych specjalistów. Do załogi mamy też po prostu szczęście. Zdajemy sobie sprawę, że nasz biznes tworzą przede wszystkim ludzie, więc bez nich nie byłoby nas w miejscu, w którym jesteśmy – twierdzi Gruszczyński.
A jak wygląda struktura zarządcza dealerstwa? Kadrę menedżerską, podlegającą pod prezesa, wiceprezesów i członków zarządu, tworzą dyrektor zarządzający Piotr Góźdź i raportujący bezpośrednio do niego pozostali dyrektorzy, którzy czuwają nad kierownikami w swoich działach. Obecna struktura została wypracowana dopiero na przestrzeni ostatnich lat. – Wcześniej próbowaliśmy innych konfiguracji, na przykład wprowadzając osobnych dyrektorów dla każdej lokalizacji, ale taka forma nie zdawała egzaminu. Zauważyliśmy, że każdy z nich skupiał się głównie na swoim podwórku, co z perspektywy całej grupy nie było dobre – mówi Dariusz Zimny.
CIĄGLE W BUDOWIE
Właściciele Grupy Zimny zdają też sobie sprawę, że siłą ich firmy jest systematyczna ekspansja na rynku motoryzacyjnym. – Cieszymy się, że mamy w portfolio aż pięć różnych marek i kilka lokalizacji, bo nie jest tajemnicą, że dealerom jednomarkowym jest w tej branży coraz trudniej. Nowe autoryzacje Seata i Cupry ruszyły świetnie i spełniają oczekiwania zarówno nasze, jak i kupujących – deklaruje Ewelina Zimny.
Dlatego Grupa Zimny nie chce się zatrzymywać. Pod koniec maja firma planuje otwarcie obiektu California Center, czyli salonu ekspozycyjnego kamperów Volkswagena w Piotrkowie Trybunalskim. – Nasze plany związane z kamperami są bardzo ambitne. Chcemy zacząć od standardowych usług, czyli sprzedaży i serwisu, ale później zamierzamy rozszerzyć działalność w zakresie wynajmu i wykonywania zabudów według indywidualnych projektów – opowiada Adam Gruszczyński. A warto dodać, że obecnie dealer zajmuje się już m.in. specjalistycznymi zabudowami samochodów do przewozu osób niepełnosprawnych. Zimni chcą też kłaść coraz silniejszy akcent na odkup i sprzedaż samochodów używanych, wykorzystując w tym celu potencjał wszystkich swoich lokalizacji. Zarząd ma nadzieję, że poprzez intensywny rozwój segmentu „używek” sprzedaż tej grupy aut stanie się w bliskiej przyszłości równoprawną częścią biznesu.
Oczywiście dealer nie zapomina również o posprzedaży. Jeszcze w tym roku firma planuje rozpoczęcie budowy nowego zakładu blacharsko-lakierniczego wyposażonego w najnowocześniejsze, dostępne na rynku energooszczędne technologie. Będzie to już trzecia blacharnia w Grupie Zimny, ale pierwsza od początku zaprojektowana z myślą zarówno o samochodach konwencjonalnych, jak i elektrycznych.
LUBIĄ ZASKAKIWAĆ
Biznesowy potencjał Grupy Zimny widać zresztą także poza rynkiem motoryzacyjnym. Firma od lat inwestuje w technologie z zakresu budownictwa. W latach 90. uruchomiła w Tomaszowie Mazowieckim zakład specjalizujący się w projektowaniu i realizacji zaawansowanych konstrukcji aluminiowych, takich jak fasady strukturalne, ogrody zimowe czy szklane dachy. Grupa może się pochwalić m.in. realizacją słynnego „Paragrafu” Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, obiektami Manufaktury, Teatru Jaracza, Stadionu Miejskiego w Łodzi, a także Galerii Krakowskiej, no i oczywiście wszystkich swoich stacji dealerskich. – Nie boimy się wyzwań. Skłonność do odważnych biznesowych decyzji przekazali nam w genach rodzice, którzy w latach 70. zostawili państwowe posady i rzucili się na głębokie, nieznane wody – przyznaje Dariusz Zimny. I jak dodaje, choć firma działa na rynku już pół wieku, to… dopiero się rozkręca. – Mamy wiele pomysłów i gotowych projektów na najbliższe miesiące i lata. A patrząc na moje dzieci i wnuki, jestem przekonany, że będzie miał je kto realizować – podsumowuje.
Jedną z ambicji firmy jest powrót na dealerską listę TOP50 już w najbliższej edycji. Biorąc pod uwagę potencjał nowo otwartego obiektu na Brzezińskiej i dystans, który w 2022 r. dzielił Grupę Zimny od „pięćdziesiątki”, zadanie jawi się jako realne do wykonania. A czy rodzina Zimnych zaskoczy nas czymś jeszcze w jubileuszowym roku swojej działalności? Ostatnia inwestycja dowodzi, że dealer lubi robić niespodzianki. Pozostaje chyba czekać na kolejną.
GRUPA ZIMNY
Na polskim rynku motoryzacyjnym od 1973 r., gdy Włodzimierz Zimny otworzył serwis mechaniczny specjalizujący się w marce Skoda. W latach 90. firma została autoryzowanym dealerem Volkswagena oraz Skody, rozwijając działalność w Łodzi, Piotrkowie Trybunalskim i Tomaszowie Mazowieckim. W 2022 r., otwierając kolejny obiekt przy ul. Brzezińskiej w Łodzi, wzbogaciła się zaś o autoryzacje Seata i Cupry. Firma ma za sobą dwie udane sukcesje, a w jej zarządzie zasiadają już trzy pokolenia Zimnych. Prezesem grupy pozostaje Dariusz Zimny.