Wciągu ponad 30 lat swojej kariery zawodowej pracował pan w wielu krajach europejskich, a nawet w Chinach. Co daje tak szerokie międzynarodowe doświadczenie?
Rzeczywiście, podczas trzech dekad mojej pracy w CACF Group byłem przydzielony do bardzo różnych rynków, w tym do Chin, gdzie firma utworzyła joint venture z Grupa GAC, czyli jednym z największych chińskich producentów samochodów. Wszystkie te zadania były dla mnie niezwykle rozwojowe pod względem doświadczenia zawodowego i zdobywania specjalistycznej wiedzy w branży finansowania samochodów. Pozwoliły mi również lepiej zrozumieć wyzwania związane ze specyficznym globalnym biznesem samochodowym. To wszystko będę chciał wykorzystać podczas mojej pracy w Polsce, którą znam już przecież z zawodowej przeszłości.
No właśnie, od początku stycznia zarządza pan polską filią CA Auto Banku, pozostając jednocześnie szefem oddziału banku w Holandii. Proszę opowiedzieć o różnicach i podobieństwach branży automotive w Polsce i Holandii. Z czego wynika choćby fakt, że w Niderlandach własne spółki leasingowe tworzą często również sami dealerzy?
Generalnie pod względem sieci dystrybucji oba rynki samochodowe są dość podobne. Widzę natomiast dwie podstawowe różnice. Po pierwsze, w Holandii połowa sprzedaży nowych samochodów odbywa się za pośrednictwem wynajmu długoterminowego, zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych. Dlatego też prawie wszyscy duzi gracze na tamtejszym rynku posiadają własne wypożyczalnie. Drugim wyróżnikiem jest dojrzałość holenderskiego rynku pojazdów elektrycznych. W 2023 r. tego typu pojazdy stanowiły tam aż 25 proc. wszystkich sprzedawanych nowych samochodów. W mojej ocenie to konsekwencja apetytu klientów na produkty wynajmu – pojazdy EV są bowiem z reguły sprzedawane za pośrednictwem wypożyczalni, a także faktu, że infrastruktura ładowania jest w Niderlandach jedną z najbardziej rozwiniętych w UE. Holandia ma obecnie ponad 110 tys. stacji ładowania, dla porównania Polska, zamieszkiwana przecież przez ponad dwukrotnie większą populację, posiada ich nieco powyżej 3,4 tys.
Jakie cele, zarówno krótko-, jak i długoterminowe, stoją przed spółkami CA Auto Banku? Które z nich uważa pan za priorytetowe? Niedawno opowiadaliście o bardzo ambitnych planach w obszarze produktów wynajmu, w czym bez wątpienia, przynajmniej w Polsce, powinno pomagać pana holenderskie doświadczenie. Czego mogą się tu spodziewać dealerzy?
Cele i aspiracje CA Auto Banku są bardzo jasne. Chcemy być liderem w Europie w zakresie ekologicznych rozwiązań mobilnych. To niezwykle ambitne założenie oznacza dostarczanie naszym klientom i partnerom innowacyjnych i wydajnych rozwiązań w zakresie mobilności. Z tego względu proponujemy wynajem zarówno na minuty, jak i na wiele lat – w zależności od bieżących potrzeb konkretnego klienta. A wszystko rzecz jasna w oparciu o solidna organizację – firmowaną brandami CA Auto Bank oraz Drivalia – którą z sukcesem zbudowaliśmy na europejskim rynku.
Dokładnie to samo chcemy robić w Polsce. CA Auto Bank już stał się solidną i znaczącą organizacją. Z kolei Drivalia została założona na początku ubiegłego roku, dlatego obecnie pracujemy nad rozszerzeniem dotychczasowej oferty spółki właśnie o produkty wynajmu krótko-, średnio- oraz długoterminowego. Wkrótce zostaną one zaprezentowane na rynku.
Na początku tego roku CA Auto Bank rozpoczął współpracę na poziomie captive z marką Mazda. Jak ważne to dla Was? Czy w przyszłości zaskoczycie branże współpracą także z innymi producentami? Spory potencjał zdają się mieć choćby marki chińskie…
Jesteśmy bardzo dumni z tego partnerstwa. Mazda to bardzo silna i prestiżowa marka – w Polsce, jak i na świecie. Początek współdziałania na polskim rynku jest z naszej perspektywy bardzo udany, więc chciałbym skorzystać z okazji i podziękować za zaufanie Maciejowi Hochmanowi oraz naszym bezpośrednim partnerom, czyli dealerom sieci Mazdy. Mogę też zapewnić, że będziemy się starali zacieśniać tę współpracę na każdym możliwym poziomie. Co do innych producentów – faktycznie z zaangażowaniem pracujemy nad ofertami i oczywiście odpowiadamy potencjalnym partnerom, którzy zaprosili nas do przetargów. Mam nadzieję, że przed końcem roku będziemy w stanie ogłosić kolejne ciekawe porozumienia. Nie zamykamy się na żadną markę, zaś brandy z Chin są w orbicie naszych zainteresowań.
Jak postrzega pan sytuację ogólnorynkową w Polsce w najbliższych miesiącach? Popyt wygląda chyba obecnie nieźle, z drugiej strony maleją nadzieje na obniżanie stóp procentowych. Spodziewacie się w 2024 r. wzrostów rejestracji nowych aut oraz – co szczególnie ważne dla sektora bankowo-leasingowego – penetracji finansowania?
Uważam, że polski rynek motoryzacyjny ma nadal bardzo duży potencjał, zwłaszcza jeśli zestawimy liczbę ludności z całkowitą sprzedażą nowych samochodów. Faktem jest, że obecna sytuacja, związana z bardzo wysokim oprocentowaniem finansowania, a także ze wzrostem cen samochodów, nie pozwala na pożądaną dynamikę sprzedaży, ale jestem przekonany, że rynek wróci w nadchodzących miesiącach na właściwe tory. Uważam, że wraz z rozwojem nowoczesnych rozwiązań w zakresie wynajmu i mobilności, polska branża automotive znów będzie notować wzrost, którego wszyscy oczekujemy. Wierzę też oczywiście, że jako grupa CA Auto Bank będziemy mieć w tym wzroście niemały udział.
JEAN-LUC MAS
Dyrektor zarządzający CA Auto Bank Polska. Stanowisko, na którym zastąpił Lucynę Bogusz (mianowaną dyrektorem ds. sprzedaży, marketingu i rozwoju biznesu w Grupie CA Auto Bank), objął w połowie stycznia br., równocześnie zachowując funkcję country managera CA Auto Finance Nederland. Pochodzący z Francji nowy szef polskiego oddziału CA Auto Banku może się pochwalić bogatym międzynarodowym portfolio. Drogę zawodową rozpoczął w 1991 r., w roku 1997 dołączył do grupy Crédit Agricole jako dyrektor oddziału Sofinco. W 2006 r. zaczął pisać swój rozdział międzynarodowy (doradca zarządu polskiego oddziału Crédit Agricole Leasing E.F.L.). W kolejnych latach pracował w Grecji, Czechach i Chinach. W 2016 r., po powrocie z Państwa Środka, dołączył do organizacji FCA Bank w Belgii jako country manager, zakładając pierwsze oddziały FCA Bank i Leasys na tamtejszym rynku. W 2019 r. przeniósł się do Szwajcarii, gdzie objął stanowisko dyrektora generalnego FCA Capital Suisse, zaś w 2021 r. wrócił do Francji (na stanowisko szefa sprzedaży i marketingu FCA Bank France). Dwa lata później objął obecną funkcję dyrektora zarządzającego CA Auto Finance Nederland.