Pierwsze miesiące pandemii koronawirusa były niezwykle trudnym okresem dla wielu firm, także tych z branży motoryzacyjnej. Jak się jednak okazuje, trudności można zamienić w… dobre uczynki. Tak właśnie było w przypadku firmy Eltrans – dealera Hyundaia z Opola. Po kilkunastu miesiącach dealer nie ma wątpliwości, że obrał słuszny kierunek, a niektóre działania tak weszły mu w krew, że traktuje je jako kategorię „must have” w corocznej aktywności. Zresztą pomoclokalnej społeczności zaczęła się dużo wcześniej niż w czasie Covidu. Ale po kolei.
Pomoc w walce z „koroną”
Gdy na początku pandemii w kwietniu 2020 r. gruchnęła informacja o bezwzględnych obostrzeniach, przedstawiciele opolskiego dealerstwa wiedzieli, że przyszedł czas szybkich zmian. Większość sprzedaży przenieśli do internetu, prezentacje pojazdów zamienili w atrakcyjne materiały wideo, a przekazywanie samochodów zaczęło się odbywać również na zasadzie door to door. – Mieliśmy poczucie, że naprawdę szybko udało nam się przystosować do panującej sytuacji. Jednak wiedzieliśmy, że to również czas na wspólne, solidarnościowe działania. Pomysł z wykorzystaniem samochodów testowych wydawał się idealny. W końcu przez wiele tygodni te auta głównie stały, ponieważ funkcjonował powszechny zakaz dokonywania jazd próbnych – opowiada szef marketingu firmy Eltrans Piotr Wanke.
Solidarnościowa potrzeba jednoczenia się i wspólnej pomocy (a przy tym świadomość, jaki dług zaciągamy wszyscy u lekarzy, którzy w tym czasie byli na pierwszej linii frontu), była największym motywatorem do realizacji projektu związanego z dostawami posiłków dla opolskich medyków. – Zadbaliśmy o odpowiedni branding, koordynację z miejscowymi restauracjami, a na końcu – o logistykę, czyli nasze samochody. W ten właśnie sposób nasze auta testowe dostarczyły kilkadziesiąt posiłków dla lekarzy i służb medycznych w trzech opolskich szpitalach. W projekt angażowali się wszyscy, nie musieliśmy nikogo prosić czy specjalnie delegować. Akcję udało się zrealizować oddolnie, przy wykorzystaniu potencjału, możliwości, a ponad wszystko – szczerych chęci do niesienia pomocy. Mocno wierzymy, że dobro zawsze wraca. A w tamtym czasie każdy z nas potrzebował takich motywatorów, aby przetrwać tę całą sytuację – tłumaczy Piotr Wanke. Akcja dostarczania posiłków dla medyków powtarzana była już kilkukrotnie. I w razie potrzeby (oby nie…) może zostać wznowiona.
Paweł Rzepiela, prezes zarządu spółki Eltrans, podkreśla z kolei, że firma już od bardzo dawna realizowała działania CSR-owe, których celem była sąsiedzka troska o lokalną społeczność. Wcześniej dealer skupiał się przede wszystkim na najmłodszych, bezpieczeństwie, rozwoju i sporcie. Sama pandemia niejako wpłynęła na poszerzenie tego katalogu o pomoc dla przedstawicieli służb medycznych. – Nasze dostawy, koordynacja i logistyka „akcji posiłkowej” były realnym wykorzystaniem naszego potencjału i możliwości „zawodowych”. To naturalne, że w tym czasie postawiliśmy na taką pomoc, byliśmy zresztą gotowi do kolejnych podobnych akcji. Pomimo sporej niepewności tamtych czasów, mieliśmy bowiem poczucie, że wciąż warto pokazywać wzorce, które będą budujące dla naszego otoczenia. A nasze działania zostały bardzo dobrze odebrane – dodaje Rzepiela.
Ciepło rozświetlające salon
Coroczną tradycją opolskiego dealera stało się natomiast organizowanie Mikołajek dla podopiecznych z lokalnych domów dziecka. Co roku powstaje z tego wydarzenia nowy pomysł na spot wideo bądź ciekawy fotoreportaż. – Z jednej strony podchodzimy do tematu z przymrużeniem oka, starając się bawić i rozśmieszać. Z drugiej zaś pamiętamy o powadze działania, wiedząc, że podopieczni z opolskich domów dziecka po prostu na nas czekają. A my nie możemy ich zawieść – mówi Piotr Wanke.
Koncepcja zorganizowania przedsięwzięcia i jasnego komunikowania go klientom powstała kilka lat temu, gdy firma stanęła przed wyborem i decyzją związaną z zakupem nowej świątecznej instalacji świetlnej. – Wtedy dotarło do nas, że lepiej przeznaczyć te pieniądze – a przecież wiemy, że nie są one wcale małe – na pomoc charytatywną. I tak od lat nasze Hyundaie dostarczają paczki, a nasi klienci doskonale rozumieją taką decyzję. Co roku przypomina im zresztą o tym specjalny komunikat: „Mamy świadomość, że nasz salon nie jest oświetlony lampkami i ozdobami świątecznymi, ale uwierzcie nam, że rozświetla go światło mocne jak żadne inne, bo pochodzące z serc dzieci z opolskich domów dziecka”. Właśnie to światło daje nam zapał do takich działań w przyszłości – podkreśla Wanke. A Paweł Rzepiela uzupełnia, że klienci firmy są już przyzwyczajeni do tego, że w okresie świątecznym salon nie jest ozdobiony lampkami. – To dobro i ciepło wraca do nas jak żadna inna świąteczna ozdoba. Bez dwóch zdań to już nasza wewnętrzna, mała tradycja – przyznaje prezes zarządu spółki Eltrans.
Ofensywa „Odblaskowych”
Firma Eltrans powstała w maju 1997 r. Jej działalność koncentrowała się od początku na dwóch obszarach: motoryzacyjnym oraz obsługi transportowej. Na początku nowego stulecia. zrodził się pomysł zainwestowania w salon samochodowy, a więc wejście w autoryzację dealerską. Swojego dealera szukał wówczas w Opolu Hyundai. Co ciekawe, obiekt powstał w 2004 r., a dopiero w kolejnym podpisano umowę autoryzacyjną.
Po niedługim czasie firma rozpoczęła działania CSR-owe, które obecnie traktuje jako swój obowiązek i element codziennego funkcjonowania. Jedną z najgłośniejszych inicjatyw była akcja „Odblaskowi.pl”, czyli projekt mający za zadanie poprawę widoczności pieszych na drogach. – Zaczęło się ponad 10 lat temu. „Odblaskowi.pl” to nasza marka, pod którą szerzyliśmy ideę bezpieczeństwa pieszych w ruchu drogowym. Dziś ciężko zliczyć tysiące osób, które otrzymały od nas opaski odblaskowe – czy to na zajęciach w szkole, w naszym salonie, czy też podczas najróżniejszych konkursów, imprez i eventów – wspomina Piotr Wanke.
Z czasem Eltrans zaangażował w „Odblaskowych” szereg dodatkowych partnerów, m.in. centra handlowe Auchan, dzięki czemu inicjatywa stała się rozpoznawalna praktycznie w każdym województwie w Polsce. Przez lata do projektu udało się też pozyskać wielu znanych ambasadorów, m.in. Kamila Stocha, Grzegorza Krychowiaka, Marcina Dańca czy Grzegorza Hyżego. W sumie zorganizowano około 200 eventów i wydarzeń oraz rozdano setki tysięcy odblaskowych opasek. A wszystko po to, aby pokazać młodym ludziom, że noszenie odblasków w drodze do szkoły czy do domu wcale nie jest obciachem, za to niejednokrotnie może uratować ludzkie życie. – Dziś stoimy przed wyzwaniem, jak wszystkie te działania zdigitalizować, aby cały proces edukacyjny przenieść do sieci – mówi Piotr Wanke.
Ciąg dalszy nastąpi
Ale zdaje się, że to nie jedyne wyzwanie, przed którym stoi Eltrans. Firma pokazała przecież wielokrotnie, że w trudnych momentach można na nią liczyć. I wielkim zadaniem na przyszłość jest utrzymanie zaufania, którym obdarzyły dealera setki osób. Osób, którym Eltrans szczerze pomógł, nie tylko sprzedając i serwisując auta, ale też podając swoje serce na dłoni.