Firma postawiła sobie za cel zwiększenie lokalnej produkcji, która umożliwiłaby oferowanie samochodów w bardziej konkurencyjnych cenach. Na centrum chińskiego producenta złożą się trzy zakłady: pierwszy będzie służył do produkcji podwozi do autobusów oraz ciężarówek elektrycznych, drugi pozwoli na wytwarzanie aut hybrydowych i „elektryków” (docelowo 150 tys. szt. rocznie), zaś trzeci umożliwi przetwarzanie litu i fosforanu żelaza (z myślą o rynku zagranicznym).
Hub powstanie w parku przemysłowym Camaçari, znajdującym się w stanie Bahia, w miejscu zajmowanym dotychczas przez fabrykę Forda, która została zamknięta w 2021 r. W kompleksie zatrudnienie znajdzie ponad 5 tys. osób. Chiński gigant liczy na to, że powstanie pierwszego centrum BYD dla „elektryków” poza Azją ułatwi mu ekspansję w Ameryce Łacińskiej. Zakłady miałyby rozpocząć działanie w połowie 2024 r.
Przypomnijmy, że BYD miał w II kw. br. najlepszy wynik w swojej dotychczasowej historii, sprzedając na świecie 700 244 modeli elektrycznych i hybryd typu plug-in (z czego 352,2 tys. stanowiły pełne „elektryki”). Tesla, mimo wyraźnego wzrostu w ostatnim czasie, pozostaje więc w tyle za chińskim konkurentem: firma Elona Muska w tym samym okresie sprzedała ponad 466 tys. nowych aut (to i tak wzrost o 10 proc. względem I kw. br. oraz aż o 83 proc. względem II. kw. 2022 r.).
Kolejnym atutem chińskiego producenta może okazać się cennik. Podczas gdy tanie auto od Tesli pojawi się najwcześniej za 3-4 lata, BYD wyszedł już z własną propozycją: podczas kwietniowych targów Shanghai Auto Show zaprezentował małego hatchbacka Seagull za 78 tys. juanów (około 9 tys. euro). Pojazd prawdopodobnie mocno zwiększy z czasem wolumen sprzedaży chińskiego koncernu.